Gdy wrócili do domu, Taehyung poszedł rozpakować swoje rzeczy, a starszy starał się zrobić coś do jedzenia. W końcu poddał się i ugotował ryż, który wyłożył na talerze, po czym dodał kimchi i znalazł kurczaka więc ugotował go i dodał trochę przypraw po czym położył na talerzu Tae, a na swój położył resztę swojego surowego mięsa
-Wyglądasz przystojnie, gdy gotujesz- Powiedział chłopak schodząc po schodach, a Jungkook uśmiechnął się
-Nie spodziewałem się, że tak szybko się ze mną oswoisz, a na pewno nie, że już drugiego dnia będziesz mnie podrywać
-Ja w sumie też. Czuję się jakbym znał cię dłużej
-Uznałbym to za dziwne, ale w sumie czuje się podobnie. Na serio nie umiem gotować, więc jeśli to jest nie jadalne to powiedz, zamówię coś czy nie wiem, kupię pizze do odgrzania w mikrofali
-Jest jadalne, ale myślę, że będzie dla nas lepiej jeśli ja będę gotować- Odparł kiedy skosztował przygotowane przez mężczyznę jedzenie
-Kocham cię za to co powiedziałeś
-Aż tak nie lubisz gotowania?
-Nienawidze
-Dobra, to będę gotować, jakoś Ci odpłacę się za utrzymywanie mnie i to wszystko
-Tym się nawet nie martw. Moi rodzice są naprawdę obrzydliwie bogaci i mam na koncie dzięki temu 2 razy więcej niż potrzebuje
-Ale nie chce nic nie robić i pozwalać, byś wszystko mi kupował. To by wyglądało jakbyś był moim... Sugar daddym?
-W sumie trochę tak to wygląda, ale jestem starszy tylko 3 lata
-Daddyyyy- Przeciągnął jęcząc, a Jungkook pokręcił głową, ale poczuł podniecenie przez to jedno słowo- Możemy otworzyć to wino?
-Tylko odniosę talerze i znajdę kieliszki. Przeważnie nie pije wina, więc nie wiem czy je znajdę- Odparł wstając i wziął brudne naczynia
Szukanie trochę mu zajęło, ale w końcu znalazł dwa kieliszki, więc zadowolony położył je na stole
-Znasz się na alkoholach, czy przypadkowo wybrałeś akurat to?
-W sumie to totalnie się nie znam, ale kiedyś piłem trochę podobnego i było dobre
-To jest jedno z lepszych win
-Oh... Było drogie?
-Tak, ale nie przejmuj się tym, bo lubię je i sam kilka razy je już kupiłem
-Jeśli tak...- Odparł, ale czuł się trochę winny, że mężczyzna za wszystko płaci i wydał na niego tyle pieniędzy
Jungkook otworzył butelkę i wlał trochę różowawego alkoholu do kieliszków. Podał jeden mniejszemu i przyglądał się jego reakcji. Tae niepewnie przybliżył kieliszek do ust i skosztował napoju, który był dość kwaśny
-Jest lepsze niż to które piłem- Powiedział, a starszy uśmiechnął się i też wziął łyk alkoholu- Choć strasznie kwaśne
-Jest też wysoko procentowe, więc uważaj, bo łatwo się nim spić, gdy nie masz doświadczenia
-Mój ojciec miał mocną głowę do alkoholu, więc wątpię, bym szybko się upił
-Jeśli tak to zajebiście, będziemy mogli razem pić
-Romantycznie- Mruknął Taehyung biorąc kolejny łyk i patrząc na niego spod przymrożonych oczu, a mężczyzna uśmiechnął się kręcąc głową
![](https://img.wattpad.com/cover/315894291-288-k366685.jpg)
CZYTASZ
You are not human // Taekook
FanfictionKiedy stojąca przed Taehyungiem śmierć, niedługo później staje się powodem jego życia -Jungkook top, Taehyung Bottom -Bts nie istnieje -Wiek bohaterów jest zmieniony -Zawiera opisy stosunków, wulgaryzmy i sceny przemocy -mpreg Jeśli jesteś niepełn...