Bo jesteś ty~ Bartek Kurek x Tomasz Fornal

24

-A co tak właściwie on ci na mnie nagadał? - zmarszczyłem brwi leżąc na jego kolanach

-Że musisz być głupi zadając się ze mną, jakieś tam takie głupoty ale na koniec powiedział że lepiej jakbym się z tobą nie zadawał bo masz coś nie po kolei w głowie i zniszczyłeś mu życie niby nic takiego wielkiego ale wkurzyło mnie to no bo jednak byliście tymi najlepszymi przyjaciółmi a teraz mówi takie coś? No trochę dziwne

-Mhm - zamyśliłem się bo nie wiem teraz czy chłopak mówił to serio czy tylko by wkurzyć Bartka ale muszę przyznać że ostatnio Filip zachowuje się bardzo słabo i nie wiem czym jest to spowodowane

Filip
Możemy się dziś spotkać? Chciałbym ci coś powiedzieć - odczytałem wstając z kolan Bartka

Tomasz
Okej za godzinę bądź przy galerii - odpisałem odkładając telefon

-Kto to - Chłopak siedzący obok mnie urwał wzrok od telewizora i na mnie spojrzał

-To tylko Janek <brat Tomka> muszę do niego pojechać bo muszę mu w czymś pomóc ale nie wiem w czym - zacząłem kłamać ale co miałem zrobić?! Jakby się dowiedział to by się obraził

-Mogę cię zawieść - wzruszył ramionami

-Pojadę sam pojadę wtedy od razu do rodziców - kiwnąłem głową dziękując mu

-Jak wolisz - jego wzrok znów padł na telewizor

-To ja już lecę - machnąłem chcąc już iść

-BUZIA! - krzyknął na co ja tylko podszedłem szybko go całując, chłopak trochę to przeciągnął a ja chwilę później mogłem ubrać buty i wyjść

***

-Co chciałeś? - zapytałem siadając na ławce obok chłopaka

-Słuchaj ostatnio mogłem się jakoś dziwnie zachowywać i w ogóle ale jest to czymś spowodowane, ja wiem co sobie o mnie myślisz i już wszystko raczej wiesz ale daj mi się wytłumaczyć

-No mów - zmarszczyłem brwi

-Ogólnie przyjechałem tu dużo wcześniej i trochę wcześniej nie dużo ale tak z tydzień może coś ponad zauważyłem cię pierwszy raz od razu wiedziałem że to ty pomimo że tak bardzo się zmieniłeś - przeleciał mnie od góry do dołu swoim wzrokiem

-No dobra do brzegu - popędziłem go

-Nie wiem jak to powiedzieć ale podobasz mi się - powiedział to od tak

-Co? - myślałem że się przesłyszałem

-Podobasz mi się - powtórzył spuszczając głowę ale zaraz podniósł ją patrząc na mnie

-Ale wiesz my nie możemy i w ogóle, ja kogoś mam - szybko odpowiedziałem zdziwiony no bo nie powiem wryło mnie jak nic

-Nie mówiłeś nic - podniósł brwi

-No jakoś tak ale no wiesz o co chodzi ja po prostu nie mogę - wstałem z ławki

-Jasne rozumiem zwyczajnie chciałem to z siebie wyrzucić i wolałem żebyś wiedział

-Musze już iść - odszedłem szybko znajdując się w aucie

KURWA CO JEST? - przyjaciel z którym nie miałem kontaktu od paru lat najpierw mnie wyzywa prawdopodobnie chcąc mnie skłócić z Bartkiem a teraz mówi mi że mu się podobam... To jest mocno popierdolone jak my teraz mamy się dalej kolegować itp skoro on mi wyznał coś takiego? Ja już tak samo na niego nie spojrzę - oparłem głowę na kierownicy myśląc o tym intensywnie

///
Krótki ale nie pytajcie co się w nim wydarzyło 💀

Tu po prostu jest wszystko i nic