Jeśli możesz, zostaw gwiazdkę i komentarz! Bardzo mnie to motywuję!
Spędzanie czasu z Aurorą to był sposób na ucieknięcie od problemów. Zawsze zatracałam się w tym, co mnie uszczęśliwia. Przyjaciółka, książki i muzyka. Te trzy rzeczy powodowały, że w końcu mogłam poczuć się przez chwilę jak nowonarodzona. Moje złe myśli były moją codziennością i nie wierzyłam, że ktoś mógłby spowodować ich brak w moim życiu. Mam na myśli taki brak, że zapomniałabym o przytłaczających mnie myślach, przez spędzanie czasu z drugą osobą. Tak, żebym nie miała nawet sekundy na to, aby taka myśl mi przemknęła. Zawsze przejmowałam się za bardzo i brałam wszystko do siebie. Mimo to, po czasie wracałam z podwójną siłą i śmiem stwierdzić, iż złe sytuacje w moim życiu budowały sposób mojego myślenia. Już nie byłam tą naiwną Evelyn sprzed dwóch lat. Byłam tą Evelyn, która potrafi o siebie zadbać,
budować swoją osobowość i zadziwiająco rosnąć na oczach innych.Czy przy Aurorze zapominałam wręcz o wszystkim? Oczywiście, że nie. Było to dla mnie normalne, że potrafiła wspominać o rzeczach bądź sytuacjach, o których nie chciałam rozmawiać lub wspominać. Zawsze dbała o swój komfort jak i mój, ale można by powiedzieć, że czasem o mnie zapominała. Drążyła różne tematy, mimo że ja tego nie chciałam.
Czułam nieokiełznane uczucie, że już jej brat nie wywierał na mnie takiej presji. Nie znamy się za długo, aczkolwiek już mogę stwierdzić, że ma w sobie chęć pomocy i dbania o innych. Och, to takie dziwne, że o nim tak myślę. Gdybym kiedyś usłyszała, że będziemy ze sobą rozmawiać na porządku dziennym, nie uwierzyłabym. Nasza relacja jest tak mocno popieprzona, że czasem zastanawiam się czy to sen. Z tygodnia na tydzień jego zachowanie mnie coraz bardziej zadziwia i zastanawia. Na pewno nie całowałby na poważnie dziewczyny, za którą kiedyś nie przepadał. Nie lubiliśmy się razem. Każda przeprowadzona między nami rozmowa kiedyś, była tandetna. Nie czuliśmy się komfortowo obydwoje w swoim towarzystwie, więc wyszło na to, że się nawet nie witaliśmy. Jak to możliwe, że teraz doszło to do takiego stopnia? Na samą myśl przechodziły mnie ciarki po plecach.
Moje małe kłamstewko o tym, że ślady na szyi zrobił mi ktoś inny, wyjdzie bardzo szybko na światło dzienne. Przecież jak Aurora zobaczy swojego brata bez zastanowienia połączy puzzle. Nie tylko ja skończyłam z malinkami na szyi. To bardzo dziwny przypadek, że Pablo posiada owe również w tym samym czasie, nie prawda?
Mam wielką nadzieję, że założy golf i zakryje nim te burgundowe plamy.
Och, Pablo w czarnym golfie.
Od razu skarciłam się na na samą myśl o Hiszpanie. Może i był atrakcyjny, ale nie tak abym miała na nim cholerną obsesję.
Co powiedziałam młodej brunetce? Och, Peblo to piękny blondyn z niebieskimi tęczówkami i szerokim uśmiechem na twarzy. Wręcz wyjęty z magazynu Vogue.
Skoro wymyśliłam takie idiotyczne imię, to teraz trzeba wymyśleć przeciwieństwo bruneta chociaż z wyglądu.
Chociaż wzmianka o magazynie Vouge, nie jest przeciwieństwem.
Dziewczyna prędko włączyła Instagrama i zaczęła stalkować wymyślonego przeze mnie blondyna. Zniechęciłam ją od razu gdy powiedziałam, że niebieskooki nie używa mediów społecznościowych.
Obecnie kierowałyśmy się do pobliskiego klubu. W końcu czas opić mojego pierwszego chłopaka, racja? Idę krok w krok z skacząca ze szczęścia brunetką. Niebo z czasem zrobiło się odrobinę ciemniejsze, przez co lampy na ulicach były zapalone.
— Tyle czasu nie wypiłam nic z procentami. — załkała, udając zasmuconą. — W końcu nadszedł czas!
— Dwa dni to naprawdę długo? — prychnęłam, podciągając mój satynowy gorset odrobinę w górę. — Czasami się zastanawiam, czy nie jesteś uzależniona, Rora.
CZYTASZ
Be with me | Pablo Gavi
RomanceEvelyn Wilson to dziewczyna, która uważa, że nie ma osób, które potrafią wyprowadzić ją z równowagi. Zawsze jest opanowana i potrafi radzić sobie w trudnych sytuacjach. Jak poradzi sobie tym razem Evelyn, gdy cyniczny, drwiący i złośliwy brat jej na...