Yuta szła sobie spokojnie, ale jej myśli cały czas zaprzątały myśli o sobotnim wyjściu z Tetsurou. Jeszcze długi tydzień, ale ją to naprawdę ciekawiło.
Skierowała się w stronę uliczki. Weszła na teren i podeszła do drzwi wejściowych. Kliknęła dzwonek do drzwi i już po chwili przed nią pojawiła się białowłosa, które otworzyła drzwi mało nie uderzając Hiburashi.
-Cześć Shiro...- uśmiechnęła się, ale Kuroo wciągnęła ją do środka i zaprowadziła do salonu. Asami i Yuno siedziały na kanapie. Czerwonowłosa wyglądała na "załamaną"?
-Yuta...- odezwała się Toshio. Asami podniosła wzrok.
-Cześć wam. Coś się stało?- zapytała odkładając torbę.
-Można tak powiedzieć- powiedziała Shiro.
-Można? MOŻNA?! To jest wielka sprawa!- Yoshito wstała z kanapy.
-To co się stało?
-Yamamoto zaproponował jej wyjście we dwoje- oznajmiła Yuno.
-A Asami?
-Zrobiłam się czerwona jak burak i uciekłam- odpowiedziała.
-Aish... To nie dobrze...- Yuta podeszła do kanapy i usiadła obok czerwonowłosej- I w czym problem?
-Taki, że nie wiem co zrobić!
-Czujesz coś do niego?
-Ja... Może... Chyba tak... Nie wiem- schowała twarz w dłonie.
-Jakby ci się nie podobał to byś powiedziała prosto z mostu "Nie", ale skoro tego nie zrobiłaś...- zaczęła Hiburashi.
-To musisz coś do niego czuć, a sama o tym nie wiesz- dokończyła Shiro.
-Właśnie
-No, ale jak ja mam mu powiedzieć, że "tak, możemy gdzieś wyjść razem"? W dodatku wątpię bym była jakaś odważna przy nim
-No proszę- odezwała się Kuroo, krzyżując- Nasza Asami, która zawsze jest mądra w sprawach miłosnych nagle nie wie co zrobić
-Tak to jest. Wam potrafię doradzić, a sobie już nie
Dziewczyny zaczęły między sobą rozmawiać nad opcjami, tylko Yuta się nie odzywała. Myślała nad pewną opcją, ale wtedy musiałaby pożegnać się z czasu we dwoje.
-Mam pomysł- przerwała im. Cała trójka spojrzała na nią- Tetsurou zaproponował mi dzisiaj wyjście w sobotę- oznajmiła.
-Serio? I nic nie powiedziałaś!- Yoshito wstała z kanapy.
-A jak ma to pomóc Asami?- zadała pytanie Yuno.
-Nooo... Pomyślałam o tym, żeby wyjść we czwórkę. No że ja, Tetsu, Asami i Taketora
-Podwójna randka?
-Tak jakby... Bo nie wiem czy wyjście z Tetsu można zaliczyć jako randkę
-To ty nawet nie wiesz czy na randkę Cię zaprosił?- krzyknęła ponownie Asami
-Wracając. Asami czułaby się lepiej w moim towarzystwie, a Yamamoto w towarzystwie Tetsurou
-To nawet dobry pomysł- kiwnęła Kuroo.
-Yuta mogłaby przypilnować też Asami by czegoś nie popsuła
-Ale Yuta...- czerwonowłosa złapała dłonie Hiburashi- Jesteś pewna, że chcesz zrezygnować z randki ze swoją miłością we dwoje, dla mnie?- zadała pytanie, patrząc jej prosto w oczy.
CZYTASZ
Kocie Przeznaczenie [Kuroo Tetsurou x oc] Haikyuu!!
FanficYuta siatkówką interesowała się od dziecka. Jej ojciec w nią grał i tak zostało, że poszła w jego ślady. Będąc w 2 gimnazjum, już na początku roku szkolnego, dostała się do dość znanej drużyny siatkówki dziewcząt dla nastolatek, a dokładniej Tokio I...