Ona

574 13 0
                                    

Była 1 w nocy jak w końcu udało nam się rozwiązać problem, który niespodziewanie napotkaliśmy przy organizacji eventu na rocznicę debiutu chłopaków. Wsiadłam w samochód i czym prędzej ruszyłam do domu. Chciałam jak najszybciej znaleźć się w łóżku obok Jungkooka. Brakowało mi go i wiedziałam że to moja wina. Chciałam mu to wynagrodzić w weekend dlatego cały tydzień pracowałam do późna.

Zaparkowałam auto w podziemnym garażu i ruszyłam do windy. W progu mieszkania powitał mnie Bam. Pogłaskałam go szybko, zrzuciłam swoje szpilki i po cichu zaczęłam iść w kierunku sypialni Kookiego.

Zdziwiłam się jak w salonie zastałam dwie puste butelki po winie i dwa kieliszki. Pewnie Mia nudziła się tak jak on i postanowili umilić sobie wieczór, chociaż wydało mi się to trochę dziwne bo Jungkook ostatnio unikał jej jak ognia a gdy rozmowa schodziła na jej temat to szybko ją ucinał. Odniosłam wrażenie że Mia działa mu ostatnio na nerwy.

Odegnałam szybko te myśli i szłam dalej. Drzwi od sypialni były lekko uchylone a zza nich wydobywał się delikatny blask lampki nocnej. Pomyślałam że Kookie znowu nie śpi i czeka na mnie aż wrócę. Wróciłam wspomnieniami do nocy kiedy przywiozłam Mię i jak tej nocy kochaliśmy się w łazience. Na samo wspomnienie zrobiło mi się wilgotno w majtkach. Pogrążona w myślach otworzyłam szerzej drzwi a moim oczom zamiast czekającego na mnie Jungkooka ukazał się obraz jego i Mii obejmujących się ciasno i pogrążonych we śnie. Jej ubrania leżały porozrzucane po całej podłodze. Leżeli nadzy. Koło łóżka ujrzałam rozerwaną paczuszkę po prezerwatywie.

Mój świat znowu rozpadł się na drobne kawałki. Tym razem zostałam zupełnie sama ale nie pozwoliłam sobie uronić ani jednej łzy, obróciłam się na pięcie i poszłam czym prędzej do swojego pokoju. Działałam jak na autopilocie. Wzięłam największą walizkę jaką miałam, spakowałam najpotrzebniejsze rzeczy i czym prędzej opuściłam apartament Jeona. Gdy tylko przekroczyłam próg zadzwoniłam do Miny.

📱MT: Aria? - zapytała zaspanym głosem - co się stało? Jest środek nocy.

📱HA: Pomóż mi. Jestem przed apartamentowcem Jungkooka. Nie mam dokąd pójść.

📱MT: Co się stało? Jak to nie masz dokąd pójść?

📱HA: Jungkook i Mia uprawiali razem sex a teraz śpią razem w jego łóżku. To koniec. Zostałam sama.

📱MT: Zabiję gnoja, jak boga kocham że go zabiję.

📱HA: Pomożesz mi?

📱MT: Oczywiście. Przyjedź do mnie. Tae jest w Daegu więc nie będzie problemu.

📱HA: Ok. Zaraz u Ciebie będę.

Czym prędzej udałam się do garażu i wsiadłam w swoje auto. Po 20 minutach byłam już u Miny. Dziewczyna jak tylko zobaczyła mnie w progu od razu mnie przytuliła a ja wtedy na dobre się rozkleiłam. Płakałam chyba z godzinę. Cały mój świat znowu wywrócił się do góry nogami. 

Mina nie odstępowała mnie ani  na krok, nawet poszła spać razem ze mną. Pewnie bała się że coś sobie zrobię. Pomimo tego że w tej chwili zostałam z tym wszystkim zupełnie sama to nie zrobiłabym takiej głupoty. 

Z rana obudziły mnie hałasy i ściszone rozmowy pod drzwiami pokoju w którym spałam. Jak na ironię był to ten sam pokój w którym spędziliśmy z Jeonem noc po pierwszej kolacji u Miny i Tae. Wyszłam sprawdzić co się dzieje. 

HA: Tae? Co Ty tu robisz? Podobno miałeś być w Daegu - spytałam jak tylko go zobaczyłam 

TH: Mina zadzwoniła do mnie w nocy więc wstałem nad ranem i od razu do Was przyjechałem. Nie mogę uwierzyć w to co się stało. Przecież on by Ci tego nie zrobił. On Cię ko...

Best Friends Forever // JK FunfictionOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz