Rozdział posiada 6.000 słów i jest on zakończeniem części
„Be with me".Dziękuję, że ze mną byliście.
Miłego czytania!
______________________
Och, przyznam, że te trzy minione dni, były dla mnie cholernie ciężkie.
Spędzałem w szpitalu po kilka godzin dziennie, cierpliwie czekając aż Evelyn się wybudzi. Lekarze już powoli mieli mnie dość i próbowali mnie wyprosić pod pretekstem, że nie mogę siedzieć tyle czasu nad zapadniętą w sen nastolatką.
Bez przerwy czytałem różne artykuły na temat uszkodzonego płatu czołowego, obrzęku mózgu i śpiączki farmakologicznej. Każdy możliwy link, był kliknięty przeze mnie i przeczytany bardzo uważnie. Skutki uboczne tego wszystkiego były dla mnie przerażające. Kiedy Evelyn się obudzi jest możliwość, że mnie nie będzie pamiętać. Może się powtarzam, ale obwiniam się bez przerwy. Nie przypilnowałem jej i olałem tą cholerną groźbę od Hayden, która już od samego początku była niepokojąca.
Dwa razy byłem wzywany na komendę, w celu zeznania wyjaśnień. Jest stu procentowa pewność, że to Hayden spowodowała wypadek. Już minęło siedemdziesiąt godzin, a policja dalej nie potrafi jej znaleźć. Zniknęła doszczętnie. Tak samo jak samochód, którym potrąciła Evelyn. Również zniknął i nikt nie wie, gdzie się znajduję.
Resztkami sił siedziałem na krześle obok leżącej dziewczyny. Byłem wykończony, ale dalej nie opuszczałem jej nawet na krok. Pani Camila przebywała tutaj mniej czasu ode mnie i przychodziła nie tylko do swojej córki, ale też do mnie. Martwiła się, że tyle czasu tutaj spędzam. Wory pod moimi oczami od razu zdradzały, że byłem niewyspany po marnych trzech godzinach leżenia w swoim łóżku.
— Wracaj do domu, Pablo. — słysząc głos mojej siostry, nawet nie zmusiłem się do odwrócenia swojej głowy w jej stronę. — Evelyn byłaby na Ciebie zła, że tutaj tyle siedzisz...
— Lekarze zmniejszyli jej dawkę leków. — wypaliłem znużony. — Może się dziś obudzić.
Kobieca twarz na białej pościeli nie wyrażała żadnych emocji. Zdawało mi się, że z dnia na dzień przybierała coraz bledszy kolor. Siniaki na jej dalej pięknym ciele, stawały się coraz bardziej widoczne i ciemniejsze, przez co miałem ochotę przekląć samego siebie, jak musiało ją to boleć.
— Zadzwonię do Ciebie, jak się obudzi. — poczułem jak zimna dłoń Rory ląduje na moim ramieniu. — Błagam, idź spać na kilka godzin. Wyglądasz gorzej od niej.
— Nie zostawię jej samej. — odpowiedziałem szybko. Pragnąłem być przy niej kiedy się obudzi i żeby to ona pierwszego mnie zobaczyła.
— Wiem, że ją kochasz. — mogłem usłyszeć zawahanie w głosie brunetki. To zdanie ciężko przeszło jej przez usta i nie wierzyła, że je wypowiedziała. — Ale przecież zadzwonią do Ciebie, kiedy się obudzi.
— Nie zostawię jej, Aurora. — powtórzyłem swoje słowa i schowałem twarz w swoich dłoniach. — Nigdy.
— Nawet jak wyjedzie?
Moje ciało natychmiast zastygło. Spojrzałem się pytająco na swoją siostrę i wymagałem od niej szybkich wyjaśnień. Ta zacisnęła swoje usta w cienką linię i przymknęła z całej siły swoje powieki, jakby była to wielka tajemnica, o której miałem się nigdy nie dowiedzieć.

CZYTASZ
Be with me | Pablo Gavi
RomanceEvelyn Wilson to dziewczyna, która uważa, że nie ma osób, które potrafią wyprowadzić ją z równowagi. Zawsze jest opanowana i potrafi radzić sobie w trudnych sytuacjach. Jak poradzi sobie tym razem Evelyn, gdy cyniczny, drwiący i złośliwy brat jej na...