Rozdział 6

851 34 4
                                    

Gdy wrócili do domu, Taehyung poszedł rozpakować swoje rzeczy, a starszy starał się zrobić coś do jedzenia. W końcu poddał się i ugotował ryż, który wyłożył na talerze, po czym dodał kimchi i znalazł kurczaka więc ugotował go i dodał trochę przypraw po czym położył na talerzu Tae, a na swój położył resztę swojego surowego mięsa

-Wyglądasz przystojnie, gdy gotujesz- Powiedział chłopak schodząc po schodach, a Jungkook uśmiechnął się

-Nie spodziewałem się, że tak szybko się ze mną oswoisz, a na pewno nie, że już drugiego dnia będziesz mnie podrywać

-Ja w sumie też. Czuję się jakbym znał cię dłużej

-Uznałbym to za dziwne, ale w sumie czuje się podobnie. Na serio nie umiem gotować, więc jeśli to jest nie jadalne to powiedz, zamówię coś czy nie wiem, kupię pizze do odgrzania w mikrofali

-Jest jadalne, ale myślę, że będzie dla nas lepiej jeśli ja będę gotować- Odparł kiedy skosztował przygotowane przez mężczyznę jedzenie

-Kocham cię za to co powiedziałeś

-Aż tak nie lubisz gotowania?

-Nienawidze

-Dobra, to będę gotować, jakoś Ci odpłacę się za utrzymywanie mnie i to wszystko

-Tym się nawet nie martw. Moi rodzice są naprawdę obrzydliwie bogaci i mam na koncie dzięki temu 2 razy więcej niż potrzebuje

-Ale nie chce nic nie robić i pozwalać, byś wszystko mi kupował. To by wyglądało jakbyś był moim... Sugar daddym?

-W sumie trochę tak to wygląda, ale jestem starszy tylko 3 lata

-Daddyyyy- Przeciągnął jęcząc, a Jungkook pokręcił głową, ale poczuł podniecenie przez to jedno słowo- Możemy otworzyć to wino?

-Tylko odniosę talerze i znajdę kieliszki. Przeważnie nie pije wina, więc nie wiem czy je znajdę- Odparł wstając i wziął brudne naczynia

Szukanie trochę mu zajęło, ale w końcu znalazł dwa kieliszki, więc zadowolony położył je na stole

-Znasz się na alkoholach, czy przypadkowo wybrałeś akurat to?

-W sumie to totalnie się nie znam, ale kiedyś piłem trochę podobnego i było dobre

-To jest jedno z lepszych win

-Oh... Było drogie?

-Tak, ale nie przejmuj się tym, bo lubię je i sam kilka razy je już kupiłem

-Jeśli tak...- Odparł, ale czuł się trochę winny, że mężczyzna za wszystko płaci i wydał na niego tyle pieniędzy

Jungkook otworzył butelkę i wlał trochę różowawego alkoholu do kieliszków. Podał jeden mniejszemu i przyglądał się jego reakcji. Tae niepewnie przybliżył kieliszek do ust i skosztował napoju, który był dość kwaśny

-Jest lepsze niż to które piłem- Powiedział, a starszy uśmiechnął się i też wziął łyk alkoholu- Choć strasznie kwaśne

-Jest też wysoko procentowe, więc uważaj, bo łatwo się nim spić, gdy nie masz doświadczenia

-Mój ojciec miał mocną głowę do alkoholu, więc wątpię, bym szybko się upił

-Jeśli tak to zajebiście, będziemy mogli razem pić

-Romantycznie- Mruknął Taehyung biorąc kolejny łyk i patrząc na niego spod przymrożonych oczu, a mężczyzna uśmiechnął się kręcąc głową

You are not human // Taekook Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz