Wyszłam z cienia.

710 43 1
                                    

Ukryłam się za drzewem i założyłam mój płaszcz z kapturem. Założyłam kaptur. Alen chowająca się za drugim drzewem zrobiła to samo. Hera została na statku. Towarzyszyło jej kilku pozostałych rebeliantów i jeden trup. Wszyscy bawili się w najlepsze. Leia i Han się wreszcie pocałowali a Luke rozmawiał ze swoim ojcem. A raczej duchem Anakina. Ewoki grały na hełmach szturmowców i wszyscy bawili się w najlepsze. Za chwilę mialyśmy wkroczyć.
- Trzy, dwa, jeden.- szepnełam do już nie padawanki. Wyszłyśmy zza drzew. Wszyscy na nas popatrzyli. Ewoki przestały grać. Wszyscy jopili się na nas. W końcu Luke wyjąkał.
- Mm-mania! Ty żyjesz?!
- Żadnej Mani nigdy nie było, nie ma i niebędzie. Natomiast zawsze była- tu zdjełam kaptur- Ahsoka Tano.
Wszyscy rozdziawili usta.
- Jestem Jedi starej republiki. A to moja już nie-padawanka Alen Secura.- rzekłam.
- Ale jak to możliwe? To Luke jest ostatnim Jedi.- zdziwiła się Leia.
- Ostatni Jedi?! Za kogo ty się uważasz?! Hę? Byłam padawanem Anakina Skywalkera. Zostałam wydalona z zakonu kilka miesięcy przed rozkazem 66. Przez to ocalałam.- opowiadałam gdy przerwał mi duch Rycerzyka.
- To prawda, ona była moją padawanką.- powiedział.
- Jednak nadal niewiem kto ocalił mnie przed śmiercią. Na początek przed śmiercią głodową, potem gdy Jabba chciał mi ściąć głowę a następnie przed różową Barbie.- mruknełam.
- Ejejej!! Ahso! Zapomniałaś o mnie? To ja ci podrzuciłem X-winga. To ja rozplątałem twoje sznury gdy chcieli ci odciąć główkę. I to ja ci doradzałem jak pokonać tą laleczkę!! Nie zapomina się o takich osobach!- powiedział jakiś głos. Obruciłam się. Za mną stał duch Luxa!!
- Lux!- krzyknełam ze szczęścia i chciałam się do niego przytulić, ale przeniknełam przez niego. Wszyscy się roześmiali. Następnie przy ognisku opowiadałam o moich przygodach. Słuchali z zapartym tchem a C-3PO zadbał o efekty dźwiękowe.
***
- Uwaga wszyscy wrażliwi na moc! Tutaj Luke Skywalker! Chcę coś powiedzieć. Oficjalnie tworzę nowy zakon Jedi. Mimo iż uważaliśmy iż tylko ja przeżyłem jest to nie prawda! Zapraszam tu Ahsokę Marię Tano! Padawana Anakina Skywalkera i jej byłą padawankę Alen Securę!- przemówił Luke. Znajdowaliśmy sie na Courusant. Przemawialiśmy do ludzi wrażliwych na moc. Zebrali się tu by zobaczyć otwarcie nowego zakonu Jedi. Wybuchły oklaski gdy wkroczyłam na scenę. Alen stała kilka metrów za mną. Podeszłam do Luke'a a on uniósł moją ręke w górę. Wystrzeliwano fajerwerki a ja nie wierzyłam że one są na MOJĄ cześć! Alen zaczeła klaskać z całych sił.
- Ech, gdyby tu była moja Sha Dow. Powiedziałabym jej że skończyła trening.- szepnełam sama do siebie. Ale usłyszał to Luke.
- Czy masz ciało tej twojej drugiej padawanki? Jeśli tak to możesz ją ożywić...

Został tylko Epilog.

Star Wars- Ostatnia Jedi (poprawa)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz