Jeśli możesz, zostaw gwiazdkę i komentarz! Bardzo mnie to motywuję!
— Jesteś moja, a ja jestem twój. — pogłaskał kojąco mój policzek. — Dbamy o siebie nawzajem, zgoda?
— Zgoda. — słabo uśmiechnęłam się w stronę bruneta i poczułam jak jedna łza spłynęła po moim policzku. Ostrożnie wtuliłam się do torsu mężczyzny i poczułam jak odwzajemnia uścisk, kładąc swoją brodę na mojej głowie.
W końcu poczułam się zrozumiana.
— Dziękuję. — wypaliłam i uniosłam wyżej głowę. Hiszpan spojrzał na mnie pytająco, więc kontynuowałam. — Och, chyba coraz więcej dla mnie znaczysz.
Czy ja naprawdę to powiedziałam?
Gavira parsknął śmiechem na moje słowa, więc przewróciłam oczami i odkleiłam się z uścisku.
— Nie zaprzepaść tego przypadkiem. — burknęłam i wytarłam swoje policzki rękawem bluzy.
— Nie mam nawet takiego zamiaru, Evelyn. — schował swoje ręce do kieszeni swoich spodni. — Idziemy.
♡
Pojawiając się przed różową kawiarenką nie dowierzałam, że naprawdę tutaj jestem. Dużo razy przechodziłam obok tego miejsca, ale nigdy nie miałam okazji w nim pobyć. Różowe drzwi, które były udekorowane sztucznymi różami wywierało na mnie wielkie wrażenie. Miejsce prezentowało się magicznie o tak późnej porze. Wchodząc do pomieszczenia, moim oczom ukazały się kanapy o kolorze pudrowego różu, które prawie wszystkie były zajęte. O tej godzinie ruch w lokalu był niewyobrażalnie duży.
Zapach kawy i ciast zaatakował moje nozdrza z bardzo szybką prędkością. Mimo to, nadal nie odczuwałam ochoty na zjedzenie czegokolwiek. Pablo złączył nasze dłonie, przez co automatycznie przez moje ciało przeszły przyjemne ciarki. To było tak nieokiełznane uczucie, którego kompletnie czasem nie rozumiałam.
Po chwili pojawiliśmy się przy małym stoliku. Gdy usiedliśmy naprzeciwko siebie, spojrzałam na lampę, która znajdowała się nad nami. Tak dobre oświetlenie sprawilo, że wszystko było jeszcze bardziej widoczne. Przy tym świetle mogłam zauważyć wszystkie skazy na twarzy mężczyzny, chociaż nawet ich nie było. Po prostu nie istniały. Jego twarz była idealna i mogłam to przyznać z ręką na sercu.
Zagryzłam środek policzka gdy Pablo zauważył, że przyglądam mu się od dłuższego czasu. Posłał w moją stronę jedynie swój atrakcyjny uśmiech, którego nie potrafiłam zignorować. Założyłam kosmyk swoich brązowych włosów za ucho i uniosłam delikatnie swój kącik ust. Zauważając, jak Gavira bierze w dłoń kartkę w przezroczystej, śliskiej okładce i przysuwa ją w moją stronę, zacisnęłam usta w cienką linię.
— Wybierz mi sam. — odsunęłam kartę zdecydowanym ruchem dłoni. — Za dużo jest tutaj tego wszystkiego.
Bez słowa zaczął skanować wzrokiem menu i po chwili zadowolony uniósł głowę.
— Masz uczulenie na maliny? — zapytał, więc od razu pokiwałam przecząco głową. — Cudownie.
Zanim się obejrzałam, brunet już stał przy ladzie i składał zamówienie do słodkiej blondynki, która wydawała się bardzo szczęśliwa. Jak na tą godzinę miała bardzo dużą ilość energii, za co ją mocno podziwiałam. Nie zrobiłam dziś nic właściwego, a byłam już wykończona całym dniem. Miałam ochotę położyć się do swojego łóżka i zasnąć wtulona do miękkiej i ciepłej kołdry.
Mój wzrok spoczął na widoku za oknem, który znajdował się obok mnie. Ciemne niebo, ludzie, który ciągle się przemieszczali, czy auta jadące z dużą prędkością. Barcelona o tej godzinie bez przerwy żyła i nie wydawało się, że kiedyś to się zakończy. To miasto miało w sobie tyle energii i pięknych miejsc, za które byłam wdzięczna, że tu mieszkam. Kompletnie tutaj nie pasowałam, ale może kiedyś się to zmieni?

CZYTASZ
Be with me | Pablo Gavi
RomantizmEvelyn Wilson to dziewczyna, która uważa, że nie ma osób, które potrafią wyprowadzić ją z równowagi. Zawsze jest opanowana i potrafi radzić sobie w trudnych sytuacjach. Jak poradzi sobie tym razem Evelyn, gdy cyniczny, drwiący i złośliwy brat jej na...