30

660 34 24
                                    

-Bartek ja się tak źle czuje! - jęknąłem dotykając swojego czoła

-No nie marudź tylko chodź - zaniósł mnie do pokoju

-Nie wiem co spakować - położyłem się na ziemi

-No ubrania na 3 dni nic więcej nie potrzebujesz - kiwnął głową w stronę szafy i wyszedł z pokoju

Ostatnimi siłami podniosłem się i spakowałem wszystko co było mi potrzebne, typu koszulki, 2 pary bluz, skarpetki, spodnie i piżamę no i wiadomo nie zapomniałem o bieliźnie

-Spakowałem się! - rzuciłem się na kanapę w salonie

-No w końcu - wyszedł z kuchni

-Co masz? - uniosłem głowę za oparcie sofy

-Nie no nie pokaże ci bo od razu mi wszystko zjesz - odwrócił się do mnie plecami zasłaniając co trzymał w rękach

-Bo weź Bartek nie jesteś sam - jęknąłem

-Dobra ale trochę - wywrócił oczami siadając obok mnie

***
Pov Olek

-Nie mamo wszystko okej - wywróciłem oczami rozmawiając przez telefon

-Będę po świętach bo jestem z Kamilem przecież wiesz - jęknąłem

-No dobra pa no widzimy się za parę dni - szybko zakończyłem rozmowę

-Boże ta kobieta mnie wpędzi do grobu - odwróciłem się w stronę Kamila

-Twoja mama jest bardzo fajna - wzruszył ramionami dalej siedząc w telefonie

-Jasne i traktuje mnie jakbym miał 5 lat a mieszkam od 5 lat sam! - uniosłem się z lekkim rozbawieniem

-Bo ty jesteś taki że ciebie nie da się inaczej traktować - odłożył telefon a zaraz po tym roztarmosił mi włosy

-No weź - odtrąciłem jego rękę poprawiając sobie włosy

-Ty mi lepiej powiedz co kupiłeś mi pod choinkę i gdzie to masz - szybko dodałem klepiąc go w brzuch

-Po pierwsze to nie zasługujesz a po drugie jakbym coś kupił to i tak bym ci nie powiedział gdzie to mam - pokazał mi język

-Taki właśnie jesteś - kiwnąłem głową "obrażony"

-Jestem jaki jestem - zaśmiał się ciągnąc mnie bardziej w swoją stronę

-Weź nie będę się z tobą całował - złapałem w ostatniej chwili jego zbliżającą się twarz

-Pff to tym bardziej nic nie dostaniesz - prychnął puszczając moje biodra a w zasadzie biodro bo leżałem na boku

-Żartowałem przecież - wywróciłem oczami szybko całując jego policzki i czoło

-Teraz się goń

-No weź nie bądź taki obrażalski no co ty - zaśmiałem się łapiąc go za policzki i całując długo w usta

-Możesz tak jeszcze zrobić ze sto razy i wybaczę - powiedział cicho odgarniając moje włosy

-Jasne, jasne - kopnąłem go w kolano ruszając się do kuchni z zamiarem zjedzenia czegoś

***
-Nie wyłączaj - usłyszałem cichy głos a chłopak na kanapie otworzył oczy

-Ohooo jednak nie śpisz? - podszedłem i pogłaskałem go po policzku

-Nie - złapał mnie za nogę wywracając tak że teraz leżałem na nim

-Auć - złapałem się za miejsce gdzie chłopak wbił mi palce

-Ojej uważaj bo jeszcze do szpitala pojedziemy - teatralnie udał szok łapiąc się przy tym za twarz

-Ty mnie w ogóle nie kochasz - chciałem od niego odejść

-No ale nie spitalaj - lekko pociągnął mnie za koszulkę

-Przestań mnie maltretować i molestować - uderzyłem go w rękę

-Ale to w dobrych celach jest - bardziej mnie pociągnął układając moją głowę pod jego szyję

-Jasne zawsze tak mówisz - przestałem się wiercić czując że jest bardzo wygodnie

-No i każdy jest zadowolony - zaczął bawić się moimi włosami totalnie przestając oglądać to co oglądał

-Czy ty masz jakąś obsesję na punkcie moich włosów? - westchnąłem

-No bo zawsze masz takie brzydkie jak je zrobisz a jak jesteś taki nieogarnięty to są takie puszyste i milutkie - bardziej zakręcił je na swoich palcach

-Sam jesteś brzydki

////

Krótki ale czułam że już potrzebujecie tego rozdziału to macie 👌

Krótki ale czułam że już potrzebujecie tego rozdziału to macie 👌

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Olek, Kuba? 😨🤨

Coś na tym ostatnim i przedostatnim meczu dużo czułości było

Bo jesteś ty~ Bartek Kurek x Tomasz Fornal Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz