Rozdział 45

199 16 4
                                    

TAK! W KOŃCU się zebrałam i napisałam ten rozdział. Było trudno.

Siedzę w domu i leżę chora. Jak i wszyscy u mnie w domu. Nie mam na nic siły i mi się tak nudzi.

Dobra. Nie przeciągam. Zapraszam was do upragnionego rozdziału (tak sądzę)

|
|
\/

Po zajęciach wszystkie dziewczyny z żeńskiej drużyny udały się na salę, w której miał się odbyć trening.

Każda z dziewczyn przebrana już w stroje, wyszły z szatni i ustawiły się w półkolu przed ich trenerką i menadżerką, Mikoshi.

-No dobrze. Wszyscy są- odezwała się kobieta -Zbliżają się kwalifikacje do turnieju i z tego powodu odbędziemy trening z jedną ze szkół- oznajmiła -Mikoshi

-W następnym tygodniu czeka nas mecz z Raion.

Yuta, gdy usłyszała tą nazwę, cofnęła się. Miałaby się mierzyć z osobą, której dawno nie widziała. Ze szkołą, do której chodziła wcześniej.

-Hiburashi- odezwała się trenerka -Chodziłaś poprzednio do tej szkoły i należałaś do jej drużyny. Znasz jej umiejętności.

-Tak... Mogę powiedzieć nad czym ćwiczą i w czym są dobre.

***

Weszła do mieszkania i od razu skierowała się do sypialni. Rzuciła torbę i położyła się na łóżku.

Była zmęczona dzisiejszym dniem. W dodatku informacja o meczu z Raion jej nie pomogła. Miała nadzieję, że już jej nie spotka, ale świat jest mały.

Usłyszała dźwięk przychodzącej wiadomości. Złapała telefon i podniosła głowę, aby spojrzeć na jego ekran.

"Wpadnę do ciebie jutro przed szkołą."

Przeczytała wiadomość, którą przysłał jej Tetsurou. Natychmiast mu odpisała i postanowiła odrobić lekcje na jutro

***

Następnego dnia wstała wcześniej, wiedząc, że Tetsu przyjdzie do niej przed szkołą. Ostatnio rzadko to robił, więc się zastanawiała dlaczego.

Zaczęła szykować sobie śniadanie. Pomyślała, że Kuroo też może by coś zjadł, więc postanowiła zrobić coś też i dla niego. Usłyszała dzwonek do drzwi i od razu się do nich skierowała.

-Witaj, Yuta!- przywitał się i wszedł do środka.

-Cześć Tetsu- udała się za nim do kuchni -Dlaczego chciałeś do mnie zajść przed szkołą?- zapytała.

-Słyszałem, że maci grać z Raion (Raion czy Reiden to to samo, bynajmniej dla mnie)

-Ah, tak. Nie spodziewałam się z nimi zagrać meczu treningowego- przytaknęła -Chcesz coś zjeść?

-Jeśli coś masz

-Mam- położyła przygotowany posiłek na stole -Wczoraj dużo o tym myślałam. Wiem nad czym się skupiają i tak dalej. Mam nadzieję, że pomoże nam to w wygranej

Kocie Przeznaczenie [Kuroo Tetsurou x oc] Haikyuu!!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz