2. IL MIO NUMERO DI TELEFONO

793 43 10
                                    

IRENE POV:

Z rana obudziły mnie promienie słońca wpadające przez okno. Powoli otworzyłam oczy i zauważyłam, że nie jestem w pokoju z Rosalią.
Podnosząc się z łóżka poczułam silny ból głowy. Nie miałam pojęcia gdzie jestem, ani jak tu trafiłam. Mało pamiętałam z wczorajszego wieczoru, przez narkotyki od Eric'a i dużą ilość alkoholu. Jednak nie zapomniałam o Damiano i chłopakach poznanych na koncercie.
Wstałam na nogi, a następnie zarzuciłam na ramię torebkę, która wcześniej leżała obok mnie. Poszłam w stronę otwartej łazienki i stanęłam przed lustrem. Wyglądałam okropnie.
Cały eyeliner się rozmazał, zostawiając czarne plamy wokół oczu, a maskara ślady na powiekach. Poprawiłam włosy i udałam się w stronę wyjścia. Zastałam przed nim leżące klucze do pokoju. Schyliłam się podnosząc je z podłogi, a następnie otworzyłam drzwi.

Zeszłam po schodach do recepcji kierując się się znakami. Położyłam klucze na ladzie, a następnie powiedziałam:
-Dzień Dobry, czy mogę wiedzieć na kogo był ten pokój?
-Oczywiście, już mówię. - odparła recepcjonistka, klikając coś w komputerze. - Pan Damiano David. Opłacił wszystko dzisiaj o 10:30.
Cholera. Jakim cudem on? Czy to znaczy, że my...? Z tego co pamiętam chyba nie było go w klubie. Głowa zawiesiła mi się na kilka sekund, a następnie zapytałam:
-Która jest teraz?
-10:32. - odpowiedziała kobieta.
Dzięki Bogu. Mam nadzieję, że nie odszedł daleko.

Wyszłam jak najszybciej z budynku i rozejrzałam się najpierw w lewo, a następnie w prawo. Zauważyłam go idącego wolnym krokiem w stronę wielkiego, czarnego busa.
Podbiegłam kawałek i złapałam go za rękę. Chłopak odwrócił się, a następnie powiedział:
-O to ty. Wszystko w porządku? Jak się czujesz?
-Jestem Irene i to ja tutaj powinnam zadawać pytania. Co się stało wczoraj wieczorem?
-A więc, razem z resztą zespołu poszedłem do tego znanego klubu. Zauważyłem ciebie i jakiegoś mężczyznę-
-Marco. - przerwałam mu szepcząc.
-Możliwe, że był to on. - kontynuował. - Widziałem, że byłaś strasznie pijana. On nagle zaczął cię gdzieś prowadzić, a ty ledwo utrzymywałaś się na nogach. Złapał cię za pośladki i przestraszyłem się, bo nie wiedziałem jakie miał zamiary. Zabrałem cię od niego i zarezerwowałem ci pokój, w tym samym hotelu, w którym nocowaliśmy my.
-Dziękuję ci z całego serca. - odpowiedziałam przytulając Damiano. Poczułam przyjemny zapach wody kolońskiej. - Marco od początku zachowywał się dziwnie. Nie wiem co by się stało gdyby nie ty.
Chłopak ścisnął mnie mocno i odparł:
-Nie ma problemu. Każdy powinien tak zareagować. A poza tym powiedziałem ochroniarzowi, aby się nim zajął.

Puściłam go, a ten się uśmiechnął.
-Gdzie reszta zespołu?
-W busie. - odpowiedział. - Chodź, to lepiej ich poznasz.
Podeszliśmy bliżej i po chwili ujrzałam Victorię, Thomasa i Ethana, którzy w pewnym momencie spojrzeli się na mnie.
-Proszę państwa, chciałabym przedstawić wam Irene. - powiedział Damiano.
-Cześć, miło cię poznać. - przywitała się Vic przytulając mnie.
-Cześć. - powiedzieli oboje Ethan i Thomas, uśmiechając się.
-Nigdy nie pomyślałam, że będę tak blisko mojego ulubionego zespołu. - dodałam.

Wszyscy siedzieliśmy w busie i rozmawialiśmy. Przypomniałam sobie o Rosalii i postanowiłam do niej napisać. Na pewno się martwiła. Wyjęłam telefon z torebki, a następnie włączyłam ekran. Ujrzałam 10 nieodebranych połączeń i dwa nieprzeczytane SMS. Odblokowałam urządzenie i weszłam w aplikację Wiadomości.

Rosalia <3

ᴰᶻᶦˢᶦᵃʲ, ⁰¹ ⁰²

Gdzie jesteś?

