Z perspektywy Alexandra
Natalie poszła pod prysznic, a ja postanowiłem zadzwonić do Liama i zapytać jak sobie radzi pod moją nieobecność. I tak miałem już wyrzuty sumienia, że na tak długo zostawiłem go ze sprawami mafijnymi. Wybrałem jego numer. Pierwszy sygnał, drugi sygnał, trzeci sygnał...
- Halo - usłyszałem jego głos w słuchawce.
- Cześć Liam, jak sprawy z tym szpiegiem? – zapytałem. Mimo to, że mnie tam nie ma, muszę wiedzieć co się dzieje.
- Cześć, jak zawsze bezpośredni. Przesłuchaliśmy go i wyśpiewał, że pracuje dla jakiegoś Raphaela. Nazwiska nie podał, podobno gość mu się nie przedstawiał, a znał jego imię tylko dlatego, że usłyszał jak żona się do niego zwracała przez telefon. Ale powiedział nam też w jakim magazynie się spotykali i podstawiłem tam obserwacje - wyjaśnił dumny z siebie.
- Dobra robota. Wiedziałem, że mogę na ciebie liczyć. Postaraj się dowiedzieć coś jeszcze o tym Rapchaelu. Może zapamiętał chociaż markę samochodu albo wiek tego mężczyzny, ułatwiłoby to trochę robotę- stwierdziłem.
- Wiek oszacował na około 40 lat, a o markę samochodu nie zdążyłem zapytać, bo odleciał . Ale dam mu czas na myślenie i rano pójdę odwiedzić go ponownie.
- Okej. Zadzwonię jutro popołudniu i wtedy powiesz mi o nowych ustaleniach. Mam nadzieje, ze coś ruszy z miejsca i będziemy mogli pogadać sobie z tym Rapchaelem po naszemu.
- Też mam taką nadzieję, a teraz leć do swojej ukochanej, bo na pewno jest już zazdrosna o to, ze tyle czasu ze mną rozmawiasz, a ona sama siedzi i czeka - powiedział, śmiejąc się do słuchawki.
- Dobra, to zadzwonię jutro. Pa - rozłączyłem się i poszedłem do kuchni nalać nam po kieliszku wina i poczekać na moją dziewczynę. Położyłem kieliszki z czerwonymi trunkiem na stoliku i włączyłem telewizor. Może jakiś fajny film obejrzę. Szukałem jakiegoś fajnego filmu po kanałach, ale nic nie było. Nie ma to jak netflix. Wyłączyłem telewizor i wyszedłem na balkon, zapalić papierosa. Tak, palę. Może nie dużo, ale relaksuję mnie to. Nic na to nie poradzę. Odpaliłem papierosa i usłyszałem dźwięk telefonu. Spojrzałem na ekran telefonu, ale nie wyświetlało się, żadne powiadomienie.
- To pewnie Camila, napisz jej, że za 15 minut do niej zadzwonię – krzyknęła Natalie z łazienki.
- Okej – zgasiłem papierosa i wziąłem telefon Natalie. Odblokowałem wpisując czterocyfrowy kod i wybrałem ikonkę wiadomości, ale tam nie podświetlała się wiadomość od Camili, ale od nieznanego numeru i to nie pierwsza wiadomość.
Od: nieznany numer
Chyba się do końca nie zrozumieliśmy. Jeśli nie chcesz, żeby cokolwiek stało się twojemu kochasiowi, zostaw go i przyjdź jutro o godz. 19.00 do klubu obok plaży. Zrób to dla swojego jak i jego dobra. Chyba nie chcesz mieć go na sumieniu ?
Czemu mi nie powiedziała, że dostaje smsy z pogróżkami ? Załatwiłbym to jakoś. Nie ufa mi ? A może uważa mnie za ciamajdę i myśli, że nie poradziłbym sobie. A może zdradza mnie z nim i on teraz jej grozi, że mi powie. Nie co ja sobie wmawiam, Natalie nigdy by mnie nie zdradziła. Widziałem w jej oczach troskę i miłość. Nie wiem już, co mam myśleć.
