rozdział 29

2.8K 45 0
                                    

Z perspektywy Natalie

Obudziłam się naprawdę wyspana, pierwszy raz od dawna. Przetarłam oczy i spojrzałam na drugą część łóżka, ale Alexandra nigdzie nie było. Musiał już wstać, ciekawe która godzina. Wzięłam telefon do ręki, o kurde już 11. Ale późno. Założyłam kapcie i chciałam wstać, ale drzwi się otworzyły i weszła moja zguba.

- Już wstałaś? Myślałem, że zdążę zrobić śniadanie i przynieść ci do łóżka – oznajmił.

- W takim razie – zdjęłam kapcie i weszłam z powrotem pod kołdrę - możesz mi przynieść śniadanie do łóżka – powiedziałam z uśmiechem, a Alex podszedł do mnie i położył tacę z rogalikami polanymi czekoladą z kolorową posypką w kształcie serduszek, do tego miseczka z truskawkami, borówkami i bananami oraz dwie kawy, jedna dla mnie i druga dla niego.

- Tak w ogóle to dzień dobry – powiedział i pocałował mnie, a potem obszedł łóżku i usadowił się obok mnie pod kołdrą.

- Dzień dobry i dziękuję - odparłam jedząc jednego z rogalików z czekoladą – mmm pyszne – dodałam.

- Muszę przekazać pani Sabrinie, jest właścicielką pobliskiej piekarni i cukierni. Zawsze jak tu przyjeżdżam idę do niej po rogaliki albo bułeczki na śniadanie – stwierdził, a ja upiłam łyk swojej kawy.

- Musisz, koniecznie. A skąd wiedziałeś jaką kawę pije ? – zapytałam.

- Widziałem jaką sobie robiłaś – napił się swojej kawy i sięgnął po kolejnego rogalika, ale tym razem z białą czekoladą.

- Czyli jesteś bardzo spostrzegawczy.

- Bardzo – powiedział i odkładając tackę z pozostałym jedzeniem na jedną z szafek nocnych, zaatakował moje usta. Pocałunek z każdą kolejną sekundą stawał się coraz bardziej gwałtowny. Gdy brakowało nam tchu oderwaliśmy się od siebie, a Alex zaczął całować moją szyję, na co w odpowiedzi westchnęłam.

- Muszę ci powiedzieć, że w tej piżamce wyglądasz bardzo seksownie skarbie – wyszeptał mi do ucha tym swoim zachrypniętym głosem, na co przeszedł mnie dreszcz podniecenia.

Zarzuciłam mu ręce na szyję i przyciągnęłam do siebie. Obdarzając go mocnym pocałunkiem. Jego dłonie lądują na moich nagich udach, gdy nagle dzwoni jego telefon i jak zawsze ktoś psuję nam romantyczną chwilę. Odbiera go, przepraszając mnie i wychodzi. Ja w tym czasie dopijam już letnią kawę i dojadam rogalika. Zakładam kapcie i wychodzę z sypialni. Alex odkłada telefon na stół w jadalni i patrzy na mnie przepraszającym wzrokiem.

- Ubieraj się, bo za około pół godziny będzie kierowca i zabieram cię w pewne miejsce – mówi i składa mi szybkiego całusa na czole.

- Gdzie jedziemy ? – pytam

- Niespodzianka – odpowiada z uśmiechem.

- A skąd wiesz, że lubię niespodzianki ?

- Jak nie lubisz to ze mną będziesz musiała je polubić, a teraz idź się ubieraj, bo tak cię nigdzie nie wypuszczę.

- A to niby czemu ?

- Bo to są tylko widoki dla mnie – powiedział, a ja poszłam do walizki po ubrania. Zdecydowałam się na jasne jeansowe spodenki i beżową bokserkę, a do tego białe trampki. Poszłam do łazienki przebrać się i pomalować. Włosy uczesałam w luźnego koka i dobrałam kolczyki od mojego mężczyzny. Gdy wyszłam z łazienki Alexander był już gotowy i muszę przyznać, że wyglądał bosko. Ubrał szare spodenki i tego samego koloru koszulę z odpiętymi dwoma guzikami u góry. Włosy miał w stylowym nieładzie. Podeszłam do niego i przytuliłam się.

Po prostu mnie kochaj...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz