Byłam przemoczona i od razu gdy tylko weszłam do domu udałam się do łazienki, wzięłam szybki prysznic oraz zrobiłam pranie. Następnie rzuciłam się na łóżko i zaczęłam rozmyślać. To naprawdę nic doberego, że tak szybko przywiązuję się do ludzi. Katsukiego znam niecałe dwa miesiące, a już nie wyobrażam sobie życia bez niego. Wydaje mi się, że to dlatego, że nigdy nie miałam jakiegoś bliższego przyjaciela lub przyjaciółki, więc korzystam póki mogę - a moje przywiązanie jest efektem tego całego wspólnie spędzonego czasu, no cóż..
Z moich rozmyślań wyrwało mnie powiadomienie:
_______ mama ❤️_______
Ona: Hej słonko, jak się czujesz? Jak było na twoim spotkaniu z przyjaciółkami?
Ona: my z tatą mamy przerwę i pijemy kawę ☕
*Zdjęcie*Gdy zobaczyłam rodziców uśmiechniętych i razem spędzających szczęśliwie czas od razu moja twarz się rozpromieniła. Żałowałam tylko, że nie mogłam być tam nimi i opowiedzieć im o swoim dniu osobiście.
Ja: czeeesc, jest okej, właśnie wróciłam, nie wyszłam niestety z dziewczynami ale i tak było fajnie
Ja: smacznej kawusi 😏
*Dodana reakcja "❤️" przez "mama ❤️"*
Ona: przykro mi że musiałaś siedzieć sama 😢
Ona: tata mowi, że zabierzemy cię wspólnie na piknik jak wrócimy ❤️❤️
Ja: nieee, nie byłam sama, byłam z przyjacielem, było mi trochę przykro, że nie mogłam z nimi iść, więc zaproponował że to on ze mną wyjdzie
Ona: to miłe z jego strony! Kiedy możemy go poznać?
Ja: mamo....
Ja: znamy się krótko
Ona: hmm.. to i tak nie przeszkadza w zaproszeniu go kiedyś na wspólny obiad!
Ja: nie przesadzajmy hwhhsha
Ona: żadna przesada!!! Tata też sie ze mną zgadza, cieszymy się, że znalazłaś sobie Jeszcze kogoś oprócz Ryochiego 😚Moje serce zabiło mocniej, no tak- przecież dalej nie są świadomi mojego rozstania z Ryo, muszę im w końcu o tym powiedzieć.
Ja: ja teeez
Ona: to czekamy na wspólny posiłek z twoim nowym przyjacielem i Ryo!!
Ona: muszę iść, niedługo znowu pogadamy, niestety praca wzywa, kochamy cię mocno córeczko, do zobaczenia ❤️❤️❤️
Ja: paaa
Ja: tez was kocham ❤️I odłożyłam telefon i podniosłam się z łóżka do pozycji siedzącej. Wzięłam głęboki wdech i wstałam. Ten dzień był wyczerpujący.. ale nie było jeszcze wystarczajaco późno żeby iść spać, więc mimo mojego zmęczenia musiałam jeszcze chwilę wytrzymać na nogach. Postanowiłam zejść na dół żeby przygotować sobie coś do picia.
Zeszłam po schodach nasłuchując relaksujących odgłosów wciąż padającego deszczu. Wzmagał on we mnie senność, tak bardzo chciałam zobaczyć słońce.. w dodatku było już ciepło więc zachody słońca były coraz piękniejsze, nie mogłam się doczekać oglądania pięknych różowo-pomarańczowych chmur na niebie na tle zachodzącego słońca.
Podeszłam do blatu i wyjęłam opakowanie z moją ulubioną herbatą z szafki. Zalałam ją świeżo zagotowaną wodą. Posprzątałam po sobie i usiadłam na kanapie w salonie jednocześnie włączając telewizor. Chwile przełączałam kanały aby znaleźć coś co chociaż trochę mnie interesowało. Moje starania były jednak nieskuteczne. Włączyłam więc netflixa i zaczęłam oglądać jakis nowy serial kryminalny.
Spędziłam tak z godzinkę i wyłączyłam serial bo zaczęłam czuć dość spory niepokój. Byłam sama w domu, w dodatku na zewnątrz było szaro i niezbyt pogodnie co jeszcze bardziej to potęgowało. Chyba każdy zna takie uczucie, gdy nagle znikąd zaczynacie się bać najmniejszego dźwięku i chodzicie po swoim własnym domu na palcach aby potencjalny zabójca was na usłyszał. No może nie każdy- prawdopodobnie to tylko moja paranoja. W każdym bądź razie włączyłam jakąś wesołą i motywująca muzykę i leżałam na kanapie wpatrując się w dość sporych rozmiarów monsterę która stała w rogu pokoju.
CZYTASZ
Not the one - Bakugou Katsuki x y/n / reader
FanfictionFanfik, jednak nie taki zwykły: Młoda y/n ze złamanym sercem przed pójściem do liceum spotyka chłopaka o bardzo wybuchowym temperamencie. Dziewczyna obiecała sobie, że już nigdy się nie zakocha, ale czy dotrzyma obietnicy? Czy jej potencjalny obiekt...