-E blondyna czekaj - krzyknął do mnie Bartek kiedy wychodziłem do sklepu
-Po pierwsze to to jest siwy a po drugie to dalej się do ciebie nie odzywam - mruknąłem nawet na niego nie patrząc
-Prosze cię minęły już 3 dni od tego - przewrócił oczami
-Proszę cię nie odzywaj się - spojrzałem na niego
-Weź Tomek nie zachowuj się jak dziecko - wywrócił oczami
-To ty nie zachowuj się jak stary dziad gburze
-No ale nim jestem - wzruszył ramionami śmiejąc się
-To masz problem - przyspieszyłem kroku
-To kup coś na kolację chociaż - westchnął
-To nie możesz iść już ze mną za rogiem jest sklep
-Dobra - wzruszył ramionami
***
-Fuj po co to bierzesz - powiedziałem widząc że chłopak zabiera z półki kwaśne mleko
-Bo to jest pyszne - odpowiedział a raczej zapytał
-Naprawdę jesteś stary - wywróciłem oczami podchodząc do kasy
-A ty niby młody - wywrócił oczami sam podchodząc do kasy
-No mi bliżej do młodości niż do starości jak to w twoim przypadku
-Oj nie gadaj - wywrócił oczami - i zapłacił za swoje zakupy
-To kiedy się od obrazisz? - zapytał kiedy wychodziliśmy ze sklepu
-Nie wiem - wzruszyłem ramionami
-A chcesz iść gdzieś po kolacji? - spytał patrząc na mnie przez co dziwnie się poczułem
-No możemy - odpowiedziałem bo przecież sam nie miałem jakiś większych planów a napewno będzie mi się nudziło
-Dobra - uśmiechnął się lekko
-Dobra
***
Na kolację zjedliśmy coś w stylu bali ale nie wiem jak to się nazywa był to ryż z dość ostrym sosem i kurczakiem ja miałem jeszcze trochę tofu bo je kocham.Po kolacji trochę posiedzieliśmy by nasza kolacja się ułożyła, pogadałem trochę z Karolem a później wyszedłem z Bartkiem
-To gdzie idziemy? - spytałem idąc lekko za nim
-A nie wiem, nie wiem - odwrócił się w moją stronę z rozbawieniem
Po jakimś czasie chodzenia byliśmy na miejscu była to dość wysoka górka na którą prowadziły nas specjalne schody na niej był cudowny widok na wodę trochę drzew i cała plaże
-Boże skąd ty bierzesz takie miejsca? - zdziwiłem się obracając się wokół własnej osi by zobaczyć wszystko na około
-Ma się swoje sposoby - usiadł wpatrując się w wodę
-Ciekawe jakie - zaśmiałem się ale widząc jak chłopak nie odpowiada lekko kuśnąłem go w brzuch
-Auć - złapał się w okolicy biodra spoglądając na mnie
-No co? - usmiechnąłem się
-Jajco - zbliżył się do mnie gilgotając mnie po brzuchu
-Ty dziadu - zacząłem się wić i płakać ze śmiechu
-Masz za swoje - kontynuował
-Bartek to boli - po jakimś czasie gilgotanie zaczęło być uciążliwe i pozostawiało po sobie ból na moim brzuchu
-Przeproś
-Za co?!
-Przeproś - powtórzył
-Przepraszam - lekko krzyknąłem pod wpływem narastającego bólu
-No i to się rozumie - zabrał swoje ręce kładąc je teraz po obu stronach moich bioder
-No co? - spytałem widząc wzrok chłopaka na mojej twarzy
-Nic masz trochę sosu na ustach - jego wzrok spoczął teraz na moich oczach
-Po drugiej stronie - mruknął widząc kiedy położyłem palec nie po tej stronie
-Wyżej - znów poprawił mnie gdy byłem daleko od pozostałości mojej kolacji
-Oj daj to - w końcu zabrał moją rękę sam ścierając sos
-Dzięki - zaśmiałem się lekko
-I dopiero teraz zauważyłem będąc pod Bartkiem jakie ma ładne niebieskie oczy, spoważniałem coraz bardziej się w nie zagłębiając
-Co cię tak zamurowało? - spytał lekko się odsuwając
-Nie nic - sam lekko się podniosłem unosząc się na łokciach ale dalej zerkając co jakiś czas na twarz chłopaka
-Bartek? - spytałem wlepiając teraz wzrok w jego osobę na poważnie
-Tak? - odwrócił głowę w moją stronę
-Co jest pomiędzy tobą a Kamilą? - spytałem patrząc teraz na moje palce
-Aktualnie na razie znajomość - wzruszył ramionami trochę nie rozumiejąc
-A co bym musiał zrobić żebyś się na mnie obraził i nie odzywał przez dłuższy czas? - zadałem kolejne pytanie nie wiedząc sam co ja robię
-Hmm - zamyślił się - nie wiem matkę musiałbyś mi zabić - wzruszył kolejny raz ramionami
I teraz to mnie naprawdę pojebało, usiadłem na kolanach chłopaka który siedział i patrzył co robię
-Co robisz? - spytał trochę bardzo zdziwiony, nawet mu nie odpowiedziałem tylko wbiłem lekko w jego usta KURWA CO JA ODPIERDALAM
-Kurwa przepraszam, nie wiem co mną pokierowało po prostu zapomnij nic między nami nie było i nie będzie - szybko oderwałem się od chłopaka ruszając w stronę schodków
-Czekaj, czekaj - złapał mnie za nadgarstek kiedy byłem już na pierwszym schodku, złapał moją twarz w dłonie i tym razem on zaczął dłuższy i szybszy pocałunek. Po chwili oderwaliśmy się od siebie kiedy zabrakło nam powietrza
-Tylko na razie nikomu nie mów - oparł swoje czoło o moje
-Wiadomo - westchnąłem opierając swoją głowę o klatkę piersiową chłopaka a chwilę potem mogłem poczuć otaczające mnie ramiona i lekki pocałunek na głowie
///
😨
Dziś raczej nie będzie rozdziału wieczorem bo muszę cię uczyć ale jak szybko pójdzie i w ogóle to postaram się wrzucić jakiś przed 24
CZYTASZ
Bo jesteś ty~ Bartek Kurek x Tomasz Fornal
Teen FictionBartek i Tomek zawsze byli dla siebie przyjaciółmi ale kiedy Bartek zaczyna czuć coś do ich wspólnej koleżanki Kamili Tomek zaczyna być zazdrosny... ale dlaczego i o kogo jest on zazdrosny? Nie pytajcie skąd wytrzasnełam ten ship, ale opowiem wam w...