Kocie Przeznaczenie [Kuroo Tetsurou x oc] Haikyuu!!

Rozdział 49

Małe info przed rozpoczęciem czytania:

Zmieniłam sposób zapisywania dialogów. Nauczyłam się inaczej i nie potrafię już tak jak kiedyś.

Dialogi będą zapisywane teraz w ten sposób:

"____________"

To tyle z informacji. Cieszcie się rozdziałem, bo nwm kiedy wezmę się za kolejny.

~~<^>~~

Carla podążyła za piłką i ją przyjęła, kierując do Chiyo, która stała pod siatką. W odpowiednim momencie podskoczyła, wykonując wystawę do Asahi, która była po lewej stronie przy siatce. Saki wykonała ślizg, dzięki czemu przyjęła atak.

"Asami!" krzyknęła do czerwonowłosej.

Dziewczyna podążyła za piłką wzrokiem i ustawiła się na pozycji. Przeanalizowała wszystko co było dookoła.

Tomogarin zauważyła, w którą stronę patrzy niższa od niej dziewczyna. Zrobiła krok w lewo, widząc jak Yuta szykuje się do ataku. Ona wraz z Asahi przesunęły się na lewo i wyskoczyły do bloku. Keiko to zauważyła i ruszyła do dwójki dziewczyn.

Asami wykonała wystawę, ale nie do Yuty tylko do Shiro, która była na drugiej linii. Białowłosa uderzyła otwartą dłonią w piłkę i przebiła na boisko przeciwnej jej drużyny.

Blondynka uderzyła w bok najwyższej przez co Chiyo straciła równowagę i spadła na ziemię. Jej stopa wylądowała na stopie Asahi i po chwili się wywrociła na bok, uderzając też łokciem o podłogę. Usłyszeli gwizdek.

"Chiyo! Nic ci nie jest?" przykucnęła przy niej Yuuko.

"Boli..." wysyczała przez zęby po chwili.

"Wszystko w porządku?" podeszła do niej trenerka "Co cię boli?"

Dziewczyna wskazała na lewą kostkę. Kobieta wzięła ją w dłonie i zaczęła ją sprawdzać. Gdy trenerka wyprostowała jej stopę, jęknęła głośno.

"Może skręciłaś kostkę." powiedziała.

"Widziałam jak jej kostka strasznie mocno się przekręciła na bok, gdy wylądowała na stopie Asahi." odezwała się Yuno "To musiało boleć."

"Weźmiemy cię do pielęgniarki, choć sądzę, że najlepiej byłoby jechać do szpitala." Kaichiyu spojrzała na najstarszą w zespole "Misaki. Pomożesz mi ją zaprowadzić."

"Tak jest." podeszła do nich i pomogła wstać Tomogarin. Udały się powoli w stronę wyjścia.

"To moja wina. Gdybym utrzymała równowagę i na nią nie wpadła, nic by sobie nie zrobiła." odezwała się Keiko.

"To nie twoja wina, takie wypadki się zdażają." poklepała ją Saki po ramieniu.

"Saki ma rację. Zdarza się." Yuta posłała uśmiech do młodszej.

"Za półtorej tygodnia mamy pre-eliminacje. Jeśli to coś poważnego to Chiyo nie będzie mogła zagrać, a to najlepszy rozgrywający." wywnioskowała Shiro.