~~— Oo Jak słodko.. Ale pamiętaj, nie płacz bo zbrzydniesz — zaśmiał się.
— Haha bardzo śmieszne.. — udałam obrażoną — ja się o ciebie martwię, wszystkie myśli krążą w mojej głowie na raz, nie dajesz znaku życia i się jeszcze śmiejesz.. — odwróciłam się.
— Ojj już się nie gniewaj, przecież jestem tu, wszystko ci wytłumaczyłem, to nie moja wina a przecież wiesz ze lubię ci dokuczać, jesteś wtedy taka słodka — złapał moja twarz w dłonie i szeroko się uśmiechnął.
Chan's pov.
— Aishh nie potrafię się na ciebie gniewać... Ale już wiecej mi takich numerów nie rób... Jasne? — Y/N próbowała być groźna ale jest taka słodka że wcale się jej nie bałem.
— Oczywiście, nie bij..
Nigdy bym cię nie zranił, mam nadzieję że kiedyś będziemy cały czas obok siebie..
— Nie będę, nie martw się — jak zawsze słodko się zaśmiała.
— Uwielbiam cie, wiesz?
— Wiem Channie...
Chwilę siedziałem i wpatrywałem się w uśmiech Y/N.
— A opowiedz jak było na rozmowie o pracę
— No co.. Zwykła rozmowa, zaprosił mnie do biura, pogadał. Ja coś powiedziałam i.. Mnie przyjął. Zaczynam od przyszłego tygodnia. Będę waszą stylistką na sam początek.
— Oo no to ja cie muszę zaklepać, będziesz moją prywatną stylistką, jak powiedział Han.
— Ejj nie jestem i nie będę twoja własnością! — klepnęła mnie w ramię.
— To się zobaczy.. — teraz oberwałem poduszką.
— Co to miało znaczyć?
— Za co to??
— A tak jakoś.. Ręką machnęłam.. Przypadkowo..
— Aha.. Przypadkowo, już to widzę..
Y/N wstała i chciała wyjść z pokoju ale...
Your pov.
Wstałam z łóżka i chciałam wyjść z pokoju ale, Chan złapał mnie za nadgarstek i pociągnął co spowodowało że obróciłam się i poleciałam prosto na niego. Nasze twarze były coraz bliżej i bliżej. Patrzyliśmy sobie prosto w oczy, ale.. Zadzwonił mój telefon.
— Oo.. To Oliwia.. Odbiorę — wzięłam telefon i wyszłam z pokoju.
Po 10 minutach wróciłam.
— Wiesz ja chyba będę się zbierał.. Nie będę Ci przeszkadzał
— Nie no co ty, zostajesz. Nie ma mowy że cie puszczę. Poza tym zbiera się na burze, nie pozwolę Ci wyjść. Sam wiesz że boję się burzy.
— No dobrze, skoro ma być burza to nie mogę Cie zostawić.
— To chodźmy coś zjeść, mam dla ciebie świetną propozycję...
CZYTASZ
Café man
RomanceJesteś Y/N. Masz 19 lat. Skończyłaś zespół szkół odzieżowych, fryzjerskich i kosmetycznych. Wyjeżdżasz z przyjaciółka i chłopakiem do Australii gdzie kiedyś mieszkałaś z rodziną. Wybrałaś Australię ze względu na miłe wspomnienia że swoim przyjaciele...