Rozdział 15

780 27 2
                                    

Taehyung nie mógł zaprzeczyć temu, że zakochał się w tym mieszkaniu. Nie chciał w żaden sposób namawiać starszego, by w nim zamieszkać, bo wiedział, że to dla niego trudna decyzja

Teraz czekał na niego, bo wyszedł gdzieś i siedział na ziemi patrząc przez szklaną ścianę na krajobraz. Usłyszał jak drzwi się otwierają i uśmiechnął się, ale nie wstawał. Odwrócił się i zobaczył jak mężczyzna zdejmuje kurtkę i przeczesuje włosy. Były dość mokre i pokryte drobnymi śnieżynkami

-Uroczo wyglądasz- Powiedział, a Jungkook uśmiechnął się i podszedł do niego z torbą- Co kupiłeś?

Hybryda wyjęła z torby butelkę czerwonego wina i pokazała mu je idąc do kuchni po kieliszki

-Myślę, że za bardzo mnie rozpieszczasz- Powiedział Tae wstając, a starszy machnął ręka i wlał alkohol do kieliszków

-Bzdura

-Czuje się dziwnie z tym, że płacisz za wszystko i to dużo

-Jak chcesz to możesz znaleźć pracę, tu obok szukają kelnera

-Chwila, czyli...

-Zostaniemy tu. Muszę w końcu zdecydować kim jestem i dorosnąć. Lubiłem poprzednie życie, ale to było dziecinne. Całe moje życie to była zabawa i teraz zauważyłem jak bardzo ryzykowałem. Gdyby to wszystko wyszło zamknęliby mnie w laboratorium, albo w więzieniu. Nie chcę tego

-Bycie ciągle człowiekiem nie będzie dla ciebie trudne?

-Na początku pewnie tak, ale jak się przyzwyczaję to może nie. Poza tym czasem będę mógł jechać do jakiegoś lasu i pobyć tam trochę, a później wrócić do rzeczywistości

-W sumie to zawszę jakieś wyjście. Czyli naprawdę będziemy tu mieszkać?

-Za 3 dni możemy wrócić, by się spakować- Odparł, a młodszy przytulił go przyjmując kieliszek- Czyli podoba Ci się tu mimo, że to nie karaiby, nie ma tu 2 kotów i chomika?

-Mhm, poza tym... Przejeżdżaliśmy chyba obok schroniska, więc sprawę kotów dałoby się jeszcze załatwić...

-Nie wolałbyś psa?

-Już jednego mam

-O ty...

Taehyung zaśmiał się i wziął łyk wina, które okazało się bardzo dobre. Oparł się o mężczyznę, który otoczył go ramieniem i  uśmiechnął się

-Jeślibym Ci zaproponował wspólną kąpiel to byś się zgodził?- Spytał nagle Jungkook, a młodszy spojrzał na niego

-W gorącej wodzie?

-Może nie tak gorącej jak ja, ale tak

Tae zaśmiał się i skinął głową dopijając wino, po czym odłożył kieliszek na stół

-Nie żebym coś jeszcze sugerował, ale seks w wodzie podobno mniej boli- Powiedział Kookie odkładając swój kieliszek, a zaraz po tym wstał idąc do łazienki

Chłopak prychnął i poszedł za nim. Teraz dopiero zauważył jak duża była wanna. Zgadywał, że przez to na pełnianie jej zajmie wieczność, ale okazało się, że nie było tak źle. Jungkook spojrzał na niego i zdjął bluzę, a młodszy odrazu spojrzał na jego dobrze widoczne mięśnie

Nie mógł zaprzeczyć temu, że jego ciało było po prostu perfekcyjne i nie miało nawet jednej wady. Sam nie chciał być gorszy, więc też zdjął sweter, aż w końcu całkiem się rozebrał. Mężczyźni już sporo razy widzieli siebie nago, więc nie było to już tak krępujące. Weszli w końcu do wanny, a Kook przyciągnął chłopaka do siebie, by usiadł mu na udach. Tae, posłusznie zrobił to i przytulił się do większego ciała

-Nie jesteś na mnie zły za to, że mówiłem, że jesteś psem?

-Nigdy nie byłem na ciebie zły i nigdy nie będę. Nie zmienia to faktu, że wilki i psy to całkiem inne zwierzęta- Odparł kładąc dłonie na jego plecach

-Ale lubisz psy?

-Mhm

-Czyli jak się tu przeprowadzimy i znajdę pracę to możemy jednego adoptować?

-Nie chciałeś kota?

-Bardziej chciałem po prostu jakieś zwierzę

-Pomyślimy o tym

Taehyung zadowolony odsunął się od niego trochę, by pocałować usta mężczyzny, po czym znów się w niego wtulił. Ciepła woda i dotyk mężczyzny sprawiały, że czuł się po prostu idealnie i chciał, by trwało to wiecznie

Teraz dopiero poczuł delikatny zapach olejku dodanego do wody, który był oczywiście lawendowy. Zdziwił się, że zobaczył to dopiero teraz, ale uśmiechnął się tylko dalej leżąc na klacie starszego. Dłonie Jungkooka zsuwały się coraz niżej, aż zatrzymały się na jego pośladkach, ściskając je. Chłopak cicho westchnął i spojrzał na starszego

-Mogę?- Spytał, a Tae skinął głową i dalej leżał na nim, nawet, gdy Kook wsunął w niego palec

Taehyung czuł, że zapamięta te noc na długo. Lawenda sprawiała, że był wyciszony i spokojny, a ciepła woda z jednej strony bardziej go podniecała, a z drugiej sprawiała, że wszystko było bardziej przyjemne. Jęknął, gdy Jungkook rozciągał go już palcami i spiął się, przez co odrazu ciepłe usta znalazły się na jego szyi i obojczykach, całując go i odwracając jego uwagę od nie przyjemnego uczucia

-Każdego dnia mam wrażenie, że kompletnie na ciebie nie zasługuje. Możesz przestać być tak kurewsko idealny?- Spytał, a starszy uśmiechnął się pokazując swoje królicze zęby i wyjął z niego palce

-Obawiam się, że nie mogę. Wstań na chwilę

-Nie umiem skakać- Powiedział, ale posłusznie podniósł się delikatnie, a mężczyzna nakierował swojego penisa na jego dziurkę

-Nie martw się tym, w razie czego Ci pomogę

Tae odetchnął i powoli usiadł mu na kolanach, czując nieprzyjemne uczucie rozciągania, ale odetchnął bo szybko minęło i przyzwyczaił się do jego wielkości. Zaczął się podnosić i opadać na nim, aż w końcu trafił w swoją prostatę i zajęczał. Czuł się jakby temperatura wody stawała się coraz wyższa, wraz z każdym jego ruchem

Jungkook odchylił głowę do tyłu i także zajęczał, co podnieciło młodszego. Chciał sprawić drugiemu mężczyźnie jak największą przyjemność, dlatego przyspieszył swoje ruchy, opierając dłonie na jego biodrach. Czuł, że jego orgazm się zbliża, a po kilku minutach doszedł, ale chwilę jeszcze skakał, aż poczuł jak mężczyzna doszedł w nim jęcząc

-Ja pierdziele to było strasznie męczące- Westchnął opadając na ciało starszego

-Dobrze Ci poszło- Pochwalił go, podnosząc drobniejszego i wychodząc z niego

-Nie możemy spać w wannie?

-Byłoby nie wygodnie. Jeśli jesteś zbyt zmęczony to wyjdź chociaż z wanny, a ja cie zaniosę na górę dobrze?

Tae pokiwał głową i wstał a drugi mężczyzna wytarł go, po czym złapał pod plecy i kolana, podnosząc go. Uśmiechnął się widząc, że chłopak dosłownie zasypia w jego ramionach, więc ostrożnie wszedł z nim na drugie piętro i położył na łóżku, przykrywając kołdrą

-Dobranoc mój maleńki- Szepnął kładąc się obok po czym uśmiechnął się, bo młodszy zdążył już zasnąć

You are not human // Taekook Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz