Taehyung resztę nocy tak jak się spodziewał leżał obok mężczyzny, trzymając rękę na jego klatce piersiowej, by kontrolować oddech. Nie wiedział co się stało, ale nie chciał męczyć go pytaniami. Widział zdechłego wilka na dole, ale nie potrafił się domyślić co on tam robił
Skończył liceum medyczne dlatego przynajmniej wiedział jak go opatrzyć i zatrzymać krwawienie, ale brakowało mu jeszcze studiów, których niestety nawet nie zaczął. Usłyszał, że ich synek się już obudził i bawił się grzechotką, dlatego delikatnie podniósł się i do niego poszedł
-Później się tym pobawisz, dobrze? Twój tatuś musi odpocząć- Szepnął do dziecka podnosząc je, ale wiedział, że Jungkook i tak się obudził
-Ty też powinieneś, nie spałeś prawda?- Spytał patrząc na niego, a jego skóra odzyskała już trochę kolorów
-O mnie się nie martw. To ramię trzeba zszyć. Częściowo zatamowałem krwawienie, ale rana jest za duża
-Nie mogę iść do szpitala, jak się wytłumaczę niby z takich ran?
-A może najpierw mi powiesz co się w ogóle stało?- Spytał, a Jungkook westchnął przypominając sobie wszystkie zdarzenia
-Gdy mieszkałem jeszcze w lesie, w pobliże jego przeprowadziła się inna hybryda. Las były duży, ale on postanowił, że chce akurat moją część. Wpieprzył mi się do domu, a ja go wyrzuciłem. Postanowił się zemścić no i jakoś mnie znalazł. Pewnie myślał, że jest już silniejszy, ale dalej był słaby. Nie doceniłem go, bo umierając jeszcze mnie zaatakował. Potem zdechł i resztę już znasz
-Dobra, rzeczywiście nie wytłumaczysz się z tego w szpitalu, ale... Inaczej się wykrwawisz
-Nie potrzebuje szpitalu tylko zszycia ran- Odparł, a Tae zrozumiał o co mu chodziło
-Nie zrobię tego. Nie skończyłem studiów. Nie znam się na tyle, przecież mogę cię tak zabić
-Jeśli tego nie zrobisz i tak umrę, a jeśli zgłoszę się do szpitala, będę musiał powiedzieć, że jestem hybrydą, więc mnie wyleczą, a później zamkną w laboratorium
-Ale... To będzie strasznie boleć...
-Mam wysoki próg bólu. Popełniłem błąd niedoceniając go, więc właściwie zasłużyłem
Chłopak nie odpowiedział zastanawiając się, po czym dał Jinyoungowi jego ulubioną zabawkę, a sam wyszedł z sypialni. Wrócił z igłą i nicią, które zdezynfekował, a na ręce założył rękawiczki
-Zagryź poduszkę czy coś, bo jak będziesz krzyczeć to ktoś usłyszy i wezwą policję- Powiedział odwijając bandaż, a kiedy zobaczył rane przełknął ślinę
Jungkook pokiwał głową robiąc to, a młodszy przemył rane zmywając z niej krew. Widział jak wielki ból sprawiło to mężczyźnie dlatego starał się być tak delikatny jak tylko mógł, ale widząc łzę spływającą po jego policzku, gdy przekuł igłą jego skórę był bliski zrezygnowania. Przeciągnął jednak igłę razem z nicią jeszcze raz, po czym związał ją. Starł ponownie krew i ponownie przebił jego ramię. Zerkał co chwilę na jego twarz, ale tylko żałował, że to robi, bo widział w niej zbyt wiele bólu
-Gotowe. Ta nić wydaje się mocna, ale nie wiem ile wytrzyma, więc najlepiej w ogóle nie używaj tej ręki, aż rana się zagoi. Usztywnie ci to jakoś i za 2 tygodnie powinno być dobrze
-A brzuch?- Spytał wyjmując z ust materiał i ocierając łzy
-Rany są powierzchowne, więc nie trzeba ich szyć. Opatrunek powinien wystarczyć- Odparł smarując zszyta rane maścią i opatrując ją
-Dziękuję, ale właściwie... Czemu nie kontynuowałeś studiów? Dużo umiesz i masz delikatne ręce
-Sam nie wiem. Nie miałem warunków do nauki, a medycyna jest ciężka i rodzice też mnie w tym nie wspierali, więc zrezygnowałem
-A teraz? Wciąż jesteś młody
-Nie wiem, niby tak, ale... Te kilka lat praktycznie byłbym odcięty od świata. Ciągle bym się uczył i nie miał bym za dużo czasu dla ciebie i Jinniego. Poza tym, jestem teraz szczęśliwy, więc nie wiem czy jest sens to zmieniać. Umiem też wystarczająco dużo, by w razie czego uratować Ci dupe, gdy coś odjebiesz
Jungkook zaśmiał się, a chłopak zawiązał bandaż i spojrzał mu w oczy. Uśmiechnął się i pocałował go, mając nadzieję, że wszystko będzie już dobrze
![](https://img.wattpad.com/cover/315894291-288-k366685.jpg)
CZYTASZ
You are not human // Taekook
FanficKiedy stojąca przed Taehyungiem śmierć, niedługo później staje się powodem jego życia -Jungkook top, Taehyung Bottom -Bts nie istnieje -Wiek bohaterów jest zmieniony -Zawiera opisy stosunków, wulgaryzmy i sceny przemocy -mpreg Jeśli jesteś niepełn...