14. DUMA

460 28 2
                                    

IRENE POV:

Odpoczywałam na kanapie, która od momentu powrotu ze szpitala była moim ulubionym miejscem. Przeciągnęłam się, spoglądając przy tym na telefon leżący centymetr ode mnie. Powoli sięgnęłam po niego ręką, a następnie włączyłam ekran przyciskiem po prawej.
Ujrzałam masę nieodczytanych wiadomości oraz nieodebranych połączeń do mamy, które widniały tam od kilku dni.

Codziennie odpuszczałam sobie odpowiedzenie na nie, lecz wiedziałam, że będę musiała to kiedyś zrobić. Westchnęłam i otworzyłam pierwsze powiadomienie, które od razu przeniosło mnie do połączenia z kobietą.
Po chwili usłyszałam jej głos.
-Boże Irene, dlaczego nie odpowiadałaś?! - zaczęła, a ja tylko przewróciłam oczami. - Damiano już wcześniej oznajmił mi, że byłaś w szpitalu, lecz nie chciał powiedzieć z jakiego powodu.

Poprawił się po ostatniej kłótni.
-Mamo, to nic takiego. Źle się czułam, ale już wszystko dobrze. Nie musisz się martwić.
-Całe szczęście... Wiedz, że nie mówiłam nic dla ojca. - kontynuowała. - Muszę już kończyć,
kocham cię.
Po tych słowach rozłączyła się, a ja spojrzałam na godzinę, po czym odłożyłam telefon na szafkę.

Była 17:02, co oznaczało, że powinnam zacząć przygotowywać się na pokaz mody, który został zaplanowany na 20:00. Modele mieli być ubrani głównie w moje projekty, lecz również w kreacje współpracowników. Pomimo mojego krótkiego przemówienia na początku pokazu, nie odczuwałam stresu. Wstałam z kanapy i od razu udałam się w stronę łazienki.

Zdjęłam z siebie czarny top oraz krótkie, szare szorty, a następnie wskoczyłam pod prysznic. Po kilku minutach wyszłam spod niego, otulając się ręcznikiem w lawendowym kolorze. Wysuszyłam moje włosy, które zrobiły się jeszcze ciemniejsze po umyciu. W tle leciała piosenkę, mająca na celu poprawić mój nastrój.

You're so golden
You're so golden
I'm out of my head
And I know that you're scared
Because hearts get broken

Po jakimś czasie stanęłam przed lustrem już gotowa, ubrana w ciemną sukienkę przed kolano oraz czarną marynarkę. Sięgnęłam do torebki po błyszczyk, którym delikatnie podkreśliłam usta, a następnie opuściłam mieszkanie. Wsiadłam do auta i udałam się na miejsce. Zaparkowałam obok wielkiego budynku, przed którym ujrzałam moją dobrą znajomą, Alice.

Podeszłam do niej, a dziewczyna podniosła głowę znad telefonu.
-Dobrze, że już jesteś. Musimy jak najszybciej iść na backstage, bo za około godzinę zaczyna się pokaz. Dużo ludzi pytało o ciebie i kilku z nich prosiło o krótki wywiad. - oznajmiła dziewczyna, po uściskaniu mnie na powitanie.
-Jasne, chodźmy. - powiedziałam, biorąc ją za rękę i prowadząc do środka.

Siedziałam obok Damiano, Victorii, Thomasa oraz Ethana na widowni, chwilę przed rozpoczęciem pokazu. Przyszli na niego specjalnie dla mnie, rezygnując z ważnego dla nich spotkania biznesowego.
Nagle na wybiegu zapaliły się światła i zaczęła grać wolna, rytmiczna muzyka. Wstałam z białego krzesła, kierując się na sam środek.
Pracownik przyniósł mi mikrofon i nastała chwilowa cisza.

Widziałam jak Victoria wszystko nagrywała, a Damiano i reszta zespołu patrzyli się na mnie z oczami pełnymi dumy. W pewnym momencie dostałam znak, że mogę zacząć mówić.
-Witam wszystkich na tegorocznym, pierwszym pokazie Wiosna/Lato 2022. Nazywam się Irene Betito i jest to dla mnie naprawdę wielki zaszczyt i odczuwam niesamowite szczęście, że udało mi się przygotować mój pierwszy pokaz mody. Chciałabym podziękować dla osób, które sprawiły, że było to możliwe i zapraszam do oglądania.

Rozległy się głośne brawa, a ja ponownie zajęłam swoje miejsce. Poczułam ciepłą dłoń na moim przedramieniu. Zwróciłam głowę w stronę Damiano, który nie spuszczał wzroku z wybiegu.
-Świetnie ci poszło! - szepnął Ethan.
Uśmiechnęłam się do chłopaka, znów usłyszałam muzykę i tym razem zapaliły się wszystkie światła.

Dwie godziny po zakończeniu pokazu, stałam razem z Damiano przed pubem, paląc przy tym papierosa.
-Chciałbym się o coś zapytać, z czystej ciekawości. - zaczął.
-Dawaj. - odparłam.
-Czy na tym pokazie był Frederic, bo nigdzie go nie widziałem?

-Oczywiście, że tak. Przecież był modelem, specjalnie dla ciebie. - odparłam ironicznie.
Chłopak obdarzył mnie zdziwionym wyrazem twarzy, a po chwili oboje wybuchnęliśmy śmiechem.
-Ta przerwa od alkoholu i dzisiejsze picie, źle się skończy, mówię ci. - dodałam, gdy wchodziliśmy do środka pub'u.

Nagle poczułam cienki materiał, który otulił moje oczy.
-Co się dzieje? - zapytałam zdezorientowana.
-Spokojnie, idź przed siebie. Mam dla ciebie małą niespodziankę. - odparł Damiano.
Zrobiłam jak powiedział. Po chwili znaleźliśmy się przy naszym stoliku. Chłopak zabrał opaskę, a ja ujrzałam Victorię, trzymającą jakieś przebranie.

-Pamiętasz jak mówiłaś, że zawsze chciałaś mieć matching strój ze swoich chłopakiem na Halloween? - zaczął. - To już w następnym tygodniu.
Vic podała mi stylizację i zobaczyłam, że było to przebranie Misy Amane, z mojego ulubionego anime, Death Note.
-Boże, świetne! - powiedziałam. - Będziesz Light'em?
Chłopak tylko przytaknął głową.

-My też coś wymyślimy, co nie Thomas? - wtrąciła Victoria.
-Wasze stroje to będzie nic przy naszych. - zażartował w odpowiedzi.
Usiedliśmy przy stole, biorąc do ręki piwo.
-Za nasze zdrowie! - krzyknął Damiano i wszyscy wzięliśmy łyk alkoholu.

𝐋𝐀𝐒𝐂𝐈𝐀𝐌𝐈 𝐒𝐓𝐀𝐑𝐄 | Damiano DavidOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz