Przepraszam, że publikuję rozdział tak późno, ale mam tak słaby internet, że się nie da. W tym momencie jest lepszy i korzystam z tej okazji by wstawić rozdział.
Zapraszam do czytania
________________________________________________________________________________
Nadszedł piątek. Była 17 i oglądałam rozgrywkę dziewcząt. Zastanawiałam się kto mógłby jeszcze dołączyć. Niektórym szło słabo, a innym całkiem nieźle. Miałam przed sobą zeszyt i zapisywałam w nim coś. Lekko znudzona dalej obserwowałam jak dziewczyny grają. Nagle zauważyłam, że podeszła do mnie Asahi
-Coś się stało?- zapytałam
-Nie. Ale mam chyba osobę, która by się nadawała do drużyny
-Ah tak? Kto to taki?
-Mówiłaś, że brak nam wysokich osób. Znam taką jedną osobę co jest wysoka i dobrze gra w siatkówce na bloku tylko boi się trochę przyjść i ukazać przed innymi- oznajmiła
-Naprawdę? Jak się nazywa? Do której klasy chodzi? Porozmawiam z nią
-To jest Haruki Shiyonoyo. Chodzi do 1-4 klasy. Stoi tam. Przy drzwiach
-Ta w ciemnych blond włosach?- kiwnęła głową- Dobra, to podejdę do niej. Poobserwuj chwilę za mnie rozgrywkę. Może kogoś wypatrzysz
-J-ja? Ale k-kapitanie...
-Zaraz wracam- machnęłam ręką i podeszłam do ciemno blondwłosej- Naprawdę jesteś wysoka. Przydałabyś się w drużynie
-Huh?- spojrzała na mnie zaskoczona
-Hiburashi Yuta. Kapitan damskiej drużyny Nekoma. Miło mi cię poznać- wyciągnęłam dłoń w jej stronę
-Shiyonoyo Haruki- podała mi dłoń
-Słuchaj... Grasz może w siatkówkę?
-Trochę...
-To czemu nie spróbujesz i nie wejdziesz na boisko?
-Nic tam nie zdziałam...
-A ja się z tym nie zgadzam. Wzrost to też jest klucz jeśli chodzi o siatkówkę. Słyszałam, że jesteś dobra w bloku. Chciałabym abyś weszła na boisko i pokazał na co cię stać
-Nie...
-A to dlaczego?
-Już mówiłam. Nic tam nie zdziałam
-Nie przekonasz się jeśli nie spróbujesz- chwyciłam ją za nadgarstek i zaprowadziłam do reszty- Przerwijcie na chwilę!- krzyknęłam- Mam tu jeszcze jednego zawodnika. Aoi! Zejdziesz na chwilę z boiska?
-Dobrze...- czarnowłosa zeszła z boiska
-Pokaż na co cię stać- klepnęłam ją w plecy z uśmiechem na twarzy. Stanęła pod siatką, a gwizdek rozpoczął przerwaną rozgrywkę. Podszedł do mnie Kuroo
-Kto to? Nie uczęszczała na treningi
-Haruki, pierwszoklasistka. Jest niby dobra w bloku. Chcę się przekonać czy to prawda
-A skąd ty ją wzięłaś
-Asahi mi o niej powiedziała
-Aha... A wiesz jaki ma wzrost?
-Może około 190 cm...
-Wyższa ode mnie...- wymamrotał
-Haha... Ale widzę w niej to coś. Chociaż nie widać tego na pierwszy rzut oka, ale widzę w niej najlepszego blokera jeśli chodzi o drużynę
CZYTASZ
Kocie Przeznaczenie [Kuroo Tetsurou x oc] Haikyuu!!
FanficYuta siatkówką interesowała się od dziecka. Jej ojciec w nią grał i tak zostało, że poszła w jego ślady. Będąc w 2 gimnazjum, już na początku roku szkolnego, dostała się do dość znanej drużyny siatkówki dziewcząt dla nastolatek, a dokładniej Tokio I...