Za chwilę miała przyjechać mama starszego z mężczyzn, więc wstawili wodę na kawę, a Tae kończył ozdabianie tarty, która miała być tortem. Średnio wychodziły mu normalne torty, a i tak nie widział potrzeby, by go robić dla 3 osób, bo Jinyoung nie zje go za dużo. Usłyszeli dzwonek do drzwi, a maluch odrazu poderwał się i pobiegł do drzwi
-Baba!- Powiedział szczęśliwy, gdy Jungkook otworzył drzwi i przytulił się do nóg kobiety, która podniosła go
-Dobrze, że nie kurwa- Zaśmiała się, bo ostatnio ulubionym słowem chłopczyka było właśnie to
-Gdy będzie szedł do przedszkola postaramy się go tego od uczyć, ale teraz i tak mało mówi, a jak klnie to ćwiczy w jakiś sposób- Wyjaśnił Taehyung wycierając ręce i idąc do kobiety, by także się z nią przywitać
-Może i racja, właściwie na takiego malucha dużo już umie. Bardzo wyrósł, jest podobny do Jungkookiego, gdy był mały
-Ma vline i oczy po Taehyungu, więc raczej jego przypomina
-Jest podobny do was obu, bo właściwie wy jesteście bardzo podobni. Różnicie, się, ale wasze twarze są prawie identyczne
-Mówiłem mu- Przyznał jej rację młodszy, a Jungkook wywrócił oczami- Jednak dziwi mnie to, że ma mocno falowane włosy, praktycznie loki, a my mamy proste
-Mnie też to dziwi, ale może twoi rodzice mieli loki
-Właśnie nie, nikt w mojej rodzinie nie miał
-Ah to nie wiem. Jinnie jest hybrydą, a o nich dalej mało wiadomo. Sama nią jestem, a sporo rzeczy dowiedziałam się dopiero niedawno. Zgaduję, że jeszcze nie raz was zaskoczy
-Czego się dowiedziałaś?- Spytał zaskoczony patrząc na matkę, która postawiła małego na ziemi
-Rozmawiałam z tą panią, która udzielała wam ślubu, właściwie utrzymujemy kontakt i powiedziała mi sporo na temat hybryd. Np to że mamy 3 formy, a nie 2 jak myślałam. Człowiek, wilk i połączenie obu. Żyłam jako hybryda tyle lat i dowiedziałam się o tym dopiero teraz
-Żartujesz
-Nie- Odparła, po czym nagle na jej głowie pojawiły się wilcze uszy, zamiast tych ludzkich, a zza jej nóg wystawał długi ogon
-O kurwa
Tae był równie zaskoczony, a zwłaszcza wtedy kiedy jego mąż zrobił to samo
-Nawet nie wiedziałem, że to umiem
-Ja też, dlatego tak jak mówię, sporo nie wiemy jeszcze o nas samych- Odparła, a ich rozmowę przerwał gwizdek czajnika
Taehyung zalał 3 kawy i położył je na stole, a po chwili przyniósł także ,,tort''. Pani Jeon była nim zachwycona i już postanowiła, że chłopak będzie z nią gotował. On oczywiście nie miał nic przeciwko, a właściwie cieszył się. Jego nowa rodzina była mała, ale dawała mu ogrom miłości, szczęścia i bezpieczeństwa, czego jego rodzice mu nie zapewniali
Jedli ciasto i rozmawiali długo, a przestali dopiero, gdy mały zaczął się nudzić. Przenieśli się wtedy do salonu, gdzie chłopczyk bawił się swoimi autkami, a oni dalej rozmawiali. Nie zauważyli nawet kiedy się ściemniło, a Jin nie chciał, by jego babcia szła do domu, więc skończyło się na tym, że została u nich na noc. Właściwie nie stało się nic wielkiego, ale ten dzień, był dla ich wszystkich cudowny
CZYTASZ
You are not human // Taekook
FanficKiedy stojąca przed Taehyungiem śmierć, niedługo później staje się powodem jego życia -Jungkook top, Taehyung Bottom -Bts nie istnieje -Wiek bohaterów jest zmieniony -Zawiera opisy stosunków, wulgaryzmy i sceny przemocy -mpreg Jeśli jesteś niepełn...