Baza na Hoth

790 53 10
                                    

A więc. Jestem teraz z Alen rebeliantkami. Sha jest na ciemnej stronie. Lux nie żyje. A ja stałam się twarda jak kamień. Nie mam już komu ufać. Moja padawanka przeszła na ciemną stronę. W dodatku zabiła Luxa!! My rebeliańci ostatnio przenieśliśmy swoją baze na planetę Hoth. Jest to mroźna planeta tak jak ja wtedy. Oto ostatnie dni bazy: Siedzę w pokoju i opłakuję Luxa. Jednak on mnie kochał!!! Chciałabym mu też powiedzieć że go kocham, miłością szczerą i mocną. I ten pamiętny wieczór który był tylko nasz. W którym się prawie pocałowaliśmy. Ale jak zwykle przeszkodziła Alen i ta zasmarkana laleczka Barbie. Trudno mi było uwierzyć że tego wspaniałego pana Bonteri, już niema. Nagle do mojego pokoju wszedł Luke. No Masz!!!! Jeszcze tego brakowało!!
- Czego?!- burknełam.
- Manio, wzywa cię Leia.- powiedział.
- Fajnie. A teraz wiedz że do mojego pokoju się puka!!!!!! Bo jak nie to z niego wyskoczą duuuuchy!- Straszyłam Luka. Nagle zorientowałam się że jedn z moich mieczy wystaje mi z kieszeni. Schowałam go błyskawicznie. Niestety zauważył to Luke.
- Co to było?- zapytał patrząc na moją kieszeń.
- A co cię to??!!
- Rebeliańci powinni sobie wszystko wyjawiać.
- I?
- Powiedz co to było.
- NIE!!!!- wyszłam z pokoju. Luke ruszył za mną.
- Mania! Ty coś przed nami ukrywasz!!
- Co miałabym ukrywać?!
- To co ci wystawało z kieszeni.
- To blaster.
- Nie. To było coś innego.
- No to co to było?
- Niewiem. Ale napewno nie blaster. I ściągnij ten kaptur!- Luke podszedł do mnie i chciał mi ściągnąć kaptur. W porę się uchyliłam.
- Co ty robisz?!
- Kim jesteś?!
- Rebeliantem!!! I chyba wzywa cię Han Solo. To nie jest pora na twoje zwiady okolicy?- Zapytałam się. Luke pognał po kurtkę i poszedł na zwiady terenu. Ja natomiast poszłam do księżniczki Lei.
- Mania. Jesteś wreszcie! Mamy problem.
- Jaki?
- Han zastrzelił w terenie jakiegoś małego robota. Prawdopodobnie uległ samo zniszczeniu i prawdopodobnie te roboty należą do Imperium.
- Aha.
- Nie rusza cię to?
- Jakoś nie.
- Powtórzę: Te roboty należą do imperium.
- I?- Zapytałam. Wtedy jakby z nikąd pojawił się Han.
- Wasza wysokość! Imperium kontratakuje!!!!- Powiedział Leia i ja wybiegłyśmy. Ja wskoczyłam do X-winga i poleciałam na bitwę. Leia natomiast udzielała rady rebeliantom. Tak rozpoczeła się bitwa o Hoth.

Star Wars- Ostatnia Jedi (poprawa)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz