Jeśli możesz, zostaw gwiazdkę i komentarz! Bardzo mnie to motywuję!
— Moja piękna. — poczułam szalejące motylki w moim brzuchu, kiedy jego wargi wylądowały na moich. Wzdrygnął się, gdy jego całe usta były z klejącego się błyszczyka.
Autentycznie zacisnęłam usta w cienką linię, widząc jak Hiszpan marszczy brwi ze złości i wyciera swoje wargi. Próbowałam się nie zaśmiać, kiedy otworzył szeroko oczy i zdziwiony na mnie spojrzał.
— O Boże. — chwycił lusterko i zaczął przeglądać swoją twarz w lustrze. — Evelyn, ja mam cholerną alergię! Czemu to mnie piecze!
— Wyluzuj, niuniuś. — prychnęłam pod nosem i wstałam z siedzenia. — Żadna alergia. Grubym drukiem jest napisane spicy, nie wiesz co to znaczy?
— Och... Poczekaj. — również się podniósł i po paru sekundach pojawił się naprzeciw mnie. — Bo wiesz, lubię ostre. — delikatnie się uśmiechnął, mając nadzieję, że brzmi wiarygodnie. — Bardzo.
— To się pomaluj, tam leży błyszczyk. — wskazałam palcem na toaletkę i zadowolona założyłam ręce na biodrach. Brunet na moje słowa zrobił tylko skwaszoną minę w moją stronę. — Nie bulwersuj się tak, niuniuś.
— Nie nazywaj mnie tak. — wypalił smętnie. — Tobie też wymyślę jakieś przezwisko.
— Ciekawe jakie. — parsknęłam cicho pod nosem i wyjęłam swój telefon z kieszeni jeansów.
— Ciućma. — na jego słowa aż opadły mi ręce. — Jeszcze mogę babol i prukwa. Możesz sobie wybrać.
— Tak się do kobiety zwracasz? — spojrzałam na zegarek w swoim telefonie i podeszłam do drzwi. — Wychodź stąd. Nigdzie z Tobą nie idę.
— No weź, wynająłem specjalnie plażę. — wypowiedział. Te słowa potrafiły sprawić, że zmieniłam od razu zdanie. — Idziemy, Ev.
— Przysięgam, że kiedyś Cię uduszę. — szybkim krokiem podeszłam do Gaviry i owinęłam delikatnie wokół szyi osiemnastolatka swoje dłonie. Spojrzałam na niego morderczym wzrokiem, a ten że zmrużonymi oczami popukał palcem wskazującym moje czoło.
— Przestań, bo naprawdę posikam się ze strachu. — odsunął się ode mnie i podszedł do drzwi.
Już po chwili wyszliśmy z pokoju. Znaleźliśmy się w kuchni, w której cały czas przebywała moja mama. Pojawiliśmy się w miejscu, gdzie światło było o wiele lepsze i wszystko było zauważalne. Moje oczy natychmiast wystrzeliły z orbit i szturchnęłam bruneta w ramię.
— Wytrzyj to z ust, idioto. — wyszeptałam podirytowana. Ten wyrzucił ręce w górę i spojrzał na mnie karcąco.
— To nie chce zejść. — wypalił szeptem. — Dobrze, że więcej razy mnie nie całow...
— Dokąd się wybieracie, moje dzieci? — szeroko uśmiechnięta brunetka patrzyła na nas z niedalekiej odległości. Przybrałam na twarz lekki uśmiech i kolejny raz tego dnia mój wzrok utkwił na osiemnastolatku, który zacisnął usta w cienką linię tak, aby Camila nie zobaczyła jego powiększonych, różowych warg. Nawet nie zdążyłam odpowiedzieć, ponieważ Gavira uczynił to pierwszy.
— Idziemy coś zjeść. — przełożył swoje ramię przez moją szyję, prawie mnie przy tym dusząc. Niewzruszona pokiwałam głową i zacisnęłam z całej siły powieki, widząc usta Gaviry.
— Bidulku, co Ci się stało? — przyłożyła dłoń do ust. — Masz usta jak... — przełknęła głośno ślinę, patrząc na niego współczująco. — Jak lalka Barbie po przejściach.
CZYTASZ
Be with me | Pablo Gavi
RomanceEvelyn Wilson to dziewczyna, która uważa, że nie ma osób, które potrafią wyprowadzić ją z równowagi. Zawsze jest opanowana i potrafi radzić sobie w trudnych sytuacjach. Jak poradzi sobie tym razem Evelyn, gdy cyniczny, drwiący i złośliwy brat jej na...