35

512 28 93
                                    

Pov Tomek

-Tomek obudź się - poczułem dłoń na moim udzie i leniwie przetarłem oczy

-Jesteśmy - chłopak pogłaskał mnie po policzku i zgasił silnik

-O Jezusku - otworzyłem drzwi i lekko rozprostowałem nogi

-No chodź, chodź - zaprosił mnie ręką do małego białego domu wykończonego drewnem

-No dzień dobry witam was - powitała nas dość niska kobieta z wyrysowanym uśmiechem na twarzy

-Hej mamo to Tomek - wyższy przytulił i ucałował kobietę a następnie wskazał na mnie

-No dużo o tobie słyszałam - poklepała mnie po plecach i przytuliła

-Wy to chyba bardzo się lubicie - cicho szepnęła puszczając nam oczko po czym ruszyła w głąb domu

-Mamooo - skarcił ją idąc za nią

-Ale powiedzcie jeśli coś tam pomiędzy wami jest, ty nigdy Bartek mi niczego nie mówisz - zmarszczyła brwi i odwróciła głowę w stronę chłopaka

Ten jedynie odwrócił głowę w moją stronę a ja na to pokiwałem głową by powiedział... W sumie to co nam szkodzi a to i tak matka chłopaka widać że nie będzie jej to przeszkadzało

-No dobra dobra, jesteśmy razem - mruknął wywracając oczami

-No wiedziałam! - krzyknęła przytulając nas do siebie

-Tylko jak przyjedzie dziadek i babcia to im lepiej nie mówcie - zaśmiała się

-Adam! - krzyknęła stając na schodach

-Idę idę - usłyszeliśmy zaspany głos prawdopodobnie ojca Bartka

-Ooo już jesteście - rozłożył ręce witając się z nami

-Tak to Tomek - kiwnął głową w moją stronę

-Miło cię poznać, Adam jestem - podał mi rękę

-Dzień dobry - usmiechnąłem się

-Nie uwierzysz co - kobieta pociągnęła swojego męża do kuchni opowiadając o tym że jesteśmy razem przynajmniej to udało mi się usłyszeć

-Chodź na tą chwilę zobaczyć czy zmieniło mi się w pokoju - złapał mnie za rękę i pociągnął w stronę schodów

-Wejście smoka - otworzył drzwi

-Ale miałeś ładne kolory jak na tamte czasy - skomentowałem wchodząc do pomieszczenia

-Nie no szafkę nocną mi zakosili - usiadł na łóżku

-Ale ładnie tu miałeś - pokiwałem głową

-Nie narzekałem - pociągnął mnie na swoje kolana

-Może kiedyś teraz z ciebie straszna maruda - zaśmiałem się lekko całując jego usta

-Mhm - mruknął pogłębiając pocałunek

-CHŁOPCY GDZIE WY JESTEŚCIE?! - Usłyszeliśmy krzyk zmieszany z piskiem kobiety

Chłopak cicho westchnął i podniósł się z łóżka

-Już idziemy i lepiej tłumacz się gdzie moja szafka nocna! - wydarł się i zbiegł po schodach

-No wiesz koleżance się spodobała... - potarła ręce

-Jasne - kiwał głową

-No dobrze skończcie obejrzymy coś do czasu przyjazdu dziadków i cioci Basi skończył pogawędkę tata Bartka

-W ogóle od jakiego czasu jesteście razem? - zaciekawił się mężczyzna

-A ja tam wiem - wzruszył ramionami

-Około 4 miesiące - odezwałem się

-Pasujecie do siebie - uśmiechnął się zabierając ze stołu ciastko

Na to już nic nikt nie odpowiedział tylko ja trochę spaliłem buraka.

*/*

-No witam was jestem i ja - wbiegła do domu kobieta wieku średniego

-Boże Basia jakie wejście - kobieta która siedziała obok mnie złapała się za serce

-Takie fajne Amerykańskie - założyła sobie włosy za ucho

-A ty to kto? - zbliżyła się do mnie

-Tomek jestem - podałem jej dłoń

-Mój chłopak - ta łysa pała od niedawna zwana moim chłopakiem posłała kobiecie uśmiech

-Ulala to opowiadajcie mi to lov story - zaśmiała się przysuwając do małego stolika krzesło

Jednak nasze zamiary przerwało pukanie do drzwi

-Jesteśmy jesteśmy - usłyszałem cichy zachrypnięty głos

-Oj wnusiu kochany - podbiegła do łysego starsza kobieta i tak go przytuliła że myślałem że zaraz straci przytomność

-Dzień dobry - zaraz w progu pojawił się starszy pan z uśmiechem

-Hej dziadek - ledwo wydusił odrywając się od kobiety

-Dzień dobry ja jestem Tomek - wstałem z miejsca podając gościom rękę

-Miło poznać - uścisnęli oboje moją dłoń

-Dobrze siadajcie do stołu - zawołała rodzicielka MOJEGO CHŁOPAKA dosłownie nie mogę się przyzwyczaić

-Uuu ryba po grecku - ciocia Basia potarła ręce a zaraz na jej talerzu pojawiła się ryba

Ja zjadłem sałatkę i trochę potraw których nie znałem i nigdy nie widziałem na moim rodzinnym stole no i muszę przyznać było pyszne

-Ale się najadłem - Jęknął Bartek łapiąc się za brzuch lecz po chwili wpadł na pomysł odpięcia paska od spodni

////

Wracam na rejony po jakimś tam czasie

Tęskniłam za wami ❤️❤️❤️

No a teraz wyczekujcie rozdziału w drugiej książce 😎❤️

Bo jesteś ty~ Bartek Kurek x Tomasz Fornal Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz