Astrid po raz kolejny rozejrzała się po klasie, ale w dalszym ciągu nie widziała z niej Remusa. Zaczynała się martwić. Na początku myślała, że po prostu się spóźni tak jak jego przyjaciele, ale Lupin nie wszedł z nimi do klasy. James posłał lekki uśmiech Astrid i zajął miejsce obok Syriusza.
- Nie panikuj, Astrid - szepnął Connor - Na pewno z nim wszystko w porządku.
Astrid kiwnęła głową, ale jej obawy nie znikały. Nastała pora obiadu. Astrid weszła do Wielkiej Sali rozglądając się po niej. Dalej nie widziała Remusa. Martwiła się o niego, a kiedy spojrzała na jego przyjaciół również wyglądali na zmartwionych i rozmawiali ze sobą przyciszonymi glosami.
***
Astrid siedziała w bibliotece, pisząc wypracowanie z zaklęć. Podniosła głowę znad pergaminu dopiero wtedy kiedy usłyszała nad sobą ciche "cześć". Remus stał przed nią, a ona zmarszczyła brwi. Zajął miejsce na przeciw niej.- Co robiłeś przez te parę dni? - zapytała od razu.
- Byłem chory - powiedział.
- I czemu nic nie powiedziałeś? Przyszłabym do ciebie - powiedziała, a Remusowi zrobiło się cieplej na sercu.
- Już wszystko dobrze, Astrid - powiedział machając ręką - Nie przejmuj się.
Astrid wywróciła oczami.
***- Idziesz ze mną? - zapytał kiedy wyszli z biblioteki. Astrid spojrzała na niego pytająco - Do pokoju wspólnego. Moi przyjaciele chętnie mi zrobią wstyd - Astrid zaśmiała się cicho.
- Pewnie - powiedziała wciąż się uśmiechając.
Doszli do wieży gryfindoru. Remus powiedział hasło i wszedł do środa. Jego przyjaciele siedzieli w pokoju wspólnym przy kominku. Syriusz siedział na fotelu, a Konnie na jego kolanach. James i Lily siedzieli na kanapie, a okularnik obejmował rudowłosą ramieniem. Peter zajął miejsce obok Lily.
- No proszę, kogo Remus przyprowadził - powiedział James uśmiechając się szeroko.
Mimo, że poznali Astrid kilka dni temu, bardzo ją polubili. Szczególnie dziewczyny, które złapały od razu z nią dobry kontakt. Astrid zajęła miejsce na fotelu, a Remus usiadł na podłodze.
- I co robiliście cały dzień? - zapytał Syriusz.
- Byliśmy w bibliotece - powiedział Remus, biorąc fasolkę wszystkich smaków od Petera.
- No wiesz Remus - powiedział James - Zaprosił byś Astrid na randke.
- Ja czekam, Remus - powiedziała Astrid, a Remus zaczął krztusić się fasolką. Peter poklepał go parę razy po plecach.
- Co? - zapytał kiedy przestał kaszleć.
- Nic takiego - powiedziała i wzięła fasolkę od Petera. Posłała Remusowi delikatny uśmiech.
- Ja.. Ten.. Musze do toalety - powiedział pospiesznie i uciekł do dormitorium.
- Mogę was o coś spytać? - zapytała Astrid.
- Jasne - powiedział James.
- Czemu Remus tak często znika? - zapytała - Bo widujemy się jakiś czas, potem znika na parę dni, wraca i mówi, że był chory.
- Remus często choruje - powiedział James.
- Ale on..
- Nas też to zawsze dziwi - powiedział James i wyrzucił ręce w powietrze.
- Powiedziałam coś nie tak? Wyglądacie na zestresowanych - powiedziała Astrid.
- Nie, nie, nie - powiedział Syriusz - Wszystko dobrze.
Remus wrócił do pokoju wspólnego.
- O czym rozmawiacie? - zapytał.
- O niczym ważnym - powiedział James.
Remus zmarszczył brwi, ale nie drążył tematu. Po paru minutach Lily zaciągnęła Konnie i Astrid do jej dormitorium na 'damskie rozmowy'.
- Kiedy powiesz Astrid o wiesz czym? - zapytał James, a Remus spojrzał na niego robiąc dziwną minę.
- Na razie nie zamierzam - powiedział.
- Bo wiesz ona ci się podoba, ty jej się chyba podobasz - kontynuował James - Wypadało by jej powiedzieć.
- James, ona mi się nie podoba - powiedział Remus, przewracając oczami - Przyjaźnimy się i to tyle. Nie powiem jej o tym i tyle.
- Już pytala czemu znikasz - powiedział Syriusz, a Remus się spiął.
- I co jej powiedzieliście? - zapytał.
- To co zawsze. Jesteś chory - powiedział James, a Remus widocznie odetchnął z ulgą - Przecież wiesz, że umiemy trzymaj język za zębami.
- Nie rozmawiamy o tym tu - powiedział Remus.
- Remus, ona nie jest głupia. Kiedyś sama do tego dojdzie - powiedział James.
Remus nie chciał jej mówić. Nie chciał jej stracić. Mimo, że bardzo ją lubił i ufał jej, bał się jej powiedzieć. Bał się, że rozpowie to innym. Bał się, że odejdzie od niego.
CZYTASZ
Czekolada O Północy | Remus Lupin
FanficRemus Lupin był zawsze nieco zamknięty na nowe znajomości. Otaczał się swoimi przyjaciółmi, którzy byli dla niego największym wsparciem. W jego życiu pojawia się dziewczyna. Dziewczyna, która odwróci jego życie do góry nogami, a Remus Lupin poczuje...