tok myśli pogmatwanych w mym mózgu się plącze
tak jak me palce chuderlawe w twych włosach
bądź jak dym śmiertelny w płucach mizernychlecz u źródła życiodajnego wał wojenny stoi
jakoby prześmiewca wieży Babel i boga samego
gdyż nawet Apollo lirą swą go nie przeniknie
tak jak i ja twego serca poruczyć nie mogłemchaos zrozumienia przez szczątki przepływa
lotos mego wnętrza zwiędłego do życia budząc
gdy u stóp muzy świetlane piwonie składają
na piedestał strzaskany rząd liter wynosząc
22.09.2023
CZYTASZ
pióro martwego kwiatu
Poetryod czasu do czasu zdarza mi się złapać za pióro i napisać jakiś wiersz, także zapraszam serdecznie do czytania :D wszelkie komentarze i polubienia są mile widziane