♕Seulskie ulice pogrążyły się w śnieżnej scenerii. Biały puch pokrył ulice, dachy budynków i stojące samochody, stwarzając bajecznie świąteczną atmosferę niczym z filmów.
Nad ranem wzięłam prysznic i spakowałam do walizki ostatnie rzeczy.
Naciągnęłam na siebie ocieplane leginsy, sweter w bordowym kolorze i pod to biały golf. Po raz pierwszy od tygodnia wykonałam pielęgnację twarzy i zrobiłam makijaż.Wzięłam walizkę i założyłam płaszcz oraz zimowe buty. Narzuciłam na szyję szalik i wyszłam z mieszkania, zamykając za sobą drzwi. Miałam zamiar już wchodzić do windy, kiedy usłyszałam wołanie z drugiego końca korytarza.
– Pani Son, proszę zaczekać! – zatrzymał mnie głos sąsiadki w średnim wieku. Kobieta podbiegła do mnie z uśmiechem na twarzy, trzymając w dłoni kopertę.
– Przed chwilą przyszedł listonosz, ale miał tyle paczek, że zaproponowałam, że to pani dostarczę. – wręczyła mi korespondencje obiema dłońmi, na co odpowiedziałam delikatnym uśmiechem.– W takim razie bardzo pani dziękuję. – uważanie obejrzałam białą kopertę, czując pod palcami coś twardego pod spodem.
– Ależ nie ma za co. Wesołych świąt pani Son! – odparła, odchodząc.
– Wesołych świąt. – odpowiedziałam nieco zaintrygowana tym co znajduje się w kopercie. Jednak spieszyłam się na busa.
Wobec czego schowałam ową kopertę do kieszeni płaszcza, i ruszyłam pospiesznie do windy.Gdy byłam w autobusie wyciągnęłam ją drżącymi dłońmi i otworzyłam. Wysunęłam ze środka kolejną kopertę, na której znajdował się niebieski stempel z koroną.
To z pałacu.
Dostałam oficjalne pismo z pałacu. Tylko dlaczego?
Nagle zaschło mi w gardle. Wzięłam głęboki wdech, delikatnie otwierając papier by go nie uszkodzić. Przejechałam opuszkami palców po jego powierzchni.
Był taki.. ekskluzywny.♕
Zaproszenie
Pałac Seulski.
Rodzina królewska ma przyjemność zaprosić panią Son Chaeyoung na rodzinne przyjęcie śwąteczne.
Uroczystość odbędzie się 24 grudnia o godzinie 18:00 w rezydencji rodziny królewskiej, w której spędzają coroczne święta w Daegu.Rodzina królewska.
♕
Zamarłam w bezdechu. Mało, że zapraszają mnie na rodzinną uroczystość. To do tego, do ich prywatnej rezydencji.
Jeongguk mówił mi kiedyś, że do pałacu zapraszane są inne głowy państwa, premierzy, ministrowie i inne ważne osobistości. Zaś ich rezydencje w innych krajach czy miastach są tylko dla rodziny.
Spędzają w nich urlopy, czy święta takie jak Boże Narodzenie.Mój szok nie mógł równać się z niczym innym.
Szybko jednak się opamiętałam, schodząc na ziemię.
Przecież nie miałam zamiaru tam pójść. Obiecałam sobie, że odetnę się raz na zawsze od Jeona i wszystkiego co z nim związane. I musiałam zachować skrupulatność w swoich decyzjach.
Musiałam być konsekwentna i trzymać się tego co postanowiłam. Dlatego schowałam papier z powrotem do koperty, i włożyłam do walizki.
CZYTASZ
𝐏𝐞𝐫𝐟𝐞𝐜𝐭 𝐏𝐫𝐢𝐧𝐜𝐞
FanfictionRozkapryszony następca tronu w ramach kary zostaje zesłany do małej koreańskiej prowincji, w celu podreperowania swojego wizerunku. Kto się jednak spodziewa, że podczas tej podróży jego uczucia zostaną poddane ciężkiej próbie gdy pozna jedną z wolon...