Miłego czytania <33
***
Madeleine
Przez ostatnią godzinę wyrzuciłam chyba wszystkie rzeczy ze swojej przepastnej szafy w poszukiwaniu sukienki, którą mogłabym założyć na moją randkę z Michaelem. Chłopak zarezerwował dla nas stolik w jednej z najlepszych meksykańskich restauracji w Bostonie. Podobno jednej z najlepszych. Byłam tam może ze dwa razy, ale kuchnia meksykańska to ulubiona kuchnia Michaela, więc tam też postanowiliśmy pójść.
— Wyglądasz pięknie Maddie — mówi, kiedy otwiera mi drzwi od strony pasażera do swojego czarnego auta.
— Dzięki — odpowiadam i uśmiecham się do niego.
Łatwo nie było. Tak jak już mówiłam, ciężko mi było znaleźć pasującą sukienkę. Chciałam ubrać czarną sięgającą do połowy ud, ale okazało się, że z dopasowanej i obcisłej, stała się za szeroka. Wyglądałam w niej jak w jakimś worku na ziemniaki.
Właśnie w tamtym momencie zdałam sobie sprawę z tego, że coś jest nie tak. Bardzo nie tak.
Poszłam do toalety i wyjęłam spod zlewu wagę. Spodziewałam się, że moja waga nie powinna być niższa niż 57 kilogramów. Przy moim wzroście wynoszącym 5'9 stóp była to optymalna waga. Kiedy na wyświetlaczu pokazały się zaledwie 52 kilogramy, zaczęłam lekko panikować. Błyskawicznie uzupełniłam dane w kalkulatorze BMI, który jednoznacznie wskazał, że moja waga jest za mała w stosunku do mojego wzrostu.
„Twój wskaźnik masy ciała wynosi: 16.98. Twoje BMI wskazuje na: wychudzenie (spowodowane zwykle przez ciężką chorobę lub anoreksję)".
Jak to mogło się stać? Nigdy nie miałam żadnych problemów z odżywianiem ani z podobnymi zaburzeniami. Jak przez kilka miesięcy moja waga mogła aż tak drastycznie spaść? W wakacje ważyłam pięć kilogramów więcej niż teraz. Od tamtego czasu nie zmieniłam swojej diety, wciąż dobrze i zdrowo się odżywiam, dbając o zbilansowane posiłki.
Po tym, jak doszłam do tego niepokojącego odkrycia, założyłam długą, czarną spódnicę, jasną bluzkę, botki i płaszcz. Ku mojemu zaskoczeniu spódnica, którą kupiłam z Bex miesiąc temu, teraz jest lekko luźna w talii. Zastanawiam się, dlaczego wcześniej niczego nie zauważyłam. Codziennie patrzę w lustro, a jedyne co rzuciło mi się w oczy, to lekko zapadnięte policzki. Sądziłam, że jest to objaw zmęczenia.
Nikt z moich najbliższych nie zwrócił uwagi na to, że spadła mi waga. Nikt nawet nie zauważył.
— Nie widziałem cię wcześniej w kitce — podejmuje Michael, kiedy odjeżdżamy spod mojego bloku. — Wyglądasz niezwykle uroczo.
— Zawsze mam wrażenie, że gumka spowalnia przepływ krwi do mózgu. — Wzruszam ramionami. — Dlatego wolę mieć rozpuszczone włosy.
— Czyli jeżeli będziesz mówić głupoty, winę mam zwalić na twoją fryzurę? — pyta i posyła mi złośliwy uśmieszek.
— Dokładnie tak. — Kiwam twierdząco głową. — Chociaż raz nie będziesz czuł się z tym osamotniony.
Staram się nie myśleć o moim niepokojącym odkryciu. Jeszcze w domu zadzwoniłam do doktora Hayesa i umówiłam się na wcześniejszą wizytę kontrolną. Powiedział, że dobrze zrobiłam, dzwoniąc do niego i że na razie nie powinnam podejmować żadnych radykalnych kroków, żeby ponownie przybrać na wadze, dodał również, że nie musi to oznaczać niczego poważnego i że wszystko się wyjaśni.
Prawdopodobnie jego słowa otuchy powinny mnie uspokoić, ale standardowo osiągnął nimi odwrotny efekt. Już dawno temu wyczytałam, że typowymi objawami niewydolności serca są osłabienie, łatwe męczenie się przy niewielkim wysiłku, duszności, obrzęki, suchy kaszel oraz przybranie na wadze w wyniku gromadzenia się płynów w organizmie. Utrata masy ciała była objawem, który odnosił się do zaawansowanej niewydolności.
CZYTASZ
Trap /I/
RomancePierwszy tom trylogii „Riddle". W życiu młodej Maddie Scott nigdy nie układało się lepiej. Dziewczyna wyjechała na studia z najlepszymi przyjaciółmi, poznała nowych ludzi, a jej relacja z ojcem stała się w miarę opanowana. Cóż, wszystko wydaje się b...