11

765 32 14
                                    

Pov Tomek

Dzisiejszy dzień był dość nudny tak naprawdę nic nie robiliśmy, Kochan znalazł jakąś grę na telefon i ciągle w nią grał, Bartek oglądał telewizję, Kamil gadał z Śliwką i robili coś w telefonach, Zatorski w ogóle gdzieś zniknął a Bieniek spał na fotelu.

Ale chwilę później do naszych drzwi zadzwonił dzwonek, każdy się po sobie spojrzał no bo w końcu nikogo się nie spodziewaliśmy

-Tomek ty idź - mruknął Bartek dalej przewijając kanały

-No jasne - westchnąłem ale wolnym krokiem ruszyłem do drzwi

-Siemano - usłyszałem kiedy otworzyłem drzwi a moim oczom ukazał się nie kto inny jak Popiwczak

-Co ty tu robisz? - spytałem zdziwiony

-Plany się zmieniły i jednak mogłem przylecieć a że był lot to jestem

-Ale jaja - przybyłem z nim piątkę od razu wpuszczając go do środka

-O kurwa co ty tu robisz? - spytał Bartek wstając z kanapy

-Ach ciekawość to pierwszy stopień do piekła - poklepał go po ramieniu później go przytulając

I tak przywitał się z każdym opowiadając o wszystkim i o niczym, pod wieczór zjedliśmy makaron który przygotował Kamil i naprawdę najadłem się jak nigdy.

-Może idziemy się przejść czy coś? - zapytał Olek siedzący na podłodze przed kanapą unosząc swoją głowę do góry

-No ja bym poszedł - rozmyślił Bartek

-I tak nie mamy co robić więc możemy iść - Kochan wzruszył ramionami

-No to ruszajcie dupy i idziemy - podsumował Bieniek wstając z fotela

I tak zaczęliśmy spacerować po okolicy, Bartek mówił że zna tu fajną miejscówkę ale jak na razie znajdowaliśmy się w jakiś krzakach

-Jaką na razie to wyprowadziłeś nas w busz - odezwałem się zabijając komara na swojej ręce

-zamknij się zaraz będzie serio fajnie - odpowiedział ruszając przed siebie

-A kiedy ty w ogóle obczaiłeś tu miejscówki - zapytał Kochan łapiąc poważną rozkimne

-Ma się swoje sposoby - wyszedł z tego całego buszu stając na małej górce która dawała widok na tę większą plażę i piękny widok na rozgwieżdżone niebo

-No dobra jest serio ładnie - stwierdziłem siadając pomiędzy Bartkiem a Pawłem

-Mówiłem - wzruszył ramionami oglądając morze jak i ludzi znajdujących się teraz na plaży

Muszę przyznać teraz to chyba moje ulubione miejsce tu nie jest ładnie... Tu jest przepięknie, po prostu jak w filmie

-Kuba co ty robisz? - Bartek spojrzał na kochana który aktualnie leżał na ziemi z pozycją jakby się modlił

-Spadająca gwiazda była to musiałem pomyśleć życzenie nie? - zapytał wstając z ziemi

-Ymm okej - odpowiedział chłopak bardziej pytając

***

-UUU to chyba nieźle tam ci idzie z tą Kamilą - zawyli chłopaki w momencie kiedy Kurek opowiadał o dziewczynie

-No jest serio spoko - wzruszył ramionami lekko się uśmiechając

-I jakaś diabelczo tępa - spojrzałem na niego

-Co masz na myśli? - zapytał unosząc brwi

-Raz z nią gadałem a już wiem że jest głupia jak pustak, nie mówiąc o jej zachowaniu - oderwałem od niego wzrok patrząc na morze

-Bo ty się znasz - zaśmiał się wywracając oczami

-A co tu jest do znania mówię jak jest i tyle - mruknąłem urywając temat

***

-Dobra wracajmy - po dłuższym czasie stwierdziliśmy że pora się zbierać bo naprawdę jest późno

-A ty wiesz jak stąd wrócić? - spytałem idąc za chłopakiem który nas tu przyprowadził

-Oczywiście - wyszedł z krzaków

-No dobra jednak nie - spojrzał na masę domków letniskowych i parę małych barów

-Gdzie my kurwa jesteśmy? - zapytał Zatorski rozglądając się

-Nie wiem ale nie powinno nas tu być - Bartek obrócił się na pięcie wracając w chaszcze

-Super teraz jeszcze będziemy błądzić

-IDŹ PRZED SIEBIE ZANIM ZMĘCZENIE DA ZNAĆ - zanucił głośno Kochan

-Już dawno dało znać - jęknąłem zmęczony

-Ej a gdzie jest Bieniek? - odwrócił się Zatorski

-Przecież idę obok ciebie - odezwał się szturchając go w ramię

-Bożeeee daleko jeszcze? - jęknąłem łapiąc za przeszkadzającą gałąź ale nie przemyślałem tego że za mną idzie Olek i reszta przez co przez przypadek uderzyła ona prosto w czoło chłopaka

-Kurde nic ci nie jest? - spytał Kamil zbierając go z ziemi

-Nie ale to bolało - złapał się za czerwone czoło

-Przepraszam cię - powiedziałem szybko

-Nie no spoko - zaśmiał się

-CHŁOPAKI JESTEŚMY! - krzyknął Kochan wychodząc na piasek

-Boże w końcu - pobiegłem w ich stronę

***
O dziwo jak znaleźliśmy się w domu wcale nie poszliśmy spać tylko jeszcze posiedzieliśmy w salonie, rozmawialiśmy i kłóciliśmy się jak zawsze, tylko Karol zaczął tańczyć kiedy na telewizorze jeden z chłopaków włączył piosenki

-Boże z downem - skomentowałem widząc dzikie ruchy chłopaka

-Chciałbym umieć się bawić bez alkoholu tak jak Karol... - zauważył Bieniek

///

Trochę nudniejszy rozdział ale jest ❤️

Jakie obstawiacie wyniki z dzisiejszego meczu? 🏐🔥

Bo jesteś ty~ Bartek Kurek x Tomasz Fornal Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz