Rozdział 3

992 40 4
                                    

Mężczyźni długo rozmawiali i dużo się o sobie dowiedzieli. Tae dowiedział się, że hybryda nazywa się Jungkook, jest 3 lata starszy od niego, ma w chuj bogatych rodziców, którzy są za granicą, ale przesyłają mu sporo pieniędzy, by mógł wszystko opłacić i dzięki temu nie musi pracować. Znał go kilka godzin, ale polubił go bardziej niż kogokolwiek innego

-Zostaniesz tu?- Spytał Kook wyjmując coś z lodówki

-Dajesz mi wybór?

-Nie bierz mnie za potwora bez serca. Może zabijam, ale głównie zwierzęta, a ludzi tylko czasem, gdy mam do tego powód. Nie uprowadziłem cię, mam nadzieję, że zostaniesz, ale nie zmuszam. Jeśli byłbyś tu z przymusu wszystko traciłoby sens

-Oh w sumie... Nie mam gdzie iść, a jeśli wrócę do domu oskarżą mnie o bycie mordercą

-To zajebiście, bo polubiłem cię. Nie jestem jakimś zajebistym kucharzem, a właściwie to w ogóle nie jestem kucharzem, więc trzymaj tą w chuj krzywo pokrojoną kanapkę z przeterminowanym serem i się ciesz

Chłopak zaśmiał się i przyjął ją. W smaku na szczęście nie była bardzo zła, a że był bardzo głodny nie narzekał

-Dlaczego wilki wyją do księżyca?- Spytał, bo to pytanie często zadawał sobie jako dziecko

-Nie wiem, to fajne. Coś jak śpiewanie pod prysznicem. Robisz to bo jest fajne

-Myślałam, że wydaje wam się, że księżyc to piłka i chcecie ją aportować

-Ty serio? Nie jestem psem, nie muszę aportować

-Przecież psy to udomowione wilki

-Ale różnimy się- Fuknął, aż nagle zobaczył piłkę w ręce chłopaka- Nawet nie próbuj

Tae uśmiechnął się i wstał z piłką w ręce, po czym rzucił ją delikatnie, tak by nic nie rozbić. Starszy warknął i mimo starań, zmienił się w wilka i pobiegł po piłkę. Złapał ją i wrócił do bluzki, która spadła z niego podczas przemiany i wszedł w nią, po czym zmienił się w człowieka. Wyjął z ust piłkę i poczuł jak się czerwieni

-Jeju to było takie uroczeeee

-Złapałem ją, bo bałem się, że rozbijesz okno. Nic więcej, nie dopowiadaj sobie

-Oczywiście- Odparł uśmiechając się, a Jungkook wywrócił oczami- Co jest na drugim piętrze?

-Sypialnia i pokój gościnny. Kiedyś spali w nim znajomi rodziców, którzy mnie pilnowali gdy byłem niepełnoletni, ale od lat w sumie jest pusty. Nie sprzątałem go dość długo, więc zdecyduj czy wolisz spać tam, czy na kanapie

-Mogę najpierw zobaczyć?- Spytał Taehyung, a mężczyzna skinął głową i wszedł na górę po schodach otwierając jedne z dwóch drzwi- Jakby wytrzeć ten kurz to nie byłoby źle

-To ogarnij to, a ja lecę do twojego starego

-To zabrzmiało podtekstowo

-Ej dobra rzeczywiście- Zaśmiał się, po czym zszedł na dół, a Tae zabrał się za porządki




You are not human // Taekook Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz