C H A P T E R F I V E

623 30 39
                                    

Z góry przepraszam za błędy ortograficzne, literówki czy korektę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Z góry przepraszam za błędy ortograficzne, literówki czy korektę. Nie zwracajcie uwagi :)

Jak to mówią...miłość to wojna. Albo się ją wygrywa, albo przegrywa i umierasz z bólu do drugiej osoby. Zdecydowanie balansowałam na krawędzi. Nie wiedziałam, na jakiej pozycji jestem. Czy tej bardziej wysuniętej, czy może w środku. Jaką formację tworzyłam ? Co moje serce chciało mi powiedzieć ?

- Co się właściwie stało ? Na tej misji...

- Lo'ak to uparty idiota, zawsze musiał pokazać ojcu, że też jest silny. Zawsze był tym...trudnym dzieckiem i wiadomo, że chciał pokazać, że jest inaczej. Próbowałem mu wybić z głowy, ale jak zwykle robił swoje.

- Wiem, Lo'ak chciał dobrze...

- Omal nie zginęliśmy!.- krzyknął wkurzony.- Martwię się o niego, bardzo...

- Może...musisz z nim porozmawiać ? Jak brat z bratem ?.- zapytałaś, delikatnie jeżdżąc palcem po jego dłoni.

- Myślisz, że tego nie robiłem ? Owszem. Za każdym razem kończyło się to kłótnią.

- Może...gdybym ja z nim porozmawiała to...wiesz, pojawiłaby się u niego poprawa ?

- Nie wiem, czy byłby w stanie kogoś posłuchać.- mruknął.

- Ale wiesz, może...może pomogę ? Jakoś.

- Dziękuję Ci, Carissime.- przytulił cię.- Jesteś najlepszą przyjaciółką.

Znowu.
Znowu to powiedział.
Nie chciałaś płakać, ale twoje oczy zrobiły się takie szkliste.

- Carissime ?.- zapytał Neteyam.- A co ty chciałaś mi powiedzieć ?

Że się w tobie kocham od dziecka. Aż tak trudno to zauważyć ?

- Że ładnie pachniesz.

To w sumie nie było kłamstwo. Jego włosy, które jako jedyna mogłaś dotykać pachniały czymś słodkim. A jego ciało pachniało drzewo cytrynowe.
Nie dziwiłaś się, że wiele na'vi się za nim oglądało. Był pięknym księciem Pandoriańskim, którego przecież każdy pożądał. A ty ? Cóż. Byłaś żołnierzem. Wiedziałaś, że nawet gdyby to wasza relacja jest zakazana. Nie mogłaś sobie na to pozwolić.
Neteyam zaniedlugo stanie się wodzem klanu. I musi znaleźć sobie Tsahìk.
Bolało cię to. Miałaś nadzieję na to, że ty i Neteyam będziecie szczęśliwi. Ale chyba tobie został przypisany nowy scenariusz.

Heartless | Avatar 2: Istota WodyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz