Miesiąc później
Pov. Kacchan
Wychodziłem właśnie z jednej z sal, na której miałem spotkanie z ważnym "klientem". Tak właściwie kontynuowaliśmy rozmowę, ponieważ nadal było dużo rzeczy, które musieliśmy przegadać, jednak nie było nam do tego potrzebne tyle osób, więc postanowiliśmy dokończyć u mnie w gabinecie.Swoją drogą mężczyzna był bardzo młody. Miał dopiero 26 lat i już udało mu się osiągnąć sukces. Nie żeby ze mną było inaczej.
- Jeśli nasze firmy będą współpracować, sukces na skalę światową mamy gwarantowany. - Zapewnił. - Miło robi się z tobą interesy, Bakugo.
- Gdyby nie przyniosło mi to korzyści, nie podpisałbym tego. - Prychnąłem.
- Słusznie. - Zaśmiał się. - Mądry z Ciebie alfa, jak na swój wiek.
- I vice versa.
Szliśmy wzdłuż korytarza, kiedy do moich uszu dobiegły głośne krzyki. W dodatku moja wewnętrzna alfa aż skakała z radości.
~ Izu, Izu, Izu! - Powtarzał w kółko.
~ Co on tu robi? - Zapytałem go.
~ Za chwilę się dowiesz. - Zaśmiał się.
- Kacchan? Kacchan! - Rozglądał się i kiedy tylko mnie zauważył, odrazu zaczął biec w moją stronę. - Kacchan!
- Co to za dzieciak? - Zapytał mężczyzna stojący obok mnie. - I czemu się tak drze? Szuka kogoś?
- Ta... to mój mąż. - Wyjaśniłem i mina mu zrzedła. - I szuka mnie.
- Ou. - Zawstydził się. - Ale mąż? Ile on ma lat? Wygląda na...
- 16. - Dokończyłem. - Tak wiem. Ma 20.
- A, sorry.
- To nic. Większość odrazu zakłada, że to dzieciak. - Machnąłem ręką. - I poniekąd tak się zachowuje.
- Kacchan! - Wskoczył na mnie, wieszając mi się na szyi.
- Co się stało? - Objąłem go w pasie, kiedy ten objął mnie nogami w biodrach.
Zamiast odpowiedzi dostałem długiego całusa w usta, przez co moja wewnętrzna alfa prawie skręciła się ze słodyczy, co oczywiście musiała mi oznajmić.
- Zgadnij. - Zaśmiał się omal nie wybuchając z radości.
- Yhm, no nie wiem... coś z Yui?
- Nie tym razem. - Zaprzeczył.
- Gdzie ona w ogóle jest?
- Z twoją mamą. - Wyjaśnił. - Potem ci wszystko opowiem. Teraz zgaduj.
- Kupiłeś sobie coś fajnego i chcesz mi pokazać?
- Nie.
- Zobaczyłeś coś fajnego i chcesz mi pokazać?
- Powiedzmy, ale nie do końca.
- Yh... twój były miał wypadek?
- Nie?
- No to nie wiem. Poddaje się.
- Okej. Trzymaj mnie, Kacchan. - Poprosił po czym zdjął z pleców plecak i zaczął w nim grzebać, a po chwili wyciągnął z niego niewielki różowy patyczek.
Chwilę patrzyłem na to co mi pokazuje nie rozumiejąc co w nim takiego fascynującego. Deku z radością wpatrywał się we mnie pokazując szeregu śnieżnobiałych zębów.
CZYTASZ
Zacznijmy od nowa ||Bakudeku a/b/o||
FanfictionIzuku to siedemnastoletnia omega, która przez swoją głupotę w młodym wieku zachodzi w ciążę. Fakt iż jest samotną omegą z dzieckiem w drodze sprawia, że znalezienie pracy staje się dla niego trudne. Przyjmuje go Katsuki Bakugo. Szef światowej firmy...