Poszedłem zapalić papierosa, bo już mnie nosiło. Czemu mi nie powiedziała ? Paliłem jednego po drugim, dopóki nie zobaczyłem jej uśmiechniętej w salonie, ale gdy zobaczyła moją minę, uśmiech jak za sprawą czarodziejskiej różdżki znikł.
Z perspektywy Natalie
Leżałam w wannie po długim dniu pełnym niespodzianek. Czułam się szczęśliwa i zrelaksowana jak nigdy. I to nie tylko przez dzisiejsze spa, ale także dzięki mojemu mężczyźnie, który przy mnie jest. Umyłam się i wyszłam z wanny. Owijając się ręcznikiem. Wycierając włosy, usłyszałam dźwięk mojego telefonu, więc krzyknęłam Alexandrowi, żeby odpisał Camili, że za 15 minut do niej zadzwonię. Moja siostra jest bardzo niecierpliwa. Jest kochana, ale nie umie czekać. Przebrałam się w piżamę i zakładając łapcie wyszłam z łazienki. Alex był na balkonie i zapewne palił papierosa. Chyba usłyszał moje kroki, bo odwrócił się w moją stronę, a jego mina wyrażała złość. Co go tak zdenerwowało ? Przecież mieliśmy odpoczywać, a nie przejmować się pracą. Podeszłam do niego i przytuliłam, ale on zgasił papierosa i wszedł z powrotem do apartamentu tak jakby mnie nie zauważył.
- Co się stało ? Zrobiłam coś nie tak ? – zapytałam zamykając drzwi balkonowe.
- Masz mi coś do powiedzenia ? – usiadł na kanapie i wpatrywał się we mnie, czekając na odpowiedź.
- O co ci chodzi ? Przecież nie mam przed tobą tajemnic – odparłam i usiadłam na fotelu naprzeciwko niego. Naprawdę nie widziałam o czym niby nie powiedziałam. Zaczęłam się zastanawiać, ale nic mi nie przychodziło do głowy.
- Na pewno ?
- Tak. Możesz powiedzieć mi w końcu o co chodzi ?
- Czemu mi nie powiedziałaś o smsach z groźbami ? Nie ufasz mi ? – o to mu chodzi. Zapomniałam na śmierć. Tak dobrze spędziłam dzisiejszy wieczór, że przestałam myśleć o Lucku, aż do teraz.
- O to ci chodzi ? Zapomniałam o tym. A nie powiedziałam ci, bo nie chciałam cię martwić. Masz dużo swoich problemów, po co mam cię jeszcze obarczać swoimi. Poradzę sobie.
- Od kogo te smsy są ?
- Od Lucka.
- Jak chciałaś sobie poradzić sama ? Ty jesteś drobną delikatną kobietą, a on jest dobrze zbudowany. Myślisz, że nie dałby rady wciągnąć cię do samochodu siłą ? Martwię się o ciebie. Powinnaś mówić mi o takich rzeczach, wtedy mogę ci jeszcze jakoś pomóc, a jakby coś ci się stało, a ja nawet nie wiedziałbym gdzie cię szukać.
- Dobrze, przepraszam. Po prostu nie lubię zrzucać swoich problemów na innych, nauczyłam się, sama sobie radzić. A skąd w ogóle o nich wiesz ? Przeglądałeś mój telefon ?
- Nie, po prostu zamiast Camili, napisał do ciebie właśnie Luck. I dobrze, że to ja odczytałem tą wiadomość, a nie ty, bo zapewne spełniłabyś jego żądania.
- Jakie żądania ?
- Nie ważne, w każdym bądź razie masz mi następnym razem mówić o takich rzeczach, żebym mógł ci pomóc. Rozumiemy się ? – zapytał z powagą na twarzy.
- Tak
- A teraz chodź tu – powiedział i rozłożył ręce, a ja podeszłam i wtuliłam się w niego jak najmocniej mogłam.
.......................................................................................................................................................
Miłego czytania, kochani :)
CZYTASZ
Po prostu mnie kochaj...
RomanceAlexander spotyka kobietę swoich marzeń, ratując ją z rąk gwałciciela. Natalie chce się mu odwdzięczyć projektując mu dom w Hiszpanii, ale gdy dowiaduję się kim naprawdę jest ten mężczyzna nie chce mieć z nim nic wspólnego. Jednak uczucia czasami są...