ᴰᶻᶦˢᶦᵃʲ, ⁰⁹ ¹⁵

Błagam, odpisz.

ᴰᶻᶦˢᶦᵃʲ, ¹⁰ ⁵⁹

Może dziwnie to zabrzmi, ale jestem z Måneskin.  Długa historia. Zaraz 
przyjdę do naszego hotelu, to ci wszystko opowiem.
- odpisałam i włożyłam telefon do torebki.

-Hej, muszę się już zbierać. Przyjaciółka na mnie czeka. - powiedziałam do Damiano.
-Jasne, rozumiem. Mogę cię odprowadzić do hotelu, jeśli chcesz. - odparł wysiadając z busa.
Oczywiście się zgodziłam. Szliśmy żwawym krokiem. Minęliśmy sklep, do którego zaszłam z Rosą przed koncertem. Gdy byliśmy na miejscu, zatrzymaliśmy się naprzeciw siebie, a Damiano powiedział:
-Miłego powrotu do Rzymu. Mam nadzieję, że jeszcze się spotkamy.
Uśmiechnęłam się czując motyle w brzuchu. Położyłam ramiona na jego barkach, dając mu całusa w policzek.
-Jeszcze raz dziękuję.
Chłopak w ostatniej chwili wsadził mi w ręce lekko zgniecioną karteczkę i przebiegł na drugą stronę ulicy machając do mnie.
Przez kilka sekund patrzyłam jak odchodzi, a następnie otworzyłam kawałek papieru, na którym widniał napis: ,,Il mio numero di telefono ;)" i numer telefonu.

Schowałam karteczkę do torebki i ruszyłam w stronę hotelu. Po kilku minutach byłam przy pokoju. Zapukałam do drzwi i usłyszałam kroki, a następnie przekręcanie klucza. Ujrzałam Rosalię, która od razu rzuciła mi się na szyję. Złapałam ją w talii, a ona powiedziała:
-Nawet nie wiesz, jak się martwiłam.
-Spokojnie, niestety jeszcze żyję.
Obie się zaśmiałyśmy, weszłyśmy do środka i opadłyśmy na łóżko.
-No to opowiedz jak to było, że skończyłaś siedząc i rozmawiając z Måneskin.
-Ogólnie na tej imprezie trochę dużo wypiłam, a w dodatku jeszcze te narkotyki. Złą częścią było to, że gdyby nie Damiano, Marco mógłby mi coś zrobić.
-Biedactwo... Przepraszam, że cię zostawiłam. - odparła Rosa przytulając mnie.
-Nie, to nie twoja wina. - odpowiedziałam. - Powinnam wrócić z tobą, a przede wszystkim nie upijać się i nie ćpać w takim towarzystwie.
-A co z Damiano? Widziałam was razem pod hotelem.
-Ładnie to tak poglądać? - zapytałam.
-Oj już dobra, dobra. Było między wami coś więcej? - dopytywała Rosalia.
-Nie, wynajął mi pokój, to tyle. Trochę porozmawialiśmy i... - odpowiedziałam wyciągając karteczkę, którą następnie pokazałam dla dziewczyny.
-Coś z tego będzie, mówię ci. - odparła.
Tylko się uśmiechnęłam i nic nie odpowiedziałam, mając w głębi tę nadzieję.

————————————————————————

Siedziałam w salonie pijąc latte i przeglądając social media. Postanowiłam sprawdzić mój ostatni post na Instagram-ie.

irenebetito

Lubi to ykaar i 1009 innych użytkowników

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Lubi to ykaar i 1009 innych użytkowników

irenebetito new nails 💅

Zobacz wszystkie komentarze: 12

Zdziwił mnie widok, że Damiano polubił moje zdjęcie. Przecież nie podawałam mu nazwy na Instagramie. Otworzyłam komentarze, aby zobaczyć co piszą ludzie.

rosarosalia Hanno un bell'aspetto 💅

ykaar Li amo!

Polubiłam komentarz Damiano i wlożyłam telefon do kieszeni, biorąc kolejny łyk kawy. Odstawiłam filiżankę na stół i wstałam z krzesła. Podeszłam do szafki, z której wyjęłam Captagon. Otworzyłam opakowanie i wyjęłam trzy tabletki. Połknęłam je jedna po drugiej, a następnie popatrzyłam się w stronę karteczki z numerem do Damiano, leżącej na blacie kuchennymi. Złapałam ją do ręki i opadłam na kanapę, wyjmując telefon z tylnej kieszeni spodni.

𝐋𝐀𝐒𝐂𝐈𝐀𝐌𝐈 𝐒𝐓𝐀𝐑𝐄 | Damiano DavidOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz