-Jak na zwierzę, ładnie tu masz- Mruknął rozglądając się po mieszkaniu- Sam tu mieszkasz?
Wilk pokiwał głową, po czym zlizał krew z mięsa i schował je do lodówki
-Ja pierdole nawet lodówkę masz. Chwila czy to piwo? Wątpię, by alkohol służył wilkom
-Ludziom też nie służy, a piją
Taehyung nie wierzył w to co właśnie usłyszał. Spojrzał w miejsce, w którym przed chwilą stał wilk i zobaczył tam mężczyznę, który narzucił na swoje nagie ciało bluzkę oversize i otworzył piwo. Stał z otwartymi ustami i patrzył na niego, prawie pewny, że zaraz przyjdzie jego matka i go obudzi
-Ojciec miał rację, że jestem jebnięty
-Może miał, nie znam cię- Odparł, a jego głos był bardzo przyjemny i mężczyzna czuł jakby mógł go słuchać godzinami
-Nie jesteś człowiekiem, kim jesteś?
-I kurwa trafiłeś w sedno. Otóż nie wiem. Miałem teorie, że moja matka puszczała się z wilkami, ale dowiedziałem się, że to nie możliwe, bo biologia coś tam coś tam. W necie jest dużo podobnych do mnie fikcyjnych postaci, ale w realu nie ma nikogo takiego jak ja
-Rodzice Ci nic nie powiedzieli? Byłeś z tym u lekarza?
-Nie powiedzieli, a jeśli pójdę do lekarza to zamkną mnie w laboratorium na jakichś badaniach. Ludzie nie mogą wiedzieć
-Więc mnie zabijesz?
-Po co? Myślisz, że prowadziłbym cię aż tu, po czym bym z tobą rozmawiał i wszystko tłumaczył, by pod koniec cię zabić?
-W sumie...
-Życie daleko od ludzi jest nudne. Co prawda bezpieczne, bo nikt nie zauważy jak się przemieniam i jak zabijam, ale nudne. Ty mi się spodobałeś i w sumie też chciałem zjeść twojego ojca. Obrazisz się jeśli wrócę po resztę jego ciała? Żal, by się zmarnowało
-Nie no luz, zamkniesz mnie tu bym nie mógł uciec czy coś?
-Zgubiłem klucze, chodź ze mną
Taehyung niepewnie wyszedł z domu i poczekał na mężczyznę, który odłożył piwo na stół
-Tak z ciekawości, czemu chciał cię zabić?
-Dowiedział się, że jestem gejem
-I dlatego chciał cię zabić? Pojeb totalny
-Jest strasznym tradycjonalistą, znaczy był. Według niego jestem nienormalny i nie powinienem żyć
-To kurwa dobrze, że mnie nie spotkał- Odparł, a Tae uśmiechnął się
-Dziękuję, że go zabiłeś
-Luzik, będę miał z niego dużo mięsa, więc nie będę musiał długo polować
-Jesz tylko mięso?
-Nie, czasem chodze do sklepu, ale potrzebuje mięsa. Mimo, że mogę dość długo być w ludzkiej postaci, ciężko byłoby mi dłuższy okres jeść też wyłącznie ludzkie jedzenie
-Ale to wszystko pojebane. Chwila, czyli ty jesteś jakby wilkołakiem?
-Bliżej mi do animaga, albo hybrydy, ale nazywaj to jak chcesz
-Jak Syriusz z Harrego Pottera?
-On miał pchły, ja jestem czystym wilkiem, ale tak to chyba jestem czymś w tym stylu
Taehyung zaśmiał się i szedł dalej obok mężczyzny, którego zaczynał coraz bardziej lubić
CZYTASZ
You are not human // Taekook
FanfictionKiedy stojąca przed Taehyungiem śmierć, niedługo później staje się powodem jego życia -Jungkook top, Taehyung Bottom -Bts nie istnieje -Wiek bohaterów jest zmieniony -Zawiera opisy stosunków, wulgaryzmy i sceny przemocy -mpreg Jeśli jesteś niepełn...