Taehyung obudził się zdecydowanie nie w swoim łóżku. Otworzył oczy i uśmiechnął się, bo zauważył, że leżał przytulony do mężczyzny. Nie spał już i przeglądał coś na telefonie, a młodszy zdziwił się, że go nie obudził i nie wstał
-Długo nie śpisz?- Spytał, a Jungkook wyłączył telefon i odłożył go
-Jakieś pół godziny. Nie chciałem cię budzić, bo mam wrażenie, że ostatnio mało śpisz
-Mam dziwne sny i przez nie się budze wcześnie
-Koszmary?
-Nie, raczej... Nie ważne, dziwne- Mruknął podnosząc się z niego
-Powiesz mi kiedyś?
Taehyung pokiwał głową, a hybryda uśmiechnęła się. Wstali i poszli się przebrać. Przygotowali później śniadanie i właściwie nie rozmawiali o tym co wczoraj zaszło. Dopiero po kilku godzinach, gdy młodszy zaczął przygotowywać obiad wrócili do tego tematu
Jungkook podszedł do chłopaka od tyłu, przytulając się do jego pleców, a on spojrzał na niego zaskoczony. Poczuł ciepłe usta na swojej szyi i westchnął, bo było to bardzo przyjemne. Kiedy odsunął się od niego Tae odwrócił się i spojrzał na niego
-Wczoraj powiedziałem, że mi się podobasz, ale ty później już na to nie odpowiedziałeś
-Właściwie moje wyznanie było pierwsze, nie pamiętasz? Powiedziałem Ci że mi się spodobałeś, za pierwszym razem, gdy cię zobaczyłem
-Nie myślałem, że mówisz to w tym znaczeniu
-Właściwie wtedy to nie było zakochanie, ale już wtedy mi się podobałeś
-Czyli... Też mnie lubisz?
-Nie wiesz jak bardzo- Odparł całując go
Chłopak czuł się jakby był w niebie. Położył dłonie na twarzy starszego, a później przesunął je w stronę jego karku i pleców. Oderwali się od siebie, by nabrać powietrza, po czym znów przybliżyli się do siebie
-Będziesz ze mną?- Spytał Kook, w kolejnej chwili przerwy
-Myślałem, że nigdy nie spytasz- Odparł, a hybryda uśmiechnęła się
Wrócił do całowania mniejszego, a on czując, że pocałunki stają się coraz namiętne odsunął się delikatnie
-Daj mi może najpierw skończyć gotować
-Później skończysz- Odparł podnosząc go i idąc z nim w stronę kanapy
Położył go na niej i zawisł nad nim, przyglądając się jego twarzy. Przybliżył się i pocałował go, a Taehyung już nie protestował. Pozwolił Jungkookowi na wszystko rozkoszując się tym. Jego pocałunki schodziły coraz niżej, aż zassał się na skórze chłopaka tworząc na niej malinkę. Tae jęknął, bo właściwie pierwszy raz bawił się w ten sposób
-Jak to jest możliwe, że nie byłeś nigdy z facetem, a całujesz tak kurewsko dobrze?
-Kiedyś oglądałem dużo porno- Odparł uśmiechając się, a Tae parsknął
-Dobra to wiele wyjaśnia
-A ty? Byłeś z kimś przede mną?
-W związku nie, ale kiedyś grałem ze znajomymi i jako wyzwanie kazali mi przelizać się z kimś z nich
-I zrobiłeś to?-Spytał kładąc się koło niego, bo zaczynały go boleć ramiona od zawisania nad nim
-To chyba oczywiste, byłbym totalną cipą, gdybym się nie zgodził
-Jak było?
-Nie było źle, ale nie koniecznie z nim chciałem mieć swój pierwszy pocałunek
-Szczerze też wolałbym być pierwszym, który cię całuję, ale jeśli nie mogę to... Zrobię wszystko by być ostatnim
Taehyung spojrzał na niego i poczuł, że po jego policzku spłynęła łza. Starszy przybliżył się do niego kładąc dłoń na jego policzku i starł ją nie rozumiejąc
-Czemu płaczesz?
-To nic po prostu... Kurwa ja tak bardzo nie potrafię uwierzyć, że to się dzieje naprawdę... Nie byłem gotowy na wiadomość, że też mnie lubisz i że... Chcesz zostać przy mnie...
-Jeśli to cię pocieszy to tak naprawdę cię nie lubie- Powiedział, a Tae wstrzymał oddech, a po jego policzku spłynęły kolejne łzy- Nie kochanie, spokojnie. Nie chodziło mi o to, że skłamałem o moich uczuciach
-Czyli Ci się w końcu podobam, czy nie?
-Oczywiście, że mi się podobasz. Powiedziałem, że cię nie lubię. To zdecydowanie zbyt słabe słowo patrząc na to co do ciebie czuje. Nie mogę powiedzieć, że cię lubię, bo kompletnie to nie oddaje tego uczucia. Odkąd cię spotkałem, nie wychodzisz z mojej głowy. Myślę o tobie nonstop, niezależnie czy chce czy nie. Nie jestem specjalnie grzeczny, więc możesz się domyślić jak brudne czasem były te myśli. Dlatego nie lubie Cię Taehyungie, ja cię kocham. Może patrząc na to, że znamy się niecały miesiąc to mocne słowa, ale tylko one oddają to co czuje
Chłopak słuchał tego co mówiła hybryda i wtulił się w niego, mocząc łzami teraz jego koszulkę. Jungkook położył dłoń na plecach drobniejszego głaszcząc je, a on powoli uspokajał się. Kiedy poradził sobie z emocjami spojrzał na twarz mężczyzny i uśmiechnął się delikatnie
-Ja ciebie też Kocham, choć może kilka tygodni to rzeczywiście zbyt krótko, by to powiedzieć. Myślę, że najlepiej będzie jeśli sami się przekonamy, więc... Bądźmy z sobą tak długo, aż będziemy mogli w 100% pewnie powiedzieć ,,kocham cię'', dobrze?
-Z wszystkich twoich pomysłów, uwierz, ten jest moim ulubionym- Odparł znów atakując jego usta, a Taehyung uśmiechnął się odwzajemniając wszystkie pocałunki
![](https://img.wattpad.com/cover/315894291-288-k366685.jpg)
CZYTASZ
You are not human // Taekook
ФанфикKiedy stojąca przed Taehyungiem śmierć, niedługo później staje się powodem jego życia -Jungkook top, Taehyung Bottom -Bts nie istnieje -Wiek bohaterów jest zmieniony -Zawiera opisy stosunków, wulgaryzmy i sceny przemocy -mpreg Jeśli jesteś niepełn...