a byłeś dla mnie jak ta róża polna
co wyniośle w stronę nieba pnie się
i gdy wietrzyk letni sunie hen dalej
tyś jakby jeszcze pełniejszy pięknamimo że pole róż aż za horyzont płynie
żadna w mym sercu spokoju nie znajdzie
gdyż ty chaos wielki do mnie przyniosłeś
aż po krańce nieskończoności wypełniająclecz ty swych czynów nie spostrzegasz
gdy twa postać róży szlachetnością bije
jako stokrotka marna w cieniu obumieram11.05.2023
CZYTASZ
pióro martwego kwiatu
Poetryod czasu do czasu zdarza mi się złapać za pióro i napisać jakiś wiersz, także zapraszam serdecznie do czytania :D wszelkie komentarze i polubienia są mile widziane