#19 | Fall in love again

22 4 8
                                    

Dzisiaj przychodzę do Was z shotem "Fall in love again", czyli "Zakochaj się jeszcze raz"

Zapraszam!

Minęły zaledwie dwa lata odkąd ostatnio... Widziałam Jongho. Miał na sobie koszulę. Tak idealnie przylegającą, że właściwie, gapiłam się przez cały możliwy czas. Zapamiętałam tamto spotkanie - zaplanowane przeze mnie - najbardziej ze wszystkich. Pewnie teraz zapytacie dlaczego.

Nie bez powodu, Drodzy Państwo, spotkałam się z nim. Musiałam, po prostu musiałam powiedzieć mu wszystko. Mina jego wywołała u mnie łzy, kiedy dowiedział się, że... No właśnie. Nic nam nie sprzyjało. Odległość, natłok nauki, czy choćby nawet te częste kłótnie, o nic. Rozeszliśmy się w dwie strony, próbując - a przynajmniej z mojej strony - zapomnieć o przeszłości. Dzwonił, a ja głupia i egoistycznie nastawiona do świata, nawet nie odebrałam.

Nagrał wiadomość głosową. Wczoraj dokładnie. Brzmiała ona mniej więcej tak: "Z tej strony Jongho. Eveline, chciałem tylko byśmy w wolnej chwili spotkali się. Jutro, koło godziny 16.30. Proponuję, przy fontannie, wiesz gdzie. Byliśmy tam... - chwila ciszy, a mnie w oczach stanęły łzy - Proszę, przyjdź." Podczas słuchania, przysięgam na Boga, moje nogi stały się jak z waty. Nie wierzę, że wciąż ma mój numer.

Dokładnie w tym momencie kieruję się w stronę wyznaczonego miejsca. Jak zareaguje? W końcu minęły dwa lata. Nie zdziwię się wcale jeśli zmienił mu się charakter. Bo był... Przestań. Nie myśl o tym. Natychmiast poprawiam się.

Z daleka widzę sylwetkę mężczyzny. Przy fontannie. Nie trudno było się domyśleć. Przyszedł pierwszy.

Podchodzę do niego. Całkiem przypadkiem, chyba przestraszyłam go.

- Wybacz, przepraszam. - Chrząkam.

- Eveline. - Odwraca się. - Miło znów Cię zobaczyć.

- Dlaczego chciałeś się spotkać? Jongho, nie mam wiele czasu, a... - Próbuję dokończyć.

- Wiem, nie masz czasu. Nie będę przedłużał. - Spuszcza głowę. - Chcę tylko być wiedziała, że mi Ciebie brakuje. Cholerne żałuję, że tak to się potoczyło. - Pociera dłońmi.

- Nie rozumiesz... Nie możemy powtarzać tego samego błędu. - Widzę rozczarowanie w jego oczach. Wciąż lśnią tak samo.

- Czyli masz już kogoś? - pyta nieśmiałym głosem.

Nastaje grobowa cisza. Słychać tylko mój, niespokojny oddech. Zabrakło mi słów. Gapię się w ziemię i rozmyślam. Ostatecznie, odpowiadam.

- Nie. Ale Jongho, to nie ma sensu. Dużo - zdecydowanie za dużo - się zmieniło. My się zmieniliśmy. Nie jesteśmy już tymi samymi ludźmi. - próbuję wytłumaczyć.

- Tak, zmieniliśmy się. Jednak to jak Ciebie postrzegam nigdy się nie zmieniło. Nigdy, przenigdy nie przestałem Ciebie kochać. - Staję jak słup soli. - Zmieniliśmy się z zewnątrz, środek wciąż został taki sam. Chciałem tylko być wiedziała, że... Cokolwiek się stanie, zawsze będę trzymał Twoją dłoń. Wciąż tak malutką. - Spogląda na moją dłoń, ukrytą w rękawie.

- Przepraszam, ale nie potrafię zapomnieć. Dobrze wiesz co się działo, jak byliśmy razem. Nie kocham Ciebie tak samo... - Nie daję rady dokończyć.

- To zakochaj się jeszcze raz. - Mówi stanowczo, po czym łączy nasze usta długim pocałunkiem. Chcąc, czy też nie, odwzajemniam go.

Nie oszukujmy się, Drodzy Państwo. Brakowało mi tego. Jego ust, przylegających do moich, dłoni na mojej talii, a nawet zapachu. Wszystkiego. Dopiero teraz zrozumiałam, jak wielki błąd popełniłam. Nie błąd poznania go, a wręcz przeciwnie. Zostawienia i odejścia bez słowa wytłumaczenia. Jak mogłam pozwolić sobie, tak zrujnować życie osobie, która - nie ukrywajmy - wciąż jest dla mnie najważniejsza? Przed kim ja tę prawdę tak ukrywałam? Przed samą sobą, choć sama doskonale wiem, że taka jest rzeczywistość. Przez to wszystko zapomniałam, co jest dla mnie w życiu najważniejsze.

Po chwili, która mogłaby trwać wiecznie, powoli odsuwam się.

- Przepraszam Eveline, poniosło mnie. - Spuszcza głowę.

W tym samym momencie, przyciągam go gwałtownie i ponownie łączę nasze usta w długim pocałunku.

- To ja przepraszam. - Wycieram łzy z policzków.

- Nic nie musisz mówić. To przeznaczenie nas złączyło. Nie unikniemy prawdy.

I znowu mnie całuje. Tym razem, bardzo delikatnie.

Od autorki:

Dziękuję za poświęcony czas na przeczytanie^^

Choć pomysł dość znany, to tak jak powiedziała mi pewna wspaniała osoba: " Pomysł może być często używany, ale w zależności od tego jak go napiszesz, może być inaczej odebrany." Nie dokładnie, ale coś zapamiętałam ;)

seongsang_shipper_

Pamiętasz? ;)

Całuję Was! Trzymajcie się! Miłej niedzieli <3

ATEEZ- One ShotsWhere stories live. Discover now