Rozdział 35

871 46 17
                                    

Remus oparł dłoń na ręce, pisząc szczegółowe notatki z tego co mówiła profesor McGongall. Lekcja dłużyła mu się w nieskończoność, Remus coraz bardziej zaczynała boleć głowa.

Kiedy zadzwonił dzwonek Remus wepchnął wszystkie rzeczy do torby i wyszedł za swoimi przyjaciółmi. Poszli w stronę Wielkiej Sali na obiad. Usiadł pryz stole gryffindoru między Jamesem i Peterem, a jego wzrok od razu pobiegł w stronę Astrid siedzącego razem z Connorem i Sean przy stole krukonów. Connor szturchnął parę razy Astrid w bok. Dziewczyna podniosła głowę i spojrzała na Remusa, do którego szeroko się uśmiechnęła i pomachała. Remus zarumienił się lekko i odmachał.

- Zakochany pan Lupin - powiedział James patrząc na Remusa z lekkim uśmiechem.

- Odwal się - mruknął Remus, ale nie uśmiechnął.

- My wciąż czekamy aż będzie razem  - powiedział Syriusz, przysuwając się bliżej Konnie.

- Nie mów na niego, kochanie. Tobie też to długo zajęło - powiedziała jego dziewczyna, a Remus się zaśmiał.

- Konnie jest po mojej stronie - powiedział Remus - Dziękuję.

- Ja uważam, że powinieneś w końcu się ruszyć i zadziałać - powiedziała Lily, a Remus przewrócił oczami.

- Powiedziała dziewczyna, która bała się, że James Potter, który kocha się w niej od trzeciego roku i lata za nią jak walnięty, nie odwzajemnia jej uczuć - powiedział Remus.

- Nie musisz od razu być nie miły, Remusie - powiedziała Lily kręcąc głową - Ty i Astrid pasujecie do siebie.

- Czy my naprawdę musimy rozmawiać o mnie i Astrid kiedy tu siedzimy? Skupcie się na czymś innych.

- My po prostu nie rozumiemy czemu siedzisz i nic nie robisz - powiedział Syriusz - Astrid ci się podoba i powinieś jej to powiedzieć.

- Yhm - mruknął Remus, a Syriusz wywrócił oczami.

- Już się nie wtrącamy - powidział Black.

- No nareszcie - powiedział Lupin.
***

Remus ruszył w kierunku biblioteki. Miał nadzieję, że tam znajdzie Astrid, bo w ich pokoju jej nie było. Remus uśmiechnął się pod nosem widząc Astrid przy stoliku. Siedziała oparta o rękę i pisała wypracowanie. Ciemnobrązowe włosy miała założone na ucho. Usiadł przy stoliku, a Astrid podniosła głowę i uśmiechnęła się.

- Już myślałam, że nie przyjdziesz - powidziała Astrid i zmarszczyła brwi - Wydawałeś się zdenerwowany na obiedzie. Wszystko dobrze?

- Tak, tak - powidziala i machnął ręka - Tylko Syriusz mnie zdenerwował, jak zwykle. To nic takiego. Zwykła kłótnia.

- O co poszło? - zapytała ciekawo.

- Wiesz, Syriusz uważa, że pasujemy do siebie i ciągle o tym mówi. Pyta mnie kiedy będziemy razem i takie inne bzdury - powiedział cicho.

- Denerwuje cię to? - zapytała czując delikatne ukłucie w sercu.

- Trochę - wyznał - Ja go nie pytałem cały czas kiedy będzie z Konnie. Nie naciskałem na niego, żeby wyznał jej miłość. No dobra! Czasem mi się zdarzyło! Ale nie napierał na niego i nie mówiłem mu za każdym razem kiedy go widziałem, że ma jej powiedzieć, że się w niej zakochał. A Syriusz mi to robi! Cały czas gada, że mam ci powiedzieć, że się zakochałem w tobie i mi się podobasz.

Astrid spojrzała na niego zdziwiona, a Remus dopiero po chwili zrozumiał co powiedział. Od razu poczuł, że zaczyna panikować. Jego policzki zrobiły się całe czerwone i to nie przez zimno na dworze, a przez to co powiedział. Nieświadomie wyznał jej, że się w niej zakochał. Astrid stanęła w miejscu, a Remus miał ochotę zakopać się pod ziemię. Chciał coś powiedzieć. Odkręcić to wszystko, ale nie widział jak.

- Zakochałeś się we mnie? - zapytała - Remus, spójrz na mnie! - niechętnie na nią spojrzał - Zakochałeś się we mnie?

- Przesłyszało ci się - mruknął - Strasznie zimno jest. Wracajmy do zamku!

- Stój, Remus - powiedziała, kiedy chłopak już chciał ruszać - Mam dobry słuch. Dobrze słyszałam co powiedzieć.

- Jesteś pewna? Może powinnaś iść do lekarza albo co..

- Przestań odwracać kota ogonem - powidziała kręcąc głową - Ja też się w tobie zakochałam. Też mi się podobasz. Chcę być z tobą! Jak mogłeś tego nie zauważyć!

- Naprawdę? - zapytał lekko nerwowo, a Astrid złączyła ich usta w długim i czułym pocałunku.

Czekolada O Północy | Remus Lupin Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz