Rozdział 9

157 7 0
                                    

CZERWIEC, ROK PÓŹNIEJ

Przez ostatni rok wiele się zmieniło. Nie tylko w moim życiu, ale i też najbliższych mi osób.

Stella jest w szczęśliwym związku z Davidem. Obydwoje postanowili spróbować i wspólnie zamieszkać. Widać, że przyjaciółka jest z nim szczęśliwa, dlatego jestem również z tego powodu zadowolona.

Nathan nadal jest sam, ale coraz częściej opowiada nam o jednej dziewczynie, którą poznał na siłowni. Wszyscy uważamy, że coś z tego będzie.

Easton pracuje jako architekt w Londynie i w końcu wziął się w garść. Rodzice za to wyprowadzili się od dziadków i przeprowadzili się do stolicy Anglii. Jest to też powód, dla którego częściej odwiedzam moje rodzinne miasto – zero Adeline i Dylana Moore w pobliżu. Natomiast Nolan nadal jest zakochany w swojej pracy i pomaga Eastonowi w osiągnięciu wielkiej kariery. To jemu zawdzięczam wszystko, co przez ostatni rok działo się z moim bratem. W zamian kupiłam mu lot z Londynu do Paryża, aby w końcu mógł mnie odwiedzić.

Studio zyskało jeszcze większą popularność. Poprzez naszą współpracę z wieloma wielkimi firmami cieszymy się dużą liczbą klientów, a ruch w naszej pracy stał się dwa razy większy. Dzięki ten urazem ze Stellą zostałyśmy spełnione zawodowo.

Natomiast ja i Chase zostaliśmy parą. Rok temu podczas ogniska przeżyłam swój pierwszy pocałunek z jakimkolwiek chłopakiem po kilku rocznej przerwie. Razem z mężczyzną tworzymy dobrą parę i wiemy o sobie praktycznie wszystko. Dowiedział się o mojej relacji z rodzicami, poznał ich na jednym z bali, podobnie jak dziadków. Natomiast w niektórych kwestiach postanowiłam tajemnice pozostawić tajemnicami.

Za to ja poznałam całą jego rodzinę i mogę przyznać, że jeszcze nigdy nie widziałam tak zwariowanych bliźniaków jak jego rodzeństwo. Andre i Leo są jak burza. Wszędzie ich było dużo i za każdym razem w ich towarzystwie było głośno. Dopiero gdy zasypiali mogliśmy uzyskać chwili spokoju. Pomimo tego obydwoje skradli moje serce, podobnie jak reszta rodziny Chase'a.

-Scar, kiedy w końcu zbierzesz tą swoją dupę i przyjedziesz po mnie – jęknęła przyjaciółka po drugiej stronie słuchawki. - Masz zaledwie dwadzieścia jeden lat, stara nie jesteś.

-Czemu to zawsze ja muszę podwozić cię do pracy, nawet gdy nie mam po drodze – mruknęłam zabierając wszystkie potrzebne torby oraz kubek z kawą na wynos. Następnie zgarnęłam kluczyki do auta i zamknęłam drzwi od swojego apartamentu. - David również ma prawo jazdy – zauważyłam.

-Nie bądź czepialska – zaśmiała się. - Czekam.

Po czym rozłączyła się. Z milionem rzeczy w rękach wpakowałam się do samochodu i popijając gorący napój kofeinowy pojechałam do mieszkania Stelli i jej chłopaka. Obydwoje mieszkali na przedmieściach Paryża, lecz zdecydowanie bliżej mnie niż, gdy dziewczyna mieszkała sama. Jeszcze rok temu droga do niej zajmowała mi około dziesięć minut. Teraz o połowę niej.

Podjeżdżając pod ich dom zauważyłam ją stającą przed niewielkim budynkiem. Miał on niebiańsko piękny ogród, w którym kochałam przebywać.

-To co – zagadnęła przyjaciółka po przywitaniu się – czy dzisiaj też będzie tak idealny dzień jak rok temu i zdobędziemy kolejny kontrakt warty miliony?

-Stell, każda nasza współpraca daje już nam kilka milionów – zaśmiałam się.

-Czas na miliardy – odparła poprawiając się na fotelu.

-Mhm.

Po przyjeździe do naszego studio od razu weszłam na pierwsze piętro, aby uszykować się do sesji, którą miałam przeprowadzić do najbardziej znanej projektantki w Paryżu. Słysząc jej propozycje byłam wniebowzięta.

His Sweet ObsessionOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz