- Nie ma już po tym śladu.
Fabian pocałował moją szyję, obejmując jednocześnie w pasie. Dochodziła północ, lecz ani ja, ani on nie czuliśmy się senni. Pozwoliłam więc Fabianowi na pieszczenie mojego ciała, gdy wtulona w jego pierś, całowałam każdy jej skrawek.
- Pozytywny aspekt tego, że jest się wampirem. – stwierdziłam, uśmiechając się pod nosem, kiedy dłoń Fabiana z mojego biodra przeniosła się na nadgarstek.
- Ale to nigdy nie zniknie.
Zaczął jeździć po nim kciukiem, lecz kształt, który wykonał nie był w ogóle podobny do kółka. Fabian wbił wzrok w to miejsce, skupiony na swojej czynności. Dlatego, z zmarszczonym czołem, spojrzałam na moją rękę.
I wcale nie byłam zaskoczona, kiedy ujrzałam ślad po ugryzieniu taki, jaki Fabian dwa dni temu pozostawił na mojej szyi. Na co dzień nie zwracałam na niego uwagi ze względu na to, że był on ledwo widoczny. Ale wystarczył jeden dotyk, aby poczuć wypukłość, której wcale nie powinno tam być. I która już zawsze tam pozostanie.
- Dokładnie w tym samym miejscu Janette również ma ślad po ugryzieniu – rzekł ze słyszalnym smutkiem w głosie, który zwrócił moją uwagę. – Często powtarzała, że jest to coś w rodzaju piętna, które ma przypominać nie tylko kim się staliśmy, ale także czyimi jesteśmy sługami.
- Sługami szatana. – powiedziałam, spoglądając z powrotem na twarz Fabiana. Przez moment wydawało mi się, że myślami jest gdzieś daleko, ale szybko to wrażenie zniknęło, kiedy Fabian spojrzał na mnie z wesołym uśmiechem. Byłam gotowa już otworzyć usta, aby zapytać go o dziwną reakcję na wieść o jego siostrze, ale zrozumiałam, że to i tak nie ma sensu, szczególnie kiedy przypomniała mi się nasza ostatnia rozmowa.
Nie mogę ci powiedzieć, choć naprawdę bardzo bym chciał. Obowiązuje mnie tajemnica.
... Wszyscy obiecaliśmy, że nikomu nic nie wyjawimy. Dlatego może to zrobić tylko Janette.
Westchnęłam, powstrzymując się od powrotu do czegoś, czego i tak nie zdołam rozwiązać. Byłam wręcz przekonana, że Fabian na pewno nic więcej nie powie na temat Janette, więc zamiast tego rzekłam:
- Janette bardzo dużo wie na temat wampirów.
Fabian z uśmiechem przytaknął.
- Gdy chcesz czegoś się dowiedzieć, najlepiej zwrócić się do niej. Wie chyba nawet więcej niż ja, choć wampirem jestem o wiele dłużej.
- Kiedyś powiedziała mi, że po prostu słucha. Ale mam wrażenie, że jest w tym drugie dno – dopytywałam dalej, uważnie obserwując reakcje Fabiana. A kiedy zauważyłam, że na sekundę się napiął zrozumiałam, że weszłam na niebezpieczny grunt. - Fabian...
- Miała rację. Janette po prostu słuchała.
Z trudem ukryłam, że nie spodobała mi się ta odpowiedź.
- Wspomniała, że nie zawsze była taką, jak to ujęła, mroczną dziewczyną. Że coś ją zmieniło.
- Niestety tak.
- I jest to związane z tajemnicą, jak mniemam?
Miałam nadzieję, że się mylę. Ale nadzieja matką głupich.
- Przykro mi, Monika to mówić, ale tak.
- Rozumiem. Nie będę naciskać.
- Już ci mówiłem. To sekret Janette. Ja go tylko znam. I tak naprawdę nie powinienem nikomu nic o nim mówić. Czy nawet wspominać. Ale zrobiłem to, ponieważ jesteś moją żoną. I przyjaciółką Janette.
![](https://img.wattpad.com/cover/326674307-288-k788449.jpg)
CZYTASZ
W zasięgu kłów - tom 3 (seria: Sługi Szatana)
VampireTrzecia część serii Sługi Szatana opowiadająca o losach Moniki i Fabiana. Życie Moniki i Fabiana kwitnie. Dziewczyna ma wszystko, o czym nigdy nie śniła. Spełnianie się w roli matki, a już niedługo także w roli żony, jest dla Moniki najważniejszym p...