Rozdział 31

236 17 2
                                    

2 lata temu

Turniej Międzylicealny. Dzień drugi mecz trzeci. Ich drużyna miała rozegrać mecz z liceum Suzume.

Był to już trzeci set, co oznaczało remis. Ilość punktów wynosiła 8:12 dla Suzume. Zespół Nekomy skład się z większości trzeciorocznych, ale była też jedna pierwszoroczna, dobra w serwach i atakach oraz drugoroczna.

Ich drużyny szły łeb w łeb. Punkt po punkcie aż w końcu wynik wyszedł 24:24. Poprzedni set wygrały z wielkim szczęściem. Zawodniczki Suzume są bardzo silne.

Jedna z przeciwniczek zaserwowała i wymierzyła prosto w blondwłosą. Odbiła piłkę, ale poleciała gdzieś na bok.

W ty momencie była piłka setowa dla przeciwnej drużyny. Co oznaczało, że jeśli nie uda przyjąć im się piłki. Przegrają. Dziewczyna o błękitnych oczach z numerem 10 znów zaserwowała.

Jedna z drużyny przyjęła piłkę, a druga wystawiła do czarnowłosej. Udało jej się zdobyć punkt i wyrównać.

Na miejscu osoby, która miała serwować był pierwszak. Dziewczyna, która miała 179cm wzrostu. Podrzuciła piłkę i zaserwowała. Wleciała na boisko ich przeciwniczek.

-Brawo Misaki! Jeszcze raz!- odezwała się kapitanka ich drużyny.

-Hai!- wykonała ponownie serw, ale tym razem Suzume udało się przyjąć punkt. Wystawiła do czarnowłosej, a blond włosa zaatakowała i zdobyła punkt dla swojej drużyny.

-Jest dobrze. Nie przejmuj się Misaki-chan

Suzume zdobyło po raz kolejny punkt. Czyli piłka setowa. Wysoka dziewczyna z numerem 3 zaserwowała po raz drugi. Kapitan drużyny Nekoma przyjęła piłkę.

-Miyuki!

-Hai! Ami!

Wystawiła do dziewczyny o brązowym kolorze włosów, ale jeden z pasemków był jaśnieszy. Ona była idolką Misaki. Dziewczyna podziwiała ją za jej siłę, chęć walki, spokój i za technikę. Od niej uczyła się serwować i była przy tym zadowolona, że trenuje ją taka osoba jak ona, ale nie spodziewała się jednego... Że jej najlepszy i najsilniejszy atak zostanie zablokowany.

Piłka odbiła się od bloku dziewczyn z Suzume na pole Nekomy. Zawodniczki nagle jakby coś sparaliżowało. Nikt nie mógł w stanie się ruszyć i odbić piłki. Wylądowała ona tuż przed Sachiko.

Nastała cisza. Po chwili po sali rozniósł się dźwięk gwizda kończącego seta i mecz. Misaki zerknęła w miejsce, w którym piłka uderzyła o parkiet, a potem na swoją idolkę. Stała z zaciśniętymi pięściami ze spuszczoną głową.

-Ami... Musimy ustawić się na linii

-Hai...

To był pierwszy raz, jak Misaki widziała, by ktoś zablokował atak Ami. Stanęły na linii i krzyknęli wszyscy równocześnie głośno.

-Dziękujemy!!

Dziewczyny z Nekomy stanęły naprzeciwko balkonu kibiców ich drużyny.

-Dziękujemy!- krzyknęła kapitan i się ukłoniła.

-Dziękujemy!- zrobiły to samo. Po chwili już zeszły z boiska. Przebrane w swoje dresy stanęły w głównym holu.

-Niestety... Już po raz kolejny przegrałyśmy macz z Suzume i to już ostatni raz kiedy się ze mną widzicie. Muszę odejść ze względów zdrowotnych i rodzinnych. Był to już wasz ostatni mecz ze mną. Dziękuję za tyle lat współpracy

-Dziękujemy!- krzyknęła kapitanka. W oczach innych pojawiły się łzy... Oprócz Ami.

-Dziękujemy!

Kocie Przeznaczenie [Kuroo Tetsurou x oc] Haikyuu!!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz