Pov Kamil
-No ale Olek dlaczego ty płaczesz?-Boje się że nie dam teraz rady dać z siebie wszystkiego jak wrócimy do Polski i to przepuszczę, do tego ten cały hejt... Ludzie wyzywają mnie od najgorszych ja już nie wiem co robić!
-Csi - podszedłem do niego łapiąc jego twarz w dłonie - przecież nie wiesz co będzie, jak wrócimy do Polski będziemy mieli bardzo dużo treningów i nie bój się tak o to wszystko jesteś wspaniały i dasz sobie radę tak? - przytuliłem go do siebie
-Mhm - mruknął cicho jedną ręką mnie obejmując a drugą ocierając swoje łzy
-Nie słyszałem - cicho powiedziałem mu do ucha uprzednio się do niego pochylając
-Tak - powiedział to bardzo cicho mocniej się we mnie wtulając
-Po powrocie będziemy dużo trenować i się przygotowywać tak? Dasz sobie radę przecież - tłumaczyłem mu głaszcząc go po głowie
-Tylko jeszcze te hejty one nie dawają mi żyć, kiedy chce już o nich zapomnieć i żyć dalej to to do mnie wraca i wraca i czuję się winny - lekko załamał mu się głos
-Nie czytaj takich rzeczy albo od razu blokuj takich ludzi i się nic a nic nie przejmuj takie osoby piszą to a jakby miały wyjść na boisko to nic nie potrafią więc ani trochę się ich nie słuchaj bo takie osoby są po prostu głupie
-A teraz chodź się przejść i przewietrzyć - pociągnąłem go za rękę w stronę wyjścia by chociaż chwilę spędził bez tych myśli
***
Pov Tomek-Odejdź! - krzyknąłem
-Ale posłuchaj - chciał się wytłumaczyć
-Nigdy ci tego nie wybaczę!
-Tomek ale to tylko głupie ciastka
-Nie Bartek to ty jesteś głupi, daj mi po prostu spokój
-Tomek ogarnij się - podszedł do mnie łapiąc mnie za ramiona
-Nie - założyłem ręce na piersi
-przestań obrażać się o błahostki jak z tym nie skończysz to się nawet do mnie nie odzywaj jak ma to tak wyglądać
-Jasne bo to wszystko moja wina
-Nie możesz się obrażać o to że zjadłem ci ciastka
-Oczywiście że mogę
-Nie możesz
-mogę
-nie
-No ale
-Nie ma ale obrażasz się o byle gówno daj sobie z tym spokój i zjedz tego batona
-Ale ja chciałem ciastka
-No trudno masz batona - wzruszył ramionami
-A pójdziemy na spacer? - spytałem
-Nie chce mi się
-No proszę cię - złapałem za poduszkę uderzając go nią w brzuch
-O ty - podniósł się z łóżka zaczynając mnie gonić
-Haha - zaśmiałem się z chłopaka który uderzył się o stół ale przy tym nie zauważyłem że dalej biegnę i wpadłem na kanapę robiąc na niej fikołka na ziemię
-Boże nic ci nie jest - podbiegł do mnie Bartek
-Auć - leżałem plackiem na ziemi a do moich oczu zaczęły napływać łzy
CZYTASZ
Bo jesteś ty~ Bartek Kurek x Tomasz Fornal
Teen FictionBartek i Tomek zawsze byli dla siebie przyjaciółmi ale kiedy Bartek zaczyna czuć coś do ich wspólnej koleżanki Kamili Tomek zaczyna być zazdrosny... ale dlaczego i o kogo jest on zazdrosny? Nie pytajcie skąd wytrzasnełam ten ship, ale opowiem wam w...