wyszedłem na spotkanie z mym kochankiem
przed którym za szkłami ciemnymi oczy chowam
Helios na mych licach pocałunki gorące składa
a ja czerwienię się od tej miłości głębokiej
choć nie tylko ja taki wstydliwy z natury jestem
gdyż tam hen daleko on rumieńcem muśnięty
skrywa swe oblicze za polem zbożem sianym
odejść już musi i mnie bezbronnego zostawić
lecz mi samotności dusznej nie dane poczuć
na plecach czuję wzrok kochanki szlachetnej
która mnie samego zostawić nie myśli wcale
Selene wzrok mój wdziękiem delikatnie pieści
więc ja wglądem w me oczy się odwdzięczę10.04.2023
CZYTASZ
pióro martwego kwiatu
Poetryod czasu do czasu zdarza mi się złapać za pióro i napisać jakiś wiersz, także zapraszam serdecznie do czytania :D wszelkie komentarze i polubienia są mile widziane