Rozdział 46

181 15 22
                                    

Tydzień minął bardzo szybko i nadszedł dzień, kiedy Nekoma i Raion miały stoczyć ze sobą mecz treningowy.

Yuta weszła na salę, aby przygotować się do meczu, który rozegrają o 9. Weszła do szatni i przebrała się w swój strój.

Rozpoczęły rozgrzewkę zanim Raion zjawi się u nich w szkole. Asami wystawiła do Yuty, a ona podskoczyła i uderzyła dłonią piłkę.

-Super wystawa Asami!

-Dzięki

Yuta zeszła z boiska i usiadła na ławce. Wzięła butelkę z wodą i napiła się cieczy. Zakręciła butelkę i oparła łokcie na kolanach.

-Wszystko w porządku?- zapytała Shiro.

-Gdybym powiedziała tak to bym skłamała. Mam wrażenie, że nie będzie dzisiaj łatwo...

Nagle na salę weszła drużyna z Raion. Pani Kaichiyu zauważyła ich gości i od razu podeszła do trenerki, z zamiarem przywitania się.

Hiburashi zauważyła Nami w tym całym towarzystwie. Dziewczyna ją zauważyła i pomachała jej z miłym uśmiechem. Pare osób z drużyny Raion zauważyło błękitnowłosą i zaczęło szeptać między sobą.

-Już są?- odezwał się męski głos. Zaskoczona Yuta spojrzała wyżej.

-Tetsurou? Co tutaj robisz?- zapytała.

-Przyszedłem pooglądać. Chłopaki też zaraz przyjdą- oznajmił -I jak samopoczucie?

-Ja... Niebardzo

-Nie martw się. Wszystko będzie dobrze- usiadł obok niej i objął ramieniem.

-Ah...- przytaknęła.

-No dobra! Nekoma, zbierzcie się!- zawołała trenerka.

-Ja lecę na trybuty. Powodzenia

-Dzięki

-Liceum Raion. Jak dobrze wiemy, Yuta tam chodziła. Dobre zawodniczki. Posiadają dwie z Igurusu. Raion będzie miało teraz swoją rozgrzewkę. Wy również zacznijcie się rozciągać... A przede wszystkim Hiburashi. Będziesz potrzebna przez cały mecz

-Hai!

Zaczęły się rozciągać, a w tym czasie Raion ćwiczyło swoje ataki. Yuta próbowała na nich nie zwracać uwagi, ale nie było jej to dane, bo piłka poleciała tuż w jej stronę. Zauważyła to i złapała ją jedną ręką.

-Oddasz?- usłyszała znajomy głos. Odrzuciła piłkę do fioletowowłosej nic nie mówiąc- Co? Języka w gębie zapomniałaś? Błękitne Serce

-Ghi...- zacisnęła zęby.

-Szykuj się na porażkę- uśmiechnęła się i odwróciła.

-To, że macie jeszcze jedną zawodniczkę z Igurusu nie oznacza, że wygracie- odwróciła się w jej stronę.

-Ha? A jednak masz język...- podeszła do niej bliżej- Tak myślisz? To się przekonamy. Już widzę jak użalasz się nad sobą. Hahah!

Kocie Przeznaczenie [Kuroo Tetsurou x oc] Haikyuu!!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz