32

542 37 34
                                    

-No witam, witam jestem i ja - do dużego salonu weszła moja babcia a za nią Janek

-Cześć mamo - w pierwszej kolejności przywitali się z nią rodzice z kwaśnym uśmiechem a zaraz po tym podszła do nas

-Oj Tomeczku jak ja tęskniłam mam dla ciebie dzisiaj przygotowane słoiki i kompocik taki jaki lubisz - zaczęła mnie dusić na co ja lekko się zaśmiałem

-Dziękuję babciu, a to jest Bartek - wskazałem na chłopaka siedzącego obok mnie

-Ohoho no myślałam że przyprowadzisz nam tu w końcu jakąś dziewczynę ale taki przystojny pan też może być - przytuliła go do siebie i zaczęła z nim rozmawiać

-Tomek możesz zabrać Janka i przynieść ten duży stół z piwnicy? - krzyknęła lekko matka

-Jasne chodź - klepnąłem chłopaka w ramie

W piwnicy znaleźliśmy pełno naszych starych rzeczy od razu wszystkie wspomnienia napływają do głowy

-Tomek nawet nie próbuj podglądać tych prezentów - odezwał się Janek widząc jak patrzę na kupkę prezentów

-No ale...

-Nie ma ale, zostaw - pociągnął mnie bardziej w drugą część piwnicy

-Złap tam i idziemy

*/*

-No dobra do zrobienia została tylko ryba ,sałatka ryżowa i ugotowanie pierogów - wymieniała mama z kuchni

-Uuu pierogi to ja się tym zajmę - babcia urwała jak torpeda

-Tylko ich nie zjadaj - pogroziła jej palcem i podniosła pokrywkę od garnka

-A właśnie wy byliście gdzieś na wakacjach nie? Jak było? - odezwał się mój tata unosząc nos zza gazety

-No można powiedzieć że dużo się działo - kiwnąłem głową

-No ale ogólnie było fajnie, faktycznie dużo się działo ale nie ma co marudzić bo naprawdę było super - szybko dodał Bartek

-No to dobrze, a gdzie byliście?

-Na bali - odpowiedzieliśmy w tym samym czasie

-Uuu - wywinął usta

-No bardzo ładnie tylko dość często burze się zdążają - chłopak siedzący obok mnie kontynuował rozmowę z moim ojcem a ja zająłem się swoim telefonem

-Tomek jak był mały to strasznie się bał burzy... Raz wyjął z mojego segmentu wszystkie kołdry i się nimi okrył niestety one pamiętały jego dziadka i były w nich pająki... Biedak tydzień w szpitalu leżał - babcia zaczęła się ze mnie nabijać

-Dalej się boi - tym razem śmiechem wybuchł Bartek

-Jasne - wywróciłem oczami

-O może chcesz pooglądać zdjęcia Tomka jak był mały? - podskoczyła mama chcąc już lecieć po album

-Mamooo! - jęknąłem lekko się czerwieniąc

-Oj słodki byłeś bez przesady, chodź Bartek - pociągnęła go za sobą

-Chcę to zobaczyć - bardziej się zaśmiał i szybko dogonił krokiem moją mamę

///
Krótki ale jest ❤️

Chyba dziś nie pójdę spać i napisze wam coś jeszcze ale nie wiem czy mi się uda

Bardzo bym chciała tak zrobić ale ja śpioch jestem 😆

Ale postaram się coś wrzucić w nocy a jak zasnę to będzie w poniedziałek kocham was 😍❤️

Bo jesteś ty~ Bartek Kurek x Tomasz Fornal Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz