Stanąłeś w bramie wolności sielskiej
Ślady mego istnienia zgniatając.
Narzędzie zbrodni pieśń upadku gra
Gdy na posadzce żywota dokonuje.
Melodia w mej głowie rozbrzmiewa
Gdyż los mój słaby zaraz obok skona
Pierwszy raz od wieków osławiony.
Ciecz ciepła, co po mej piersi spływa
Jak łzy po policzkach mych rozgrzanych
Jezioro piękne u stóp mych tworząc
Jakoby na pamiątkę walki przesądzonej.
Stoisz w bramie jedynego wyboru mego
A pogarda rozświetla twe oczy martwe.
18.05.2023
CZYTASZ
pióro martwego kwiatu
Poetryod czasu do czasu zdarza mi się złapać za pióro i napisać jakiś wiersz, także zapraszam serdecznie do czytania :D wszelkie komentarze i polubienia są mile widziane