Rozdział 10

433 27 0
                                    

-Yo, Yuta! Co tam!

-Cześć Yuta

-Czekaj... Gdzie ty jesteś?

-Na dworze

-Co? Dlaczego? Robi się chłodno. Pomimo tego, że jest to początek czerwca!- rozkazała mi Asami

-Nie

-A to dlaczego?

-Kłótnia z Iwą...

-O co?

-Zauważyła moje zdjęcia w pokoju... Wiecie jakie. No i... Przyczepiła się do zdjęć Kuroo...

-A to niby dlaczego?

-Ona się w nim kiedyś zakochała i nadal jest...

-Co?!- obie krzyknęły

-Tak. Zapomniałam o tym jak zaczęłam chodzić do Nekomy, a ona mi o tym przypomniała i nakrzyczała

-Za taką pierdołe?

-Kuroo to nie pierdoła

-Czy to chodzi o to, że tobie się podoba Tetsurou i twojej siostrze?- zapytała Yuno spokojnym głosem

-Tak... Chwilka... Co? Ja nie...! Lubię go... Ale myśl o tym, że mogę zranić swoją siostrę mnie dobija

-Chyba nie zamierzasz sobie odpuścić?!

-A czemu nie? Przecież sam mi powiedział to prosto w twarz. On nie myśli o miłości podczas wiosennego turnieju!

-Co?

-Kuroo-san tak powiedział?

-Chyba sobie tego nie ubzdurałam!

-Ale teraz nie ma turnieju... Możesz robić co chcesz. Możesz nawet wziąć go za flaki i pocałować w końcu!

-I kto to mówi! Osoba, która boi się to zrobić, ale z Levem

-A weź przestań. Ja ci próbuję doradzić, a ty odwracaj kota ogonem

-Ghihi!

-Uśmiechnęłaś się. Jej!

-Dzięki. Potraficie mi poprawić humor

-Wybaczcie, ale mama każe mi iść spać. Do jutra

-Pa Yuno

-Do jutra

-To ja też będę kończyć. Nie siedź za długo na tym dworzu, bo się przeziębisz

-Sie wie!

Rozłączyłam się i wyłączyłam telefon. Podkurczyłam nogi na ławce i spojrzałam w niebo. Gwiazdy świeciły na niebie, a księżyc oświetlał swoim blaskiem. Była 24, a ja nadal siedziałam na tej ławce. Nagle ktoś mi mignął. Zerknęłam w stronę bramy. Ta osoba się cofnęła i weszła przez nią i zbliżyła się do mnie

-Hiburashi-san? Co tu robisz?

-Haruki? A. Nic takiego. Mała kłótnia

-Jak długo tutaj siedzisz?

-Nie wiem. Ze 4 godziny

-Wiem, że nie jestem jakaś otwarta, ale możesz mi powiedzieć co się stało?

-Moja siostra bliźniaczka. Można powiedzieć, że pokłóciłyśmy się o chłopaka... Przynajmniej ona, a ja o to jak mnie nazwała i zaczęła wszystko wypominać. Wady i kompleksy...

-Emm... Nie wiem czy wracasz do swojego mieszkania, ale... Ja mieszkam sama niedaleko. Jak chcesz możesz u mnie przenocować

-Naprawdę?

Kocie Przeznaczenie [Kuroo Tetsurou x oc] Haikyuu!!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz