Zwariowałam i właśnie stało się to faktem, że niezaprzeczalnie i ostatecznie straciłam rozum. Co mi strzeliło do głowy żeby mu to zaproponować. Godzinę temu Jungkook odwiózł mnie do domu bo chciałam w ciszy i spokoju przyszykować się do kolacji z Tae i Miną. To znaczy taka była oficjalna wersja jaką sprzedałam Kookowi a prawda była taka że chciałam na spokojnie pomyśleć. Przy nim nie mogłam się skupić.
Zawsze sądziłam że taka przyjaźń jak nasza zdarza się bardzo rzadko i pomimo rozłąki zawsze umieliśmy znaleźć do siebie drogę. Może rzeczywiście powinniśmy zapomnieć o tym co się stało i udawać że ten sex nigdy nie miał miejsca, ale czy ja na pewno tego chcę...
Leżałam właśnie w wannie i rozpamiętywałam na nowo wydarzenia dzisiejszego poranka gdy wpadłam na szatański pomysł.
Ja chyba na prawdę traciłam rozum. Miałam pomyśleć i zastanowić się co dalej, a ja go znowu podpuszczałam. Jak tak dalej pójdzie to JK zamknie mnie w domu i mnie z niego nie wypuści dopóki nie wybije mi z głowy tych durnych pomysłów. Tylko co ja mogłam poradzić. Lubiłam sex, uwielbiałam facetów a ten jeden raz z nim wystarczył żebym nie mogła przestać myśleć o niczym innym. Do tego widziałam jak on na mnie patrzy. Jego wzrok pełen pożądania sprawiał że ja sama nie dawałam rady mu się opierać.Tylko co z naszą przyjaźnią? Czy gdzieś po drodze nie pogubimy się tak bardzo że zapomnimy o tym co na prawdę nas łączy. Gdy mieliśmy po 14 lat obiecaliśmy sobie, że gdy będziemy dorośli i żadne z nas nie znajdzie tej drugiej połówki to będziemy razem. Jungkook obiecał że się ze mną ożeni. Wtedy ta obietnica znaczyła dla mnie wiele, ale gdy zostałam sama w Busan pogodziłam się z tym, że tak na prawdę straciłam go na zawsze. Nigdy mu o tym nie powiedziałam, ale to on był moją pierwszą szczenięcą miłością. Moje uczucia odżywały za każdym razem gdy on wracał do domu. Nie mogłam i nie chciałam dalej się tak katować dlatego w tamtym czasie podjęłam decyzję o wyjeździe na Harvard i odcięciu się całkowicie od mojego dawnego życia w Busan. Życie i ludzie byli tam zupełnie inni dlatego stałam się w pełni wyzwoloną kobietą która umie mówić o swoich potrzebach i się tego nie wstydzi. Czerpałam z życia pełnymi garściami ale nigdy nie znalazłam nikogo na poważnie. Mia zawsze się ze mnie śmiała że mój ideał został w Korei a im Amerykanom trudno jest z nim konkurować. Może rzeczywiście tak było, może za bardzo go wyidealizowałam ale to był Jeon Jungkook. Mój Jeon Jungkook. I dlatego nie wahałam się ani chwili żeby oddać mu się cała. Być może powinnam powiedzieć mu prawdę, ale w tym momencie sądzę że taka relacja będzie dla nas bezpieczniejsza...... w razie czego najbardziej ucierpię tylko ja.....
O 19:30 byłam już gotowa i czekałam na Jeona.
CZYTASZ
Best Friends Forever // JK Funfiction
FanfictionKochają się od zawsze, ale żadne z nich nie umie się do tego przyznać. Ona - Hwang Aria - bratnia dusza Jeona Jungkooka, jego najlepsza przyjaciółka wraca do kraju. Myślała że udało się jej o nim zapomnieć, że w końcu ruszy na przód ale życie ma...