Rodzial 10

29 2 0
                                    

~~

— A ty zato nadal masz śliczny uśmiech... Ale muszę powiedzieć że się zmieniłaś... Jesteś taka piękna..

Automatycznie zaczęłam płonąć. Serce mi przyspieszyło.

— Aishh przestań.. — lekko go szturnęłam.

— No co?? To sama prawda, mam kłamać? Chyba nie chcesz żebym cie okłamywał, jesteśmy przyjaciółmi.. Tak??

— Oczywiście.. Cieszę się że znów mogę Cie spotkać.

— Wiesz.. Y/N... Bałem się że już nigdy się nie spotkamy.. Bałem się że na zawsze cie stracę..

— Ja miałam to samo.. Bolało mnie ze nie mogłam cie widzieć.. Codziennie o tobie myślałam.. Próbowałam zapomnieć żeby nie bolało, ale nie umiałam... Nawet jak miałam chłopaka nie mogłam przestać o tobie myśleć...

— M-Miałaś chłopaka?

— Tak.. Ale to było bez sensu.. Kiedyś ci opowiem.

Zaczęliśmy pić kawę. Później zjedliśmy ciastko. Musiałam już wracać do pracy a Chan zaczął pracować na laptopie więc wróciłam do tego co wcześniej robiłam.

Chan pov.

Co jakiś czas zerkałem na Y/N. Na prawdę sie zmieniła. Jest taka piękna. Strasznie się cieszę że nadal się przyjaźnimy.

Ahh Y/N.. Jesteś idealna.. Uwielbiam cie.. Aish Chan, to przyjaciółka..

Ocknąłem się i wróciłem do pracy.

Po kilku godzinach skończyłem i zamknąłem laptop. Zauważyłem że Y/N już zabiera swoje rzeczy więc postanowiłem do niej podejść.

Y/N pov.

Kiedy skończyłam pracować, zdjęłam fartuszek, przebrałam się w swoje ubrania i wzięłam rzeczy. Podszedł do mnie Chan.

— Wracasz już do domu?

— Powinnam ale moja przyjaciółka, z którą mieszkam dziś odpoczywa i chciałam pójść jeszcze się przejść.. Może jeszcze pójdę na obiad.. Chcesz iść że mną?

— W sumie spacer by mi się przydał. Jeśli chcesz mogę zabrać cie w spaniałe miejsce na obiad. Często tam chodzę ze względu na mały ruch.

— Jasne. No to chodźmy.

Chan przepuścił mnie w drzwiach i skierowaliśmy się w stronę parku.

— Mogę Cie o coś spytać? — powiedziałam nieśmiało podnosząc wzrok na niego.

— Jasne.

— Nad czym pracujesz? Wiesz, nie chce żebyś sobie pomyślał że jestem wścibska fanką..

— Z chęcią ci powiem. Tylko musisz obiecać ze nikomu nie powiesz

— Obiecuję...

— Dobrze więc... — ściszył swój głos — razem ze Stray kids nagrywamy nową piosenkę. Z Hellevator nam trochę nie wyszło i teraz planujemy zrobić coś lepszego na debiut.

Café man Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz