Epilog +🔞

1.5K 20 2
                                    

****** Notka Autora ******

Witam wszystkich czytających po dość długiej przerwie. Długo nosiłam się z zamiarem napisania tego epilogu ale jakoś mi się udało. Od razu ostrzegam że będzie długo, a czy nudno to sami ocenicie. Mogę tylko powiedzieć, że trochę mnie poniosło przy scenach 18+ więc czytacie na własną odpowiedzialność.

Miłej lektury 💜💜💜💜💜


***************************



Jesteśmy już z Jungkookiem 18 lat po ślubie. Mieliśmy swoje wzloty i upadki ale generalnie zawsze trzymamy się razem i wspieramy się we wszystkim. Nadal mieszkamy w naszym domu nad rzeką Han i tak jak planowałam będąc w ciąży zaaranżowałam nasz ogród w cudowne magiczne miejsce pełne roślin w którym gdy tylko mamy wolą chwilę spędzamy miło czas.

Bliźniaki Junghan (chłopiec) i Jungsun (dziewczynka) przez pierwsze pięć lat ich życia tak dały nam popalić że nie zdecydowaliśmy się już na kolejne dziecko. W zupełności wystarczyła nam ta dwójka z którą i tak mieliśmy sporo kłopotów zwłaszcza jak dołączał do nich syn Taehyunga i Miny, Taeyeon.

Między bliźniakami a synem Tae i Miny był równy miesiąc różnicy, natomiast z naszej dwójki to Junghan był starszy. Urodził się pół godziny wcześniej niż San.

Przez te osiemnaście lat przeszliśmy wiele między innymi rozpad BTS. Wiedzieliśmy, że tak będzie bo chłopacy sami się do tego przygotowywali i każdy z nich w końcu poszedł swoją ścieżką ale rozpad zespołu nie oznaczał w ogóle rozpadu więzi łączącej chłopaków. Nadal byliśmy jak jedna wielka rodzina która wspiera się w każdym momencie i może na siebie liczyć.

[...]

Siedziałyśmy właśnie z Miną w salonie i jak zwykle narzekałyśmy na naszych mężów. Mina i Tae oprócz Taeyeona mieli jeszcze trójkę młodszych dzieci i w tej chwili w ramach naszego relaksu panowie mieli zająć się całą szóstką i zabrać ich na całe popołudnie do parku rozrywki.

HA: Jak ja uwielbiam tą ciszę. Nie żebym narzekała, bo bardzo kocham moje dzieci i męża oczywiście ale czasem mam ich dosyć.

MT: Mi to mówisz... Twoje dzieci są już prawie dorosłe....

HA: Czasem żałuję, że nie zdecydowaliśmy się z Kookiem na jeszcze jedno dziecko ale gdyby to były znowu bliźniaki to nie wiem czy dałabym radę.

MT: Dałabyś, a poza tym jeszcze nic straconego...

HA: Żartujesz? Teraz miałabym znowu ugrząźć po pachy w pieluchach, o nie podziękuję.

MT: Wiesz jak byś odmłodniała....

HA: Miałabym 43 lata jakbym urodziła, chyba oszaleliście razem z Kookim.

MT: Może trochę.... przydałaby Wam się świeża krew w rodzinie, taki powiew świeżości w Waszym związku...

HA: Nie i koniec....

MT: Dobra, dobra już się nie denerwuj. A poza tym myślałam, że znowu nam się uda razem być w ciąży....

HA: Nie mów, że zdecydowaliście się na kolejne dziecko?

MT: Tae od zawsze chciał mieć piątkę dzieci. Chłopcy są już duzi a tym razem może nam się uda i będzie dziewczynka....

HA: Nie wierzę, jesteście szaleni....

MT: Póki co próbujemy, a co z tego wyjdzie to się jeszcze okaże....

HA: To teraz Jungkook na pewno mi nie odpuści....

Best Friends Forever // JK FunfictionOